Podsumowanie
Po dwóch tygodniach spędzonych z ToughPhone S5 muszę stwierdzić, że jest to telefon dla wąskiego grona nabywców, którzy cenią maksymalną odporność i outdoorowy design. Jeśli potrzebujecie smartfonu, który pozwala Wam czerpać przyjemność z przebywania na łonie przyrody, a jednocześnie być zawsze w zasięgu, wybór jest raczej oczywisty – tylko „pancerny” może spełnić takie wymagania. Urządzeniu nie zaszkodzi woda, błoto, śnieg, wysokie lub niskie temperatury, kurz czy mało delikatne obchodzenie się z nim. Na pewno chcecie konkretną ocenę na koniec – warto kupić, czy nie warto? Moim zdaniem ToughPhone S5 to solidny produkt, który ma niestety jedną wadę – cenę, która mogłyby być trochę niższa. Za ToughPhone S5 musimy zapłacić ok. 2500 zł, ale jeśli znajdziecie się w dzikim terenie, to taki sprzęt wart jest każdych pieniędzy. Na koniec kilka słów o samym teście. Niestety, ale większość recenzji mogliśmy przeprowadzić tylko na podstawie organoleptycznych obserwacji, producent zabronił nam przeprowadzenia krasztestów tego smartfona, dla zobrazowania Wam jego właściwości. O jego odporności musimy, zatem wierzyć profesjonalnym firmom certyfikującym, które nadały mu odpowiednie normy.
Andrzej Kisiała
Super. Pancerny a z klasą
Mogli chociaż dać inna nazwę. Samsung zerżnął nazewnictwo od Apple „S” to oni mogli chociaż inaczej postąpić.
I to jest telefon do mojego hobby – wszędzie byle nie w domu 😉
Drogi ale świetny
Zdecydowanie za drogi na swoją świetność. 😎
Nie wiem po co robić benchmarka w którym porównuje się nowe urządzenia z takim starocia mi jak desire hd, nexus s czy motorola atrix. Strata czasu testera 😉 Co do urządzenia, za 2500zł wszystko w tym telefonie jest niedopracowane i jedyny plus to tylko odporność, którą jak widać, producent przeszacował(lub przy której stracił kontakt z rzeczywistością)
Fajnie przeczytać test i takiego smartfona
Nie pozwolili na crash-testy bo by sie moglo okazac, ze jest odporny tylko na papierze :p Taki Samsung np nie mial z tym problemow – dawal Solidy na lewo i prawo by ludzie je probowali rozwalic, jednym sie udalo (np wysadzenie silna petarda) innym nie (rzucanie o betonowa sciane, noc w zamrazarce i rozkuwanie mlotkiem z lodu czy sesja w betoniarce z piachem i kamieniami). Tutaj wykladamy 2500zl i musimy wierzyc, ze telefon ma podwyzszona odpornosc … a wszelkie uszkodzenia mechaniczne nie wchodza przeciez w zakres gwarancji :p
Za drogi i po co telefon odporny – wierząc producentowi jak kompletnie nie nadaje się na wypady w teren no chyba że zabierzemy ze sobą plecak powerbanków.
Powerbank SF-150. Wytrzymały power bank rugged o pojemności 15 000 mAh
http://www.rugged.zone
Ciekawe, że wszyscy chcą robić testy wytrzymałościowe np sesja w betoniarce. Przecież bez wątpienia najbardziej odporny tel;efon da się zniszczyć. Taki najbardziej odporny będzie takim klocem, że nikt nie będzie chciał go używać. Tu opisany model to idealny kompromis pomiędzy lekkim i zgrabnym telefonem a wytrzymałością na uszkodzenia w systuacjach wyjątkowych. Upraszczając do wbijania gwoździ służy młotek nie telefon 🙂
ze ile koszztuje ? 2500zl,
to lekka przesada, juz uwazalem ze catpillar sa drogie, ale tu poszaleli,
poczekam zobacze co myPhone zaproponuje w modelu Iron,
jesliu specyfikacja bedzie podobna, a tak byc chyba ma, i cena mniejsza, to temu podziekuje,
Mam ten model i uważam, że jest wart swojej ceny. Żonie kupiłem LG G3. Kosztował dużo więcej, ładowarkę bezprzewodową musiałem jej dokupić i naprawdę wolę swojego toughphona. Jest wytrzymały, elegancki i lekki jak na pancerniaka (porónywałem z catami i rugged phonami) i komfort ładowania przez ładowarkę bezprzewodową jest super. Wydamy 2500 ale warto.
Za drogi…..taniej mamy myPhone Axe LTE z dużo pojemniejszym akumulatorem
Za drogi…..taniej mamy myPhone Axe LTE z dużo pojemniejszym akumulatorem