Obudowa Quantum2 500 wykonana została z przeciętnej jakości plastików – podatnych na zarysowania. Jakość zastosowanych materiałów i ich spasowanie nie zachwycają, co generalnie znacząco nie dziwi, biorąc pod uwagę jego cenę, ale sam smartfon wizualnie prezentuje się estetycznie. Zaletą za to jest solidne spasowanie, nic też nie trzeszczy ani nie ma luzów. Estetyka to rzecz gustu, ale Quantum2 500 to smartfon bez udziwnień. Przód smartfona jest klasyczny i nie ma mu co zarzucić. Gumowany tylny panel obudowy zapobiega wyślizgiwaniu się urządzenia. Ponadto zaokrąglone krawędzie i dosyć dobre wyważenie sprawiają, że pomimo swoich rozmiarów (146 x 72 x 8 mm) wygodnie leży w dłoni.


Komu jednak nie przeszkadza nie najwyższej klasy obudowa, a jest entuzjastą pokaźnych wyświetlaczy, ten z pewnością będzie korzystać z 5-calowego ekranu. Ramka dookoła niego ma dość spore rozmiary (ekran zajmuje ok. 65,77% przedniego panelu), co wpływa na zwiększenie wymiarów samego urządzenia. Cała przednia część została pokryta szkłem, lecz nie miałem okazji przetestować jego odporności na zarysowania. Musimy niestety być także przygotowani, że nasz telefon będzie bez przerwy pokryty widocznymi odciskami palców. Ekran Quantum2 500, wykonany w technologii IPS obsługuje rozdzielczość HD (720p), co daje niską gęstość ok. 284 ppi. Chociaż nad odbijaniem się światła na tafli ekranu można by jeszcze popracować.


Jeżeli chodzi natomiast o kolory i kąty widzenia – jest poprawnie. Jasność nawet w słońcu pozwala na swobodne korzystanie z urządzenia. Nie jest to jednak ekran dla koneserów i trzeba sobie zdawać z tego sprawę, bo potrafi on sprawdzić naszą cierpliwość. Nie zawsze jest odpowiednio czuły, przez co czasami trzeba go puknąć kilka razy, by cokolwiek załapał. Pod ekranem umieszczono trzy przyciski dotykowe, niestety nie są one podświetlane. Nad wyświetlaczem odnajdziemy głośniczek i 2-megapikselowe oko kamerki do rozmów wideo. Urządzenie jest również wyposażone w czujniki zbliżeniowy oraz światła. Zabrakło niestety przydatnej diody powiadomień. Jakość połączeń jest przeciętna. Często pojawiał się pogłos, a rozmówca był słabo słyszany. Warto jednak podkreślić, że nie odnotowałem przypadków zerwania rozmowy, w miejscach gdzie nie powinno to się zdarzyć.


Na krawędziach znajdziemy niewiele portów – standardowe gniazdo słuchawkowe oraz microUSB, do którego nie podłączymy jednak pamięci typu pendrive, gdyż nie wspiera on techniki OTG/HOST USB, w górze smartfonu.


Włącznik oraz przyciski głośności umieszczono na prawej krawędzi urządzenia.


Tylna klapka Quantum2 500 została wykonana z czarnego, gumowanego materiału. Na pokrywie baterii – wyraźnie wystający obiektyw 8MP aparatu (niestety, szkło będzie narażone na zarysowania), niewielka dioda doświetlająca. Na samym dole tylnego panelu znajdziemy otwory głośniczka. Otwór głośnika jest delikatnie podniesiony przez wygięcie, dlatego wydobywająca się z niego muzyka nie jest zagłuszana, gdy położymy smartfona pleckami do podłoża.


Po zdjęciu tylnej klapki oczom naszym ukazuje się wnętrze urządzenia: akumulator, dwa sloty na karty microSIM oraz gniazdo kart microSD.