Kilka dni temu trafił w moje ręce jeszcze gorący smartfon chińskiej firmy, która w listopadzie tego roku oficjalnie zawitała na polski rynek – ZOPO ZP700. Marka ZOPO powstała w 2011 roku. Rozgłos jednak zyskała podczas targów technologicznych mobile World Congress 2012 w Barcelonie, gdzie zaprezentowała pierwszy na świecie smartfon Dual SIM, pozwalający cieszyć się obrazem trójwymiarowym, bez konieczności używania okularów 3D.
Warto dodać, że podczas pisania tego testu do Polski zawitał – Zopo ZP600+ Infinity, będący drugim w portfolio ZOPO smartfonem Dual SIM, wyposażonym w wyświetlacz wykorzystujący stereoskopową technikę obrazowania, zapewniającą niebywałe wrażenia wizualne. Prawdopodobnie i ten model wkrótce naszym Czytelnikom bliżej zaprezentujemy, teraz jednak zajmiemy się pierwszym z nich – ZOPO ZP700, który dedykowany jest młodym użytkownikom, ceniącym sobie indywidualność oraz własny styl. Cena detaliczna smartfona wynosi 599 złotych.
Już na samym początku muszę was przestrzec przed uleganiem stereotypom o chińskich telefonach i lekceważeniem smartfonów ZOPO. Firma, która może nie jest dobrze znana na naszym runku mobilnym, ale jak zapewnia na swojej stronie producent, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek w Chinach. Ich produkty łączą w sobie podzespoły dostarczane przez gigantów branży mobilnej, jak Samsung, Sony, czy MediaTek, a dbałość o szczegóły, precyzja wykonania oraz wysoka jakość materiałów użytych do produkcji sprawiają, że produkty ZOPO cieszą się ogromnym uznaniem użytkowników na całym świecie..
Co za bzdury pisze ten dyletant! Obsługiwac aero2, a w specyfikacji jest UMTS 850 NIE 900 wiec z aero2 NICI. Beznadziejny
Spokojnie, nigdzie nie napisałem, że obsługuje Aero2. Masz nawet w wadach brak UMTS 900MHz. Przez przypadek skrypt zablokował część zdania i wyszło, tak jak wyszło, już poprawione. Andrzej
Bardzo ciekawy model jak za tą cenę. Jak dla mnie to wielki minus brak UMTS900 a ten standard coraz częściej jest spotykany na terenach gdzie niknie zasięg UMTS2100.
Bardzo dobry test, który obnażył wszystkie wady Zopo. Co ciekawe na rynku chińskim ZOPO przechwala się, że w swoich telefonach stosuje matryce aparatu dostarczane przez Sony, szkoda, że w tym modelu jej poskąpili. Brakuje też UMTS900. No i niestety tak to się nakłada i ZP700 przestaje być faworytem w swojej kategorii. Premiera trochę nie wypadł, 3D i Dual-sim to jednak trochę za mało.
Str.4 testu – za opublikowanie własnego nru kom Kan powinien teraz prosić swą żonę o samoukaranie, np. aresztem domowym z nią, przez cały obecny łyk end-u, czego serdecznie życzę oraz dobrego wypoczynku bez liku.
Pomyśleć, że jeszcze rok temu smartfon o takich parametrack kosztował prawie 2K
Teraz jeszcze test myPhone S-line i będę miała jasność co wybrać. Ten za taką cenę jest godny uwagi
Jasny ekran tego smartfonu jest świetnie czytelny w słoneczny dzień! To istotna zaleta mobilnego terminala, na osłodę nie najlepszej jakości robionych nim zdjęć. Wiadomość o wyrazistości wyświetlacza ZOPO ZP700 usłyszałem z 'pierwszej ręki’, od Kan-a w rozmowie telefonicznej przed chwilą.
Fajny ale także poczekam na zp600 lub myphone s-line
Wbrew pozorom nie każdy korzysta z Aero a czasem wystarczy dual SIM. Za tą cenę jest to jak najbardziej sensowną oferta. Zauważam śmieszne zjawisko. W chwili kiedy Zopo Lenovo czy też Xiaomi zyskują na naszym rynku natychmiast na forach się te marki deprecjonuje
jednocześnie promując niby polskie Myphone czy Goclever. Marki które zalecają produkcję swoich urządzeń w Chinach w zakładach o dużo słabszej infrastrukturze i kontroli
jakosci niż Xiaomi Lenovo czy Zopo.
Wniosek jest jeden PR z pseudo polskich producentów nie śpi. Myphone chwali się że sprzedał do tej pory ponad 900tys telefonów tylko pewnie większość z tego to telefony dla seniora 🙂 sprzedawane od kilku lat. Dla przykładu Xiaomi w ciągu miesiąca w chinach sprzedaje ponad milion telefonów miesięcznie, nie wspomnę o Lenovo który jest jednym z największych producentów telefonów na świecie.
W kraju 1,35 mld. mieszkańców i gospodarce socjalist. nic dziwnego, że Xiaomi żeni milion fonów miesięcznie. Za socjalizmu w maleńkiej Polsce producenci też sprzedawali wszystko 'na pniu’, ile tylko fabryka dała. W całej Europie jakaś połowa liczby ludności Chin a podaż i konkurencja towarów ogromna, więc tutaj są duuuużo mniejsze szanse masowej sprzedaży. Musi być produkt wyjątkowo dobry i świetnie wypromowany. 😎
nie mogę wysłać jako wiadomości nagrania dźwiękowego z Samsunga galaxy ace 2-ukazuje się komunikat „nieobsługiwany typ nośnika”
Coraz częściej Chińskie nie oznacza gorsze.
To już parę rzeczy z wad odpadło – gwarancja od niedawna jest 2 letnia – pojawił się nowszy model w UMTS 900 (chociaż Aero terez wymaga captcha więc popularność spadnie) – no i cena została ta sama (a nawet lepiej bo można dostać gratisowo dodatkową baterię). Także gdyby nie ten nieszczęsny aparat to nic tylko brać i się cieszyć.