Jakość fotografii to istotny parametr telefonu, bo dziś smartfony służą nam często jako zamiennik aparatu fotograficznego. Wiadomo, że wyścig na megapiksele to zabieg czysto marketingowy, który w ogromnej większości przypadków nie przekłada się na jakość wykonywanych zdjęć.
Zaskoczeniem dla wielu potencjalnych użytkowników, mogą być różne wartości, które podawane są w danych technicznych zastosowanej matrycy. Producent na swojej stronie podaje, że aparat ma matrycę 5-megapikselową, a w ustawieniach urządzenia widzimy rozdzielczość 8MPix. Różnica prawdopodobnie pochodzi z tego, ze producent nie chce się chwalić programowo interpolowanej rozdzielczości 8MPx. Matryca jest wspomagana w trudnych sytuacjach przez diodę LED i zapewnia tylko przyzwoite zdjęcia. Nawet przy dobrym świetle brak im szczegółowości oraz kontrastu. Także kolory są zafałszowane, a zdjęcie wygląda bardziej na zrobione sprawną ręką mistrza pędzla niż soczewką cyfrowego aparatu fotograficznego. Moim zdaniem ZOPO ZP700, bardzo ustępuje pod tym względem na przykład myPhone Next. Obsługę aparatu uprzyjemnia kilka programów tematycznych i gotowe do zastosowania efekty wizualne. Osoby lubiące czuwać osobiście nad każdym aspektem technicznym powinny zaś docenić możliwość własnoręcznego ustawiania wartości ekspozycji, balansu bieli, czułości oraz trybu ostrzenia. Standardowo aparat oferuje także automatyczne wykrywanie twarzy (Face detection). Ciekawy efekt daje także zastosowanie funkcji HDR, która została zaimplementowana seryjnie.
Przykłady:
Więcej przykładów: Tutaj
Znacznie lepiej wygląda jednak sprawa z filmami. ZOPO ZP700 nagrywa w Full HD (1080p) z prędkością 30 klatek na sekundę. Jakość nagranego materiału jest do przyjęcia, biorąc pod uwagę cenę telefonu. Największym problemem w naszym egzemplarzu był dźwięk, który nagrywał się za cicho.
ZOPO ZP700 sprawdzi się jako przenośny odtwarzacz muzyki. Z tylnego głośnika wydobywa się bardzo przyzwoita muzyka. Dołączone do zestawu słuchawki zapewniają przyzwoitą jakość dźwięku, jednocześnie służąc jako antena do obioru radia.
Smartfon staje się nieodłącznym elementem naszego życia, dlatego oczekujemy od niego przyzwoitego czasu działania. Energię dla ZP700 dostarcza litowo-polimerowy akumulator o pojemności 1750 mAh, który według producenta pozwoli na przeprowadzenie 13 – 14 godzin rozmów lub 220 godzin pracy w trybie czuwania na pojedynczym cyklu ładowania.
Podczas zwykłego użytkowania, gdy smartfon trafi do mniej „hardcorowego” użytkownika spokojnie jest w stanie wytrzymać trzy pełne doby. W czasie intensywnych testów (przy stałej synchronizacji poczty w sieci 3G lub WLAN oraz przy włączonym Bluetooth) urządzenie działało prawie dwa dni.
Co za bzdury pisze ten dyletant! Obsługiwac aero2, a w specyfikacji jest UMTS 850 NIE 900 wiec z aero2 NICI. Beznadziejny
Spokojnie, nigdzie nie napisałem, że obsługuje Aero2. Masz nawet w wadach brak UMTS 900MHz. Przez przypadek skrypt zablokował część zdania i wyszło, tak jak wyszło, już poprawione. Andrzej
Bardzo ciekawy model jak za tą cenę. Jak dla mnie to wielki minus brak UMTS900 a ten standard coraz częściej jest spotykany na terenach gdzie niknie zasięg UMTS2100.
Bardzo dobry test, który obnażył wszystkie wady Zopo. Co ciekawe na rynku chińskim ZOPO przechwala się, że w swoich telefonach stosuje matryce aparatu dostarczane przez Sony, szkoda, że w tym modelu jej poskąpili. Brakuje też UMTS900. No i niestety tak to się nakłada i ZP700 przestaje być faworytem w swojej kategorii. Premiera trochę nie wypadł, 3D i Dual-sim to jednak trochę za mało.
Str.4 testu – za opublikowanie własnego nru kom Kan powinien teraz prosić swą żonę o samoukaranie, np. aresztem domowym z nią, przez cały obecny łyk end-u, czego serdecznie życzę oraz dobrego wypoczynku bez liku.
Pomyśleć, że jeszcze rok temu smartfon o takich parametrack kosztował prawie 2K
Teraz jeszcze test myPhone S-line i będę miała jasność co wybrać. Ten za taką cenę jest godny uwagi
Jasny ekran tego smartfonu jest świetnie czytelny w słoneczny dzień! To istotna zaleta mobilnego terminala, na osłodę nie najlepszej jakości robionych nim zdjęć. Wiadomość o wyrazistości wyświetlacza ZOPO ZP700 usłyszałem z 'pierwszej ręki’, od Kan-a w rozmowie telefonicznej przed chwilą.
Fajny ale także poczekam na zp600 lub myphone s-line
Wbrew pozorom nie każdy korzysta z Aero a czasem wystarczy dual SIM. Za tą cenę jest to jak najbardziej sensowną oferta. Zauważam śmieszne zjawisko. W chwili kiedy Zopo Lenovo czy też Xiaomi zyskują na naszym rynku natychmiast na forach się te marki deprecjonuje
jednocześnie promując niby polskie Myphone czy Goclever. Marki które zalecają produkcję swoich urządzeń w Chinach w zakładach o dużo słabszej infrastrukturze i kontroli
jakosci niż Xiaomi Lenovo czy Zopo.
Wniosek jest jeden PR z pseudo polskich producentów nie śpi. Myphone chwali się że sprzedał do tej pory ponad 900tys telefonów tylko pewnie większość z tego to telefony dla seniora 🙂 sprzedawane od kilku lat. Dla przykładu Xiaomi w ciągu miesiąca w chinach sprzedaje ponad milion telefonów miesięcznie, nie wspomnę o Lenovo który jest jednym z największych producentów telefonów na świecie.
W kraju 1,35 mld. mieszkańców i gospodarce socjalist. nic dziwnego, że Xiaomi żeni milion fonów miesięcznie. Za socjalizmu w maleńkiej Polsce producenci też sprzedawali wszystko 'na pniu’, ile tylko fabryka dała. W całej Europie jakaś połowa liczby ludności Chin a podaż i konkurencja towarów ogromna, więc tutaj są duuuużo mniejsze szanse masowej sprzedaży. Musi być produkt wyjątkowo dobry i świetnie wypromowany. 😎
nie mogę wysłać jako wiadomości nagrania dźwiękowego z Samsunga galaxy ace 2-ukazuje się komunikat „nieobsługiwany typ nośnika”
Coraz częściej Chińskie nie oznacza gorsze.
To już parę rzeczy z wad odpadło – gwarancja od niedawna jest 2 letnia – pojawił się nowszy model w UMTS 900 (chociaż Aero terez wymaga captcha więc popularność spadnie) – no i cena została ta sama (a nawet lepiej bo można dostać gratisowo dodatkową baterię). Także gdyby nie ten nieszczęsny aparat to nic tylko brać i się cieszyć.