Tomasz Karolak, który jest jedną z twarzy reklamowych Orange Polska, mocno zaangażował się w kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego. Kilka dni temu niemal wszystkie media obiegło nagranie video z przemówieniem aktora na wiecu urzędującego prezydenta. Poniekąd uderzyło to rykoszetem w jednego z operatorów komórkowych, którego twarzą jest właśnie Karolak.

Money.pl zapytał rzecznika Orange Polska Wojciecha Jabczyńskiego, czy bieżące zaangażowanie polityczne Tomasza Karolaka, który reklamuje usługi tej spółki, było z nią uzgodnione i czy nie naraża firmy na zarzut upolitycznienia.

Orange Polska nie angażuje się w wydarzenia politycznie. Poglądy polityczne i działania Tomasza Karolaka, poza jego zobowiązaniami wobec Orange Polska, są jego prywatną sprawą, której nie zamierzamy ani komentować, ani tym bardziej oceniać” – tłumaczy Money.pl Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy operatora.

Internauci już przerabiają ich slogany reklamowe szydząc z aktora. W serwisie internetowym wykop.pl zorganizowano nawet akcję wysyłania maili do biura prasowego operatora.


14 maja Tomasz Karolak wziął udział w wiecu wyborczym Bronisława Komorowskiego, mobilizując zwolenników obecnego prezydenta do zagłosowania na niego w II turze wyborów. – Jesteśmy za Bronisławem Komorowskim, dosyć międolenia. Ruszmy się i idźmy zagłosować! – wzywał aktor.


Po występie w programie „Tomasz Lis na żywo” 18 maja, gdy Tomasz Karolak zacytował wpis o negatywnym wydźwięku z fałszywego – jak się wkrótce okazało – konta na Twitterze córki Andrzeja Dudy, aktor szybko przeprosił. Mimo to wyciągnięcie konsekwencji wobec twórców tego programu zapowiedziały władze TVP.

źródło: Money.pl

Kan