Aparat główny, który został umieszczony w DG310 Voyager 2 ma rozdzielczość 5 megapikseli. Jakość zdjęć wykonywanych w świetle dziennym jest w miarę poprawna – jak na tę półkę cenową oczywiście.


Zdjęcia są pełne szumów, wyglądają nienaturalnie, kolorom brakuje nasycenia i są rozmazane. Poza tym podświetlenie za pomocą podwójnej lampy błyskowej przy słabych warunkach oświetleniowych nie jest nawet akceptowalne – podwójna dioda doświetlająca LED to tylko ładnie brzmiące hasło.


Aplikacja do obsługi aparatu pozwala na zrobienie zdjęcia panoramicznego, aktywacji migawki uśmiechem czy też robienia zdjęć seryjnych. Poniżej przykładowe zdjęcia wykonane recenzowanym egzemplarzem.





Nie zabrakło też materiału wideo rejestrowanego z maksymalną dostępną rozdzielczością Full HD (1080p) i prędkością 19 klatek na sekundę. Zarejestrowane filmy, mają podobną, jakość jak zdjęcia. Szkoda, że niezbyt dobry stabilizator obrazu nie pozwala pozbyć się irytującego efektu trzęsienia, co obniża wrażenia estetyczne potencjalnego widza.

Niezbędną do życia energię dostarcza litowo-jonowy akumulator o pojemności 2000 mAh. Używając tego telefonu należy pamiętać, że nie został od stworzony do pracy pod obciążeniem. Używany do rozmów, SMS-ów, poczty i sporadycznego korzystania z terminala wytrzymuje do 1 – 2 dni. Znajdą się pewnie również osoby, którym wytrzyma 3 dni używając go praktycznie jedynie w trybie standby. Wystarczy jednak trochę intensywniej wykorzystać smartfon, aby rozładować go w kilka godzin.


Tak czy owak, czas działania pracy na jednym cyklu ładowania nie zaskakuje ani pozytywnie, ani negatywnie. Ot standard w tej klasie smartfonów.