Czytając specyfikację Zopo ZP999, nie ma się wątpliwości, to naprawdę półka premium. A jak Zopo zaprojektowało swój smartfon, i czy jest w stanie konkurować z podobnymi phabletami dostępnymi na naszym rynku.
Pierwsze wrażenia, po wyciągnięciu białego smartfona są jak najbardziej pozytywne. Wszystko jest bardzo dobrze spasowane. Nie ma tu mowy o trzeszczeniu czy też odstających elementach, a wykorzystane materiały obiecują trwałość. Zopo ZP999, pomimo swoich rozmiarów (151.6 x 76.3 x 9.2 mm ) wygląda bardzo zgrabnie, a dzięki opływowym kształtom (tego się nie spodziewałem) dobrze leży w dłoni. Nie jest to jednak smartfon dla tych, którzy przywykli do tego, że wszystkie funkcje są dostępne w zasięgu kciuka. Tu czasem trzeba po prostu czasem pomóc sobie drugą dłonią. Zresztą, jeśli ktoś decyduje się kupić smartfon tej wielkości to raczej wie na co się pisze.
Patrząc na przednią część urządzenia możemy ujrzeć 5,5-calowy ekran Retina o rozdzielczości Full HD (1080 p). Daje to zagęszczenie pikseli na wysokim poziomie 401 ppi. Wielkość ekranu w stosunku do wielkości obudowy to 79,63%, zapewnia to wąska ramka o wymiarze 2,68 mm.Wyświetlacz zabezpieczono powłoką Gorilla Glass 2, która ma chronić go przed zarysowaniami uszkodzeniami.
Ekranowi, zważywszy na technologię IPS w jakiej został wykonany nie można zbyt wiele zarzucić. Jest jasny, wyświetla poprawnie kolory i ma przyzwoity kontrast. Zaś wysoka rozdzielczość zapewnia ostrość i wyraźne szczegóły. ZOPO ZP 999 wspiera technologię MiraVision, która pozwala użytkownikowi na wybór jednego z trzech trybów prezentowanego obrazu – standardowy, żywy oraz użytkownika. Decydując się na ten ostatni możemy swobodnie regulować kontrast, nasycenie kolorów, jasność obrazu (to nie to samo co podświetlenie), ostrość, temperaturę kolorów, a także uaktywnienie kontrastu dynamicznego. Nie najgorsza jest też widoczność kątowa.
Zastosowany w modelu ZP999 panel dotykowy obsługuje multitouch (maks. 5 punktów dotyku) i nie mam do niego zastrzeżeń. Jest odpowiednio czuły i szybko reaguje na dotyk.
Niestety, ekran szybko zbiera odciski palców, co psuje elegancję całej konstrukcji. Dobrze jest, więc nosić dołączoną do zestawu ściereczkę. Jasność jest na poziomie pozwalającym na korzystanie z telefonu w słoneczne dni.
Nad ekranem, pod metalową maskownicą skryty został głośnik rozmów, a nieopodal niego rzuca się w oczy 5-megpikselowa kamera do selfies z funkcją Face-Beautify 3.0 (odmładzająca twarz) oraz rozmów wideo przez komunikatory i sieci 3G. Jakość rozmów jest w Zopo ZP999 na wysokim poziomie. Rozwiązanie z dodatkowym mikrofonem wychwytującym i wygłuszającym dźwięki tła, moim zdaniem to dobry pomysł. Rozmówcy nie uskarżali się na głośność czy jakiekolwiek zakłócenia podczas rozmowy, nawet na hałaśliwej ulicy. Nie powinniśmy też narzekać na głośność dzwonków, bo te grają z naprawdę dużym natężeniem. Ponadto smartfon nieźle radzi sobie z utrzymywaniem połączeń w miejscach, gdzie występuje słaby zasięg sieci. Nie zabrakło również, bardzo ważnego zdaniem wielu użytkowników smartfonów, elementu – diodę powiadomień oraz czujników (światła i zbliżeniowego). Pod ekranem standardowo znajdziemy 3 podświetlone na biało przyciski dotykowe.
Obudowę okala ramka, która wykonana jest z (imitacji?) metalu. Ulokowanie przycisków na bocznych krawędziach nie odbiega od normy. Po lewej stronie znajdziemy klawisz regulacji głośności, zaś po prawej, patrząc od góry fizyczny spust migawki aparatu i przycisk do włączania telefonu.
Wszystkie przyciski są chromowane i tym samym dobrze komponują się z ramką po bokach. Warto dodać, że także są bardzo czułe, trzeba o tym pamiętać, bo lubią włączyć ekran, nawet gdy mamy smartfon zablokowany w kieszeni.
Na dolnej krawędzi smartfona ZP999 producent umieścił gniazdo microUSB z OTG i mikrofon.
Na górze natomiast – złącze słuchawkowe 3,5 mm i drugi mikrofon.
Tył wykonany jest z białego matowego, plastiku niezłej jakości. Jego porowata faktura zapewnia solidny uchwyt i telefon nie powinien nam wypaść z dłoni. U góry tylnej pokrywy znajdziemy obiektyw głównego aparatu i diodę LED. Szkło obiektywu jest schowane we wgłębieniu wstawki (metalowej?), więc nie powinno się porysować. Dioda emituje intensywne światło i sprawdzająca się bardzo dobrze w roli latarki. W środkowej części widzimy logo producenta, a na samym dole smartfon nas informuje, że obsługuje sieci 4G LTE. Poniżej tego napisu konstruktorzy umieścili głośnik multimedialny. Gra on donośnie, a wydobywający się z niego dźwięk jest czysty. Jak to bywa zazwyczaj w telefonach, delikatnie brzęczy on dopiero po ustawieniu głośności na poziom maksymalny. Co zrozumiałe, przy niższych nastawach ten problem zupełnie nie występuje. Ot typowe średnie brzmienie, w klasie smartfonów rzecz jasna. Kończąc ten wątek, dodam, iż nie boję się polecić ZP999, jako przenośnego odtwarzacza audio nawet bardziej wymagającym użytkownikom.
Gdy zdejmiemy klapkę, oczom naszym ukażą się dwa sloty na karty SIM – w rozmiarze micro oraz port na kartę microSD i akumulator.
Zamiast tabletu, mamy świetny i mocny smartfon i tablet w jednym. Trochę jak na Chińvzyka cena za wysoka. Ale zaskakująco dobry aparat wynagradza wydane pieniądze. Jestem na tak.
Gdyby jeszcze bardziej obniżyć cenę, mogła by być to jeszcze lepsza propozycja dla konsumentów. Może producent da jakieś promocje na polski rynek?
Wydaje mi się, że przy obecnym kursie dolara cena nie jest tragiczna. Telefon w teście wypadł przyzwoicie. Chyba pierwszy chińczyk z dobrym aparatem
To może być rozwiązaniem problemu zjadania baterii podczas czuwania
http://androidphonehub.com/smartphones/test-zopo-zp999-it-is-the-personality-that-counts/attachment/zopo-zp999-powerxtend-1000×1004/
Nie dajcie sie nabrac na Zopo. Zopo == kompletny brak wsparcia. Dzis telefon to regularny komputer z regularnym systemem operacyjnym. Ten system operacyjny jest dziurawy i powinen byc latany, a Zopo tego nie zapewnia! Zopo == pieniadze wyrzucone w bloto, bo coz z tego, ze dostaniesz niezle sprzetowo urzadzenie, ktore nie straci na aktualnosci jeszcze dlugo skoro masz na nim szybko przestarzale i dziurawe oprogramowanie?
Niczego sobie telefon
Nie opłaca się brać abonamentu . Jak sobie to wszystko przeliczysz to o wiele bardziej opłaci Ci sie już wziąc ten kredyt. Kredyt to jest równięż trochę mniejsze zobowiązanie bo możesz go spłacić w rok a abonament komórkowy masz juz na lat 2-3 .
Na stronie masz forum o kredytach gotówkowych :
[url]http://www.forum-kredytowe.pl/f127[/url] – zerknij sobie, poczytaj jaki bank ma w chwili obecnej najlepszą dla Ciebie ofertę i zdecyduj sie na coś konkretnego.
Ewentualnie mozesz założyc tam temat bo nie wiem czy ktoś tutaj CI konkretnie odpowie.
Zopo zp999 czy Honor 4s mam problem z wyborem, a może jeszcze inny w tej cenie?
Co by nie mówić kupiłem i sobie chwalę.
Czy Zopo dba o klientów. Jak jest w przypadku reklamacji i aktualizacji. Macie doświadczenia, bo zaciekawił mnie ten telefon, a nie chcę wyrzucać pieniędzy w błoto. Są jeszcze tzw. polskie chińczyki , na co zwrócić uwagę. Potrzebuję dobry aparat i bezawaryjny telefon, a nie chcę wydawać więcej na phablet niż 1K
*BlasterM, Dzięki za pomoc, jak widać z werdyktu: dajmy pierwszeństwo formie smartfona, traktując smartfonu jako jej rzadszy wariant. Pozdrawiam Andrzej
drobna uwaga do autora: po polsku „smartfonu” a nie „smartfona” – to nie nazwisko 🙂
Zapamiętam. Andrzej
Językoznawcy miewają odmienne zdanie 🙂 [url]http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/;11641[/url]
Racja BlasterM. Formalnie ’-u’, ale znaczeniem, kulturowo to ’-a’ jak Iphone, laptop, netbook. Podobnie z wyrazem 'słodzik’ oraz innymi, więc daruj sobie nicku Miro narzucanie osobistej ortodoksji. Zanim znów coś nawytykasz 🙄 zajrzyj najpierw do słownika. 😎 W nadziei na zadowolenie pozostaję z przyjaznym pozdrowieniem: 'Daj Litra!’ 😀
Może warto przed publikacją zadać sobie nieco trudu i przeczytać artykuł? Kilka kwiatków z ostatniej tylko strony: „…ekran IPS o rozdzielczości Full HD, podobnie z resztą jak niezły aparat…”; „… zawiodłem się na akumulatorze, który pobierał zbyt dużo energii…”; „Nie mam, co do tego…”