Test TP-Link Neffos X1 Max ws. Xiaomi Mi6 – czyli smartfon na wakacjach

Smartfony stały się bezapelacyjnie jednym z najważniejszych elementów wakacyjnego bagażu. Służą już nie tylko do komunikacji, ale również jako domyślne aparaty fotograficzne, według CBOS zdjęcia robi 62% użytkowników telefonów komórkowych. Stało się tak po części za sprawą mediów społecznościowych. W naszym teście pod lupę wzięliśmy smartfony TP-Link Neffos X1 Max i Xiaomi Mi6. Co wybrać?

Wakacyjne wyjazdy skłaniają wiele osób do poszukiwania telefonu specjalnie na tę okazję. Bywa, że ma to być smartfon dla dziecka, który weźmie ze sobą na kolonie lub obóz. Inni szukają urządzenia, które zabiorą na zagraniczną wycieczkę i będą mogli skorzystać z lokalnej karty operatora. W takich sytuacjach szukamy smartfonów, które poza takimi aspektami jak wydajność, funkcjonalność czy atrakcyjny wygląd będą miały jeszcze jedną ważną cechę – dobry aparat i korzystną cenę. Czy jedno nie wyklucza drugiego?, aby z wakacji przywieźć piękne wspomnienia utrwalone na „kliszy” aparatu wbudowanego w telefon. A co z pozostałymi funkcjami: nawigacją GPS, przeglądarką internetową, czy a rozmowami telefonicznymi, które ostatnio w komórkach służą, jak jakaś dodatkowa opcja.

Tak się złożyło, że dzięki Huawei mogliśmy spędzić „kilka godzin” w uroczym Dęblinie, który położony jest w historycznej Małopolsce, w południowo-zachodniej części ziemi stężyckiej, przy ujściu rzeki Wieprz do Wisły. A okazją do odwiedzenia tego zakątka Polski, była wizyta na torze wyścigowym Ułęż. Chyba każdy przyzna, że to idealny moment na test aparatów fotograficznych w telefonach komórkowych. I tak w naszym plecaku, oprócz mnóstwa kosmetyków włożonych tam przez żonę :), wylądowały trzy flagowe telefony komórkowe, dlaczego trzy, a test mówi o dwóch o tym później, z androidem na pokładzie: TP-Link Neffos X1 Max, Xiaomi Mi6 z podwójnym aparatem. Dlaczego taki zestaw? – po prostu tak się złożyło, ze otrzymaliśmy ich do testów w tym samym czasie, a że smartfony te zostały stworzone z myślą o funkcjach, które pozwolą klientom rejestrować wszystkich i wszystkiego dookoła nich, jak o tych modelach mówią producenci. Od razu dodam, że nie będziemy porównywać tych telefonów względem siebie – rozpiętość cenowa jest zbyt duża, aby można było to zrobić, ale skupimy się nad kryterium: cena – przydatność na turystycznych szlakach i jakość zdjęć.

Niezależnie od tego, gdzie wybieramy się na letni wypoczynek, część czasu zapewne spędzimy z ograniczonym dostępem do źródła zasilania, dlatego z pewnością przyda się dodatkowe wyposażenie smartfona, które sprosta sporemu ich zapotrzebowanie na energię elektryczną. Muzyka, gry, filmy, Internet – to wszystko sprawia, że baterie szybko się rozładowują. Pewnie dobrze znasz to uczucie, gdy stan baterii urządzenia niebezpiecznie maleje, a wokół brak dostępnych gniazdek elektrycznych. Idealnym rozwiązaniem jest bank energii. tutaj przyszedł nam z pomocą akumulator o pojemności 20100mAh, power bank TL-PB20100 od TP-Link. Czy sprosta największym wymaganiom – na czas testu, od drzwi mieszkania, po jego pełne rozładowanie zrezygnowaliśmy z innego uzupełniania naszych testowych urządzeń.

Na początek kilka zdań przypomnienia na temat specyfikacji każdego smartfona: