Internet, WiFi i GPS, Bateria

Internet

Przeglądanie internetu w telefonie z przekątną ekranu 5,5 cala jest niezwykle komfortowe, zwłaszcza jeśli korzystamy z rysika S-Pen. Niewątpliwą zaletą tego ostatniego jest wyświetlanie kursora po zbliżeniu go do ekranu, zupełnie jak w komputerze. Dzięki temu rozwiązaniu użytkownik widzi jaką cześć wyświetlanej strony zaznacza, bez konieczności dotykania jej rysikiem. S-Pen jest nieoceniony przy wybieraniu miniaturowych elementów, będących częścią interfejsu niektórych stron internetowych, których nie sposób zaznaczyć bez konieczności użycia mikroskopu.


S-Pen obsługuje wszystkie gesty jakie są wykorzystywane do obsługi przeglądarki internetowej. Działa dokładnie w taki sam sposób jakbyśmy używali palca, z tą różnicą że jest bardziej precyzyjny, wygodny w użytkowaniu i nie pozostawia tłustych smug. Za jego pomocą możemy wyciąć każdy element graficzny w internecie i przesłać go do notatnika, galerii zdjęć, Dropboxa, mailem, via Bluetooth itd. lub po prostu zapisać w schowku. Wystarczy, że wciśniemy przycisk rysika i „wykroimy” odpowiedni fragment.


Na zakończenie kilka słów na temat przeglądarki internetowej. Zacznę od pozytywów. Cieszy możliwość przeglądania stron w pełnym, komputerowym wydaniu. Dobrze, że istnieje funkcja incognito pozwalająca na przeglądanie zasobów sieci, bez gromadzenia plików cookie. Funkcja szczególnie przydatna, gdy chcemy zalogować się na stronie naszego banku lub w serwisie społecznościowym. Opcja z zapisem strony w trybie offline również może okazać się pomocna. Rozmiary wyświetlacza sprawiają, że przeglądanie materiałów HD w serwisie You Tube jest czystą przyjemnością.


Z drugiej strony sporym zaskoczeniem był dla mnie brak autodopasowania tekstu, do szerokości ekranu, podczas powiększania treści w internecie. Dziwi też brak możliwości skasowania dwóch zakładek, prowadzących do mobilnych wydań serwisów yahoo.com oraz samsungapps.com. Osobiście nie lubię gdy producent na siłę stara się zadowolić użytkownika, bez możliwości usunięcia niechcianego elementu interfejsu.

Kolejnym mankamentem jest brak obsługi stron zapisanych w formacie Flash. Tym samym użytkownik nie będzie miał możliwości sprawdzenia zawartości kilku portali lub niektórych funkcji największych serwisów społecznościowych w sieci. Nie uruchomimy funkcji slideshow, podczas przeglądania zdjęć na Flickrze. Szkoda. Nawet instalacja Flash Playera od Adobe na nic się zdała, niemniej jednak walory rysika oraz wielkość wyświetlacza z nawiązką rekompensują te drobne niedostatki. Przeglądanie internetu za pomocą Galaxy Note 2 oceniam bardzo wysoko.

3G/WiFi/GPS

O ile nie mogłem mieć żadnych zastrzeżeń co do jakości przeprowadzonych rozmów to mam drobne uwagi do działania do zasięgu 3G. Mimo plastikowej obudowy zasięg był gorszy niż w konkurencyjnej konstrukcji, wykonanej z polikarbonu. Zarówno antena GSM jak i WCDMA/HSPA są umieszczone u podstawy telefonu, co może skutkować słabszym zasięgiem, zwłaszcza gdy trzymamy smartfona w dłoni.

W przypadku rozmów nie dało się odczuć żadnego dyskomfortu, natomiast w przypadku korzystania z internetu, jak najbardziej. Tam gdzie inny telefon wykazywał zasięg H+ tam (po przełożeniu karty microSIM) Galaxy Note 2 wyświetlał tylko 3G. Czasem był to zwykły (E)gde. Kilka razy przytrafiła mi się sytuacja, że mimo zasięgu phablet nie chciał załadować strony, informując o braku połączenia z siecią 3G. Z modułem WiFi było o wiele lepiej. Nic dziwnego, skoro Samsung umieścił go (wraz z Bluetoothem) w prawym, górnym rogu urządzenia.

Podobnie jak z modułem WLAN, było z działaniem modułu GPS (górny lewy róg). Telefon momentalnie wyszukiwał moją aktualną pozycję. Wraz z przemieszczaniem się i skręcaniem w różne strony, przemieszczała się także strzałka widoczna w mapach Google, kierując się w stronę w którą aktualnie zmierzałem. Dzięki funkcji Google Now telefon automatycznie wyświetlał drogę, odległość i szacunkowy czas powrotu do mojego domu, z każdego miejsca w którym się znajdowałem.


Bateria

Jeśli chodzi o baterię to mogę się o niej wypowiadać tylko i wyłącznie w samych superlatywach. Powiem więcej, pojemność ogniwa (3100mAh) jaką zastosował Samsung w modelu GT-N7100, w połączeniu z systemem oszczędzania energii jaki oferuje telefon, powinien zadowolić najbardziej wybrednego użytkownika smartfonów. W moim przypadku Note 2 spokojnie wytrzymywał 2 doby. Gdybym co chwila nie sprawdzał i testował czegoś w telefonie to jestem pewien, że ten mógłby dociągnąć nawet do 4 dni. Jak na 5,5 calowego giganta jest to rewelacyjny wynik. Co więcej, dzięki porządnej ładowarce, dołączonej do zestawu, telefon można naładować w czasie 2,5 godziny. Rewelacja!