Od ponad półtora roku korzystam z Nokii E71 i bardzo sobie chwalę ten telefon. Posiada wygodną dla mnie klawiaturę do pisania wiadomości, GPS i zachowuje przy tym dosyć niewielkie wymiary. Telefon kosztował 1000 zł. Po dłuższym czasie używania każdy sprzęt wykazuje jednak oznaki zużycia. Są to zarówno różne drobne uszkodzenia i zabrudzenia, których nie da się doczyścić jak i problemy z oprogramowaniem, które coraz wolniej reaguje na komendy użytkownika i ma tendencje do wieszania się. Na Nokii instalowałem wiele różnego softu z którego jak się okazuje, prawie w ogóle lub w ogóle nie korzystam. Soft ten powodował coraz wolniejsze działanie systemu. Do tego dochodzi jeszcze coraz słabsza bateria, którą trzeba doładowywać co 2, 3 dni.

W sumie po półtora roku użytkowania Nokia prezentuje się raczej nędznie:

  • ma zapiaszczoną obudowę – wpadła do piasku na morskiej plaży, który jest bardzo drobny. Efekt: strasznie trzeszczący głośnik i zacinająca się klawiatura
  • Wiele razy wypadła z kieszeni co skutkowało wieloma rysami na obudowie oraz jednym dużym problemem – pękniętym wyświetlaczem., który na początku wyglądał dobrze a po paru tygodniach coraz bardziej rozlał się wokół pęknięcia.
  • Wolno działa – dużo softu na symbiana, które wgrałem spowodowało wolne działanie.
  • Krótko działa – bateria E71 ma standardowo 1500 mAh. Według producenta wystarcza na maksymalnie 17 dni. U mnie na początku starczała na tydzień. Po intensywnym użytkowaniu przez półtora roku starcza na 2, 3 dni. Czasy te są tak krótkie, bo do rozmów korzystam praktycznie cały czas z ze słuchawki bluetooth.
Obudowa telefonu była już trochę zniszczona. Joystick był wytarty a klawisze trzeszczały.
Obudowa telefonu była już trochę zniszczona. Joystick był wytarty a klawisze trzeszczały.

Wyświetlacz najpierw pękł a po paru tygodniach całkiem się popsuł.

Któregoś dnia zacząłem się zastanawiam co zrobic? Sprzedać tego grata, za niewielkie pieniądze, czy może zrobić mu znaczący upgrade ? Wybór padł na drugą opcję, z jednej prostej przyczyny – lubię ten telefon i się do niego przyzwyczaiłem. Nie chcę się go na razie pozbyć.

Moje prace rozpocząłem od najprostszych czynności – upgrade’u oprogramowania i zakupu większej karty pamięci – 8GB zamiast standardowych 2 GB. Upgrade zacząłem od nawigacji, która od niedawna jest darmowa dla niektórych telefonów Nokia. W miejsce Nokia Maps 2 wgrałem Ovi Maps 3. Przy użyciu aplikacji Ovi Suite pobrałem mapy dla Europy i wgrałem do telefonu. W sumie kilkaset megabajtów. I tutaj pojawiła się pierwsza przykra niespodzianka – aplikacja Ovi Maps wprawdzie działała, ale nie łapała pozycji GPS. Co robić ? Postanowiłem wgrać nowy firmware. Zamiast wersji 1.x (już nie pamiętam numeru) chciałem wgrać najnowszą wersję przy użyciu aplikacji Ovi Suite. Świeżo zainstalowana Ovi Suite wybrała najlepszą wersję firmware’u dla mojego telefonu, lecz jak chciałem ją wgrać to okazało się, że konieczne jest najpierw update samego Ovi Suite. I tutaj znowu problem – Aktualizacja Ovi Suite nie chce się pobrać – zamiast 7 MB pasek pobierania aktualizacji pokazuje raz 300 MB a raz parę gigabajtów. Po paru próbach zrezygnowałem.

Postanowiłem spróbować najpierw na drugim komputerze gdzie mam starszą wersję aplikacji Nokia – PC Suite. Najpierw bez problemu pobrałem aktualizację Nokia PC Suite a potem wgrałem najnowszy firmware. Na szczęście bez problemów. Update firmware’u przyniósł parę niespodzianek – w telefonie pojawiło się funkcja czytnika kodów kreskowych. Wcześniej tego nie miałem. Duży pozytyw. Jest też jednak kolejny problem – wgrana dzień wcześniej aplikacja Ovi Maps przestała w ogóle działać. Musiałem ponownie wejść na stronę Nokii i wgrać Ovi Maps do telefonu jeszcze raz.

Bilans wprowadzonych zmian w etapie I:

Plusy:

  • Mam najnowszą wersję Ovi Maps 3 –póki co sprawie lepsze wrażenie niż poprzednia wersja. Szybko wyszukuje adresy, mogę za darmo pobierać mapy z całego świata, mam nawigację pieszą.
  • Mam czytnik kodów kreskowych
  • Telefon jest znacznie szybszy
  • Zwiększenie stabilności oprogramowania – póki co telefon się jeszcze nie zawiesił
  • Mam dużą kartę pamięci na składowanie muzyki i map – 8GB zamiast 2 GB

Minusy:

  • Utrata zainstalowanych w pamięci telefonu aplikacji
  • Dużo straconego czasu bo aplikacje nie działały jak trzeba.

Koszt: ok. 50 zł za kartę pamięci

Przejdźmy do dalszego etapu. Sam telefon wyglądał na sfatygowany. Niespecjalnie dbam o komórki. Nie używam do nich etui bo mnie denerwują. Wprawdzie kupiłem kiedyś skórzane etui Krusell, ale było ono nie do końca spasowane z telefonem. Poza tym folia zakrywająca ekran szybko się zabrudziła i zmatowiała – Krusell powędrował więc do szafki (generalnie nie polecam). Telefon wiele razy wypadł mi z kieszeni, parę razy upuściły go dzieciaki, trzymałem go z kluczami w kieszeni, więc po 18 miesiącach użytkownika e71 miała oznaki zużycia. Poza tym Nokia spadła na plaży w piasek a drobinki piachu wleciały do głośnika i w klawiaturę. Efekt był taki, że głośnik zaczął okropnie trzeszczeć a klawiatura chodziła z oporami. Do tego doszła jeszcze przygoda na basenie, gdy Nokia spadła na betonową posadzkę przebieralni i pękł w niej wyświetlacz. Po dwóch tygodniach wyświetlacz rozlał się wzdłuż pęknięcia i czarna plama zasłania ekran. Jeżeli akurat chcę coś przeczytać w miejscu gdzie jest plama to muszę zaczekać aż wyłączy się podświetlenie. Potem wyświetlacz popsuł się całkowicie.

Konieczna jest zatem wymiana niektórych części. Zawsze dawałem telefony do serwisu, jednak tym razem postanowiłem sam spróbować . Nie wiem jak się serwisuje telefony, ale postanowiłem podjąć wyzwanie – w końcu lubię trochę majsterkować a zakładam, że nie będę musiał nic lutować bo większość elementów montuje się na zatrzaski bądź wtyki. Przygotowania zacząłem od kupna kluczy torx, bo tylko one pasują do śrubek w Nokii. Koszt kompletu kluczy to 20 zł z dostawą.

Teraz jest czas na bardziej skomplikowane czynności. Postanowiłem wymienić obudowę, zakupić nowy wyświetlacz, wymienić klawiaturę i głośnik oraz zakupić nową baterię. Starałem się wybierać oryginalne akcesoria, choć niekonieczne nowe. Na Allegro znajdziemy wiele ofert części pozostałych z demontażu telefonów. Z wydatkami możemy się zatem trzymać w ryzach.

Zacznijmy od rozkręcenia obudowy. Aby dostać się do wnętrza E71 wykręcamy najpierw kluczem T1 4 śrubki widoczne po zdjęciu pokryw baterii. To jednak nie koniec – żeby zdjąć przedni panel należy jeszcze wcisnąć 4 zatrzaski umieszczone niedaleko śrubek. Także do tej czynności skorzystać można z klucza torx.

Te cztery śrubki należy wykręcić w pierwszej kolejności.
Te cztery śrubki należy wykręcić w pierwszej kolejności.
Zatrzaski podważamy śrubokrętem - wciskamy je w obudowę i przedni panel można już zdejmować.
Zatrzaski podważamy śrubokrętem – wciskamy je w obudowę i przedni panel można już zdejmować.

Następnie podważamy delikatnie obudowę. Trudno ją od razu zdjąć, bowiem trzyma się jeszcze na mocowaniu w górnej części telefonu. Zamiast ciągnąć na siłę, przesuwamy przedni panel w górę. Obudowa schodzi bez problemu.

Przedni panel obudowy E71 po wykręceniu śrubek i podważeniu zatrzasków.
Przedni panel obudowy E71 po wykręceniu śrubek i podważeniu zatrzasków.

Jeżeli chcemy wymienić tylko wyświetlacz to rozkręcanie obudowy można skończyć już teraz. Wyświetlacz odczepiamy najpierw od wielostykowego złącza a następnie delikatnie podważamy, żeby wyjąć go z telefonu. Należy zwrócić szczególną uwagę przy wyjmowaniu wyświetlacza. Bezwzględnie nie należy podważać śrubokrętem szybki wyświetlacza bo grozi to jego uszkodzeniem. Ja podważyłem go najpierw z boku a dopiero potem w miejscu podłączenia kabelka. W rezultacie popękał jeszcze bardziej. Jeśli zakupiliśmy nowy wyświetlacz to warto go wkładać bez zdejmowania folii ochronnej – tę odczepimy po zakończeniu wszystkich czynności.

Wyświetlacz bardzo delikatnie podważamy. Ja podważyłem go w miejscu mocowania taśmy.
Wyświetlacz bardzo delikatnie podważamy. Ja podważyłem go w miejscu mocowania taśmy.

W moim przypadku oprócz wyświetlacza do wymiany była też obudowa, klawiatura oraz trzeszczący głośnik. Nie montowałem więc od razu nowego wyświetlacza, lecz rozkręcałem telefon dalej. Nad ekranem E71 umieszczone są dwie kolejne śrubki, które wykręcamy kluczem T2 (więcej śrubek w telefonie nie ma).

Płytka przymocowana jest jeszcze dwoma dodatkowymi śrubkami do obudowy
Płytka przymocowana jest jeszcze dwoma dodatkowymi śrubkami do obudowy

Po ich odkręceniu zdejmujemy jeszcze element dekoracyjny w dolnej części telefonu, który przykrywa mikrofon.

Śrubokrętem podważamy dolny element obudowy przykrywający mikrofon.
Śrubokrętem podważamy dolny element obudowy przykrywający mikrofon.

W ten sposób płyta z elektroniką zostaje całkowicie oddzielona od obudowy i możemy rozpocząć dalsze czynności.

Płyta z elektroniką składa się z dwóch części. Można je rozdzielić odłączając taśme ze stykami.
Płyta z elektroniką składa się z dwóch części. Można je rozdzielić odłączając taśme ze stykami.

Najpierw wymieniłem głośnik. Odczepiamy gumowy element zasłaniający głośnik i delikatnie podważamy ten element śrubokrętem. Nie jest on w żaden sposób przykręcany więc wyjęcie nie stanowi problemu.

Stary, niedziałający głośnik jest jeszcze w obudowie. Nowy w opakowaniu czeka na wyjęcie.
Stary, niedziałający głośnik jest jeszcze w obudowie. Nowy w opakowaniu czeka na wyjęcie.

Gdy głośnik jest już na miejscu, pora na przyjrzenie się tylnej ściance obudowy. Ta, którą zakupiłem nie miała wszystkich elementów, więc musiałem je przełożyć ze starej obudowy: buzzer, gniazda wtykowe, diodowa lampa błyskowa oraz gumowe przyciski powędrowały do nowej obudowy.

Pora na przełożenie elementów ze starej obudowy do nowej.
Pora na przełożenie elementów ze starej obudowy do nowej.

Pora włożyć tam całą elektronikę. Przyznam, że łatwiej napisać niż zrobić – o ile rozkręcenie tego było proste, o tyle ponowne złożenie nie przebiegło bez problemów. Najwięcej trudności było z przyciskami głośności, które co chwila wypadały z obudowy i blokowały płytkę z elektroniką. Po kilkunastu próbach w końcu się udało. Przykręcamy płytkę do tylnej ścianki obudowy i montujemy wyświetlacz.

Po przypomocowaniu wyświetlacza zdejmujemy folię ochronną.
Po przypomocowaniu wyświetlacza zdejmujemy folię ochronną.

Na tym etapie można już telefon podłączyć do baterii i sprawdzić czy się włącza i czy wyświetlacz działa. Wszystko przebiegło bez problemów.

Pora na test przed skręceniem obudowy. Mimo braku klawiatury i obudowy telefon się włącza.
Pora na test przed skręceniem obudowy. Mimo braku klawiatury i obudowy telefon się włącza.

W ostatnim etapie wkładamy od przodu frontowy panel obudowy wraz z klawiaturą, wciskamy element przykrywający mikrofon i skręcamy całość śrubkami. Po włożeniu nowej baterii i karty microSD telefon jest gotowy do pracy i działa.

Bilans wprowadzonych zmian na etapie II:

Plusy:

  • Telefon wygląda znacznie lepiej
  • Wyświetlacz znowu jest w pełni czytelny
  • Znowu mogę rozmawiać bez potrzeby korzystania ze słuchawek bluetooth
  • Bateria działa długo
  • Zdobyłem „cenne” doświadcznie

Minusy:

  • Wymiana części zajęła mi 1.5 godziny.

Koszt:

  • Śrubokręty: 20 zł
  • Obudowa z klawiaturą – 50 zł
  • Wyświetlacz – 60 zł
  • Głośnik – 10 zł
  • Bateria – 99 zł

Wszystkie prace związane z podrasowaniem mojej Nokii E71 zajęły parę godzin, choć podejrzewam, że sprawny serwisant uporał by się z tym w kilkukrotnie krótszym czasie. W efekcie za cenę ok. 300 zł mam „prawie nowy” telefon, który znowu działa tak, jak po wyjęciu z pudełka przy zakupie. Po przeprowadzonych czynnościach zostały mi śrubokręty torx oraz stara karta microSD 2GB. Cena używanej E71 to ok. 500 zł a nowej nieco ponad 700 zł, więc można stwierdzić, że naprawa jest opłacalna.

Marcin Horecki