Co jeszcze znajdziemy w tym smartfonie?

ZOPO ZP980+ na obudowie, niczym przyzwoity kompakt, może pochwalić się 14-megapikselowym aparatem głównym. Aparat wspomaga funkcja autofocus i dioda doświetlająca LED. W menu aparatu znjdziemy także HDR, funkcję wykrywania twarzy, możliwość robienia zdjęć panoramicznych i rejestrowania materiałów wideo w jakości Full HD 1080p przy 30 klatkach na sekundę.


Wiadomo, że wyścig na megapiksele to zabieg czysto marketingowy, który w ogromnej większości przypadków nie przekłada się na jakość wykonywanych zdjęć. I chyba w tym przypadku to się sprawdza. ZP980+ robi zdjęcia dobre, ale nietrudno znaleźć smartfony, które radzą sobie z tym lepiej. Zdjęcia wykonane w ciągu dnia, szczególnie słonecznego, są poprawne, ale brakuje im ostrości i szczegółowości. Także jest problem z odwzorowania kolorów. Przy niezbyt dobrych warunkach oświetleniowych, trzeba przymykać oko na lekki czerwony odcień, chociaż nie przeszkadza on za bardzo. Nie muszę chyba pisać, że gorszą jakość uzyskamy podczas robienia zdjęć nocą.







Więcej przykładów zdjęć: Tutaj

Także jakość robionych przez niego filmów o rozdzielczości Full HD (1080p), kręconych z prędkością 15 klatek na sekundę) nie odbiega od standardów tego typu urządzeń – jest dobra, ale nie rzuca na kolana. Przyczepić się można m.in. do poziomu rejestracji dźwięku i płynności w materiałach wideo. Z drugiej jednak strony – raczej nikt nie spodziewał się, że smartfon zastąpi dobry i drogi kompakt.

ZOPO ZP980+ cierpi na to samo, na co cierpi większość nowoczesnych smartfonów: na niedobór prądu. Pod maską smartfonu producent umieścił baterię o pojemności 2000 mAh. Ogniwo nie radzi sobie najlepiej z potężnym wyświetlaczem i 8-rdzeniowym procesorem. W trakcie intensywnej zabawy telefonem akumulator rozładuje się po upływie około 3-5 godzin. W trybie umiarkowanym należy ładować codziennie.