Głośnik i mikrofon do rozmów spisują się bez najmniejszych zastrzeżeń. Zarówno głośnik od rozmów jak i zewnętrzny dają czysty wyraźny dźwięk. Dodatkowo umiejscowienie głośnika na dolnej krawędzi aniżeli z tyłu obudowy powoduje iż nie jest on zakrywany przez materiał trzymając go przykładowo w kieszeni spodni. Jakość prowadzonych rozmów stoi na przyzwoitym poziomie. Zarówno my jak i nasz rozmówca słyszymy głośno i wyraźnie. Podczas testów zdarzyło się kilkukrotnie przerwanie połączenia przy przelogowaniu z UMTS na GSM lecz problem stoi raczej po stronie operatora, gdyż w innych modelach podobne zjawisko również nieraz ma miejsce.

Litowo-jonowa bateria o pojemności 2000 mAh wystarcza co prawda na 2 dni normalnego użytkowania smartfona, przy wyłączonej transmisji danych i sporadycznym serfowaniu po internecie. Gdy chcemy się trochę więcej czasu spędzić przy przeglądaniu stron internetowych, grach czy też zabawą z aparatem fotograficznym to urządzenie domaga się podłączenia pod zasilanie już po niecałych siedmiu godzinach. Jak na taką klasę urządzenia oraz kwotę jaką należy za nie przeznaczyć to bateria wręcz woła o pomstę do Nieba. Czyżby producenci zapomnieli, że użytkownicy smartfonów nie używają ich tylko do rozmów i potrzebny jest mocniejszy akumulator dla dłuższego funkcjonowania? Mam nadzieję, że niebawem to się zmieni.


Aparat, czyli to czym kusi opisywany model już na pierwszy rzut oka zaskakuje, a potem jest już tylko lepiej.
Lumia 1020 wyposażona w aparat o rozdzielczości 41 Mpix z optyką PureViez ZEISS opartą o nową technologię BSI-CMOS która daje lepsze dojście światła do matrycy. Optyczna stabilizacja obrazu daje pewność iż robione zdjęcia będą ostre i wyraźne niezależnie od warunków. Przy wykonywaniu zdjęć fizycznie czujemy poruszające się łożyska aparatu i stabilizatora. Niekiedy jest to trochę denerwujące.
Zdjęcia możemy wykonywać dzięki dwóm dostępnym aplikacjom Nokii: Smart Camera oraz Pro Camera. Dzięki pierwszemu programowi po wykonaniu zdjęcia możemy bezpośrednio przejść do korekcji czy wprowadzenia dodatkowych efektów.


Nokia Pro Camera to rozbudowana aplikacja do robienia i zapisywania zdjęć. W ustawieniach możemy wybrać czy zdjęcia mają być robione jako 5Mpix / 5Mpix + 34Mpix / 5Mpix + DNG(34Mpix). Przy wybraniu pierwszej opcji zdjęcie wykonywane i zapisywane jest błyskawicznie, przy wybraniu pozostałych opcji po wciśnięciu spustu aparatu zapisywane są jednocześnie 2 zdjęcia: 5Mpix do obróbki przy użyciu telefonu oraz 34Mpix do przeglądania i na komputerze. Niestety przy wybraniu takiego rozwiązania czas między zapisem jednego zdjęcia a możliwością zrobienia kolejnego jest bardzo długi i nieraz moment który chcemy uwiecznić mija bezpowrotnie.

Zdjęcia robione w kiepskich warunkach oświetleniowych wychodzą nad wyraz dobrze dzięki wyposażeniu aparatu jednocześnie w diodę LED do ustawienia i doświetlenia autofocusa (może służyć jako latarka) oraz lampy ksenonowej. Barwa zdjęć oraz ostrość są jak najbardziej miłe dla oka oraz idealnie prezentują uchwycony moment.

Trzeba przyznać, że aparat to najmocniejszy punkt urządzenia. Przykłady zdjęć:






Więcej zdjęć: Tutaj

Kręcenie filmów Lumią 1020 to równie wielka przyjemność co robienie zdjęć. Jakość nakręconych ujęć jak najbardziej zadowala. Podczas testowania nie zauważyłem jakichkolwiek przycięć i przeskoków. Odwzorowane kolory były naturalne a szybkość łapania ostrości stała na przyzwoitym poziomie. Nawet używanie owego smartfona jako rejestratora jazdy, gdzie występują drgania i szybki ruch obiektów nie stanowi najmniejszego problemu. Można dostrzec najmniejsze szczegóły. Dobrym rozwiązaniem jakie znalazło się w tym modelu to możliwość doświetlenia kręconych ujęć poprzez diodę led. Ujęcia w gorszych warunkach oświetleniowych wychodzą bardzo przyzwoicie.

Taki aparat do miły dodatek to urządzenia, należy jednak pamiętać, że to w dalszym ciągu dodatek do smartfona a nie na odwrót… a do robienia profesjonalnych zdjęć mamy aparaty fotograficzne i póki nic tego nie zmieni.