Podsumowanie
Posiadanie własnej przenośnej sieci Wi-Fi to duża wygoda, a D-Link DWR-830 właśnie coś takiego zapewnia. W dodatku, tą naszą osobistą siecią możemy się podzielić z innymi. 42 Mb/s , o ile nasz operator taką prędkość połączenia oferuje, z nawiązką wystarczy dla nawet kilku użytkowników. Dodatkową funkcjonalność zapewnia DWR-830 wbudowany czytnik kart micrsoSDHC. Dzięki temu, urządzenie może dodatkowo służyć, jako przenośny magazyn danych. Czy można sobie wyobrazić większy komfort w dostępie do internetu?, oponent odpowie tak za pomocą smartfona, na którym oczywiście mamy włączoną transmisje danych. I tutaj tkwi problem. Chociaż współczesne smartfony bez problemu radzą sobie z udostępnianiem internetu, w postaci hotspotu Wi-Fi nie jest to rozwiązanie idealne. W znacznym stopniu zużywa to akumulator, a telefon to przecież narzędzie, któremu nie można pozwolić na rozładowanie. Nie mówiąc o tym, że niektóre smartfony, w roli hotspotu potrafią się mocno nagrzać, co także nie jest bez wpływu na komfort pracy podczas używania funkcji telefonu. Kieszonkowy hotspot testowałem intensywnie przez dwa dni trwania targów i nie stwierdziłem żadnego zrywania połączenia, nawet w przypadku, gdy jednocześnie podpięte do mojej sieci Wi-Fi podłączone były trzy urządzenia: laptop, tablet i smartfon. Tak więc, jako dodatkowy modem, DWR-830 wykorzystywany do dłuższych podłączeń do globalnej sieci np. podczas podróży sprawdzał będzie się znakomicie. Możemy bez kłopotu zaadoptować rozwiązanie do każdego urządzenia mobilnego, którego oprogramowanie umożliwi połączenie z bezprzewodowym punktem dostępu. W zasadzie można się przyczepić tylko do braku wsparcia dla standardu LTE i braku polskiego języka w menu administracyjnym. Używałem DWR-830, jako hotspotu w domu, w biurze, w pociągu, w jadącym samochodzie, a to oznacza, że kieszonkowy hotspot umożliwia utworzenie szybkiej sieci Wi-Fi w dowolnym miejscu. Router D-Link DWR-830 wyceniony na około 330 zł to ciekawe urządzenie, które może być przydatnym narzędziem każdego podróżującego iGeeka.
Andrzej Kisiała
A już myślałam, że w dobie smartfonów dedykowane urządzenia do udostępniania netu nie mają sensu. Jak widać czasem się przydają
Coś dla mnie. Mam obawy że smartfon doprowadzi mnie do dodatkowych kosztów przy włączonym necie. Ten roterek pozwoli mi pobuszować po internecie z kartą pre-paid.
Nie powiem ok. Szkoda, że nie obsługuje LTE