Reader’s Digest rozpoczyna ogólnoeuropejską kampanię na rzecz wprowadzenia w sieci przycisku bezpieczeństwa, by zapewnić dzieciom w Europie lepszą ochronę przed grasującymi w internecie pedofilami.
W każdej chwili z internetu korzysta około 14,6 miliona użytkowników poniżej 17. roku życia. Pedofile dobrze o tym wiedzą i wykorzystują internet, by wyszukiwać, wabić i krzywdzić dzieci. Miesięcznik Reader´s Digest zaczyna ogólnoeuropejską kampanię, by przeciwdziałać temu zjawisku.
Celem jest zapewnienie dzieciom w Europie dostępu do przycisku bezpieczeństwa w internecie. Ikonka obecna na ekranach komputerów pozwalałaby na bezpośrednie połączenie ze specjalnie wyszkolonymi komórkami policji, kiedy tylko dziecko poczuje się zagrożone w kontaktach w sieci.
– Sprawa jest jasna – powiedział Reader’s Digest John Carr z europejskiej organizacji pozarządowej Alliance for Child Safety Online.
– Komisja Europejska zachęca portale społecznościowe do wprowadzenia łatwego w użyciu przycisku zgłoszeniowego – twierdzi Roberta Angelilli z Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Unii Europejskiej.
Jednak jak wskazują eksperci w rozmowach z Reader’s Digest potrzeba dużo większej presji ze strony polityków i opinii publicznej, by szybko wprowadzić przycisk bezpieczeństwa łączący bezpośrednio ze stróżami prawa. Kampanię Reader’s Digest na rzecz przycisku bezpieczeństwa zainspirował sukces brytyjskiej inicjatywy powołania centrum Child Exploitation and Online Protection (CEOP) i stworzenie przez nie przycisku bezpieczeństwa
Reader’s Digest przeprowadza złożony z 5 pytań sondaż http://www.surveymonkey.com/s/9WL39TS, w którym Europejczycy mogą wyrazić poparcie dla kampanii. Chodzi o mobilizację opinii publicznej i wywarcie nacisku na Unię Europejską, rządy państw i branżę internetową. Wyniki sondażu Reader’s Digest przedstawi Komisji Europejskiej, parlamentarzystom poszczególnych krajów i decydentom w branży internetowej w Europie.
Sondaż jest dostępny też na specjalnej stronie internetowej: www.protectchildrenonthenet.com.
źródło: Reader’s Digest
Kan
’Reader’s Digest’?… Czy to nie ci oszuści-wyłudzacze, którzy od paru lat pocztą email reklamują możliwość wysłania bezpłatnej nagrody, najczęściej książek, a kiedy ktoś im uwierzy, zamówi i otrzyma oczywiście bezpłatnie paczuszkę pocztą, po kilku dniach dostaje listownie rachunek z kwotą do zapłaty przelewem, a jeśli oburzonany/na oszukany/na tego nie uczyni, zaczyna się stalking wysyłanymi listami ponaglającymi o zapłatę i straszenie sądem, a potem takie listy od innych cwaniaczków pt. Intruz Jużwstydźsia itp? Czy to nie ta firma obwiesi jakich coraz więcej?… Ewentualne uwagi o mej naiwności wiary w bezpłatne nagrody uprzedzę informacją, iż są i uczciwi oferenci bezpłatnych nagród w paczkach pocztowych. Np. firma oferująca przezroczyste dzbanki plastikowe 'BRITA’ z wkładami filtrującymi wody. Też mi kiedyś oferowano taki dzbanek zupełnie bezpłatnie. Otrzymałem, korzystałem, a jedyne, o co prosili potem emalią, to moja opinia, czy jestem zadowolony. To jest przynajmniej fair play, a zagrywki Reader’s Digest?… Aaaa, racja, jeszcze jeden ich sztandarowy numer: od lat wysyłają pocztą imiennie adresowane, oficjalne powiadomienia o rzekomej wysokiej wygranej i cały stek 'poważnie’ wyglądających bajerów z pieczątkami i podpisami 'głównych księgowych i dyrektorów 'do spraw…’ Echhhh sqrrrczybyki jedne… Mnie na to nie wzięli, ale były tabuny łatwowiernych, to pewne.
Lesh, sam bym tego lepiej nie napisal. Za darmo to mozna dostac ale w gębe 😉 ale iomo wszystko naiwnych nie brakuje, ale odbieglem do tematu.
Zna jednego pedofila, sprawa wyszla po latach jak dorosle dzis dziewczyny zaczely mowic. Nie wiem jak sie za ta sprawa zabrac bo, onie niestety zglosic tego nie chca a wiem ze ten cwaniak zyje dalej i podejrzewam ze sie nie zmienil. Napewno niestety krzywdzi dalej innych. Chyba zaczne od dzielnicowego, moze mi cos doradzi
Jeśli to prawda – rozmowa z dzielnicowym to świetny pomysł, albo telefoniczna z infolinią jakąś… ze specjalistami, którzy wiedzą, jak się takim draniom dobrać.
Dosyc ciekawy pomysl i jesli mialby faktycznie dzialac moglby zapobiec niektorym tragediom, ktore się wydarzaja. Warto myslec o zabezpieczeniach kiedy nasze dzieci korzystaja z sieci. Od chociazby zabezpieczen systemowych. Ja mam router netgeara, ktory ma funkcje ochrony przed niepoządanymi tresciami i dziala bardzo dobrze. Mam 2 kilkuletnich chlopakow, ktorych staram sie oslaniac przed pornografia i przemoca tak latwo dostepna w internecie.
ja zamierzam sobie go kupić. większość jest komentarzy pozytywnych.