Zopo w swoich materiałach prasowych chwali się, że model ZP530 to smartfon stworzony po to, by cieszyć oko. Szczerze mówiąc, po produkcie z Chin nie spodziewałem obudowy o dobrej jakości. Całe szczęście, że moje przypuszczenia okazały się chybione, bo materiały najwyższej jakości, to znak rozpoznawczy Zopo ZP530 Touch.


Dopracowana w każdym szczególne obudowa z metalową ramką idealnie komponuje się ze szkłem 2.5D, pokrywającym 5-calowy wyświetlacz. Profilowany, zakrzywiony w dół szklany ekran, płynnie łączy się z korpusem i rzeczywiście przyciąga nasz wzrok. Obudowa robi naprawdę pozytywne wrażenie, wszystko jest świetnie spasowane, nie usłyszymy żadnych trzasków. Smukła konstrukcja i wykorzystane materiały obiecują trwałość. Smartfon posiada zakrzywioną obudowę, ponadto aluminiowa ramka została wykończona łukiem, dzięki czemu idealnie leży w dłoni, zapewniając w ten sposób wysoki komfort użytkowania. Niestety drobnym minusem jest fakt, że smartfon nie został pokrytą olefobową warstwą ochronną, co powoduje, że ekran chętnie zbiera wszelkiego rodzaju odciski palców.


Patrząc na przednią część urządzenia możemy ujrzeć 5-calowy ekran, o rozdzielczością HD (720p). Daje to zagęszczenie pikseli na wysokim poziomie 294 ppi. Wyświetlacz od nowości zabezpieczono folią, która ma chronić go przed zarysowaniami uszkodzeniami. Wyświetlacz wykonany został w technologii pełnej laminacji ON CELL, który charakteryzuje się 95-procentowym nasyceniem kolorów.


Jakość ekranu również zasługuje na pochwałę — jest jasny, wyraźny, kolory są żywe, a kąty widzenia stoją na bardzo wysokim poziomie. Nie ma żadnego problemu, aby odczytać zawartość z ekranu treść nawet w słoneczny dzień.


5-cio punktowy MultiTouch prawidłowo reagował na dotyk. Zopo Touch ZP530 wspiera technologię MiraVision, która pozwala użytkownikowi na wybór jednego z trzech trybów prezentowanego obrazu – standardowy, żywy oraz użytkownika.

Nad wyświetlaczem ulokowane zostały standardowe podzespoły, w tym: czujnik światła zastanego, 5MP kamerka dedykowana połączeniom wideo, takze 3G, głośnik, a także czujnik zbliżeniowy. Głośnik do rozmów zasługuje na pochwałę. Wydobywający się z niego dźwięk jest czysty i można komfortowo rozmawiać w trybie głośnomówiącym. Nie powinniśmy też narzekać na zasięg i głośność dzwonków. Przy dolnej krawędzi producent umieścił dość nietypowe androidowe przyciski dotykowe z wmontowaną w klawisz „Dom” diodą powiadomień. Rozwiązanie, w postaci podświetlonego na czerwono okręgu (dioda powiadomień) oraz dwie kropki po przeciwległych stornach, ma swoje zalety i nie ukrywam, że przypadło mi do gustu. Delikatne uwagi miałbym tylko do przycisków „Wróć” i „Ustawienia”, ich wielkość jest za mała, podświetlenie za słabe, dlatego nie zawsze łatwo jest w nie trafić. Świetnym pomysłem są gesty, które można wykonywać na wyłączonym ekranie. Przykładowo dwukrotne stuknięcie w wyświetlacz wybudza urządzenie.


Ulokowanie przycisków na bocznych krawędziach nie odbiega od normy. Po lewej stronie znajdziemy przycisk włączania oraz blokady telefonu.


Zaś po przeciwnej regulację głośności. Oba guziczki są chromowane i tym samym dobrze komponują się z ramką po bokach.


Na górnej krawędzi w Zopo Touch ZP530 ulokowano port microUSB oraz złącze słuchawkowe 3,5 mm. Dobra wiadomość, jest taka, że złącze USB obsługuje standard On-The-Go, więc podłączymy do niego pendrive’a. Ponadto możliwe jest, aby pendrive, stał się domyślnym miejscem zapisu.


Tylny panel został wykonany z błyszczącego plastiku, który jest podatny na odciski palców. Warto wspomnieć, że owy panel posiada wzorek, który urządzeniu dodaje elegancji.


W górnej części tylnego panelu znajdziemy 8-megapikselową kamerę, diodę doświetlającą, a tuż nad oczkiem aparatu producent umieścił mikrofon redukujący szumy otoczenia. Podstawowy znajdziemy na dolnej krawędzi obudowy. Niestety producentowi nie udało się całkowicie schować oczka aparatu i szkło może być narażone na porysowania. Nie zabrakło również logo producenta.


Zanim przejdziemy do tego, co kryje się pod zdejmowanym panelem tylnym, warto jeszcze chwilę poświęcić głośnikowi głównemu ulokowanemu w dolnym rogu. Wydobywający się z niego dźwięk jest dobrej jakości, co wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Dźwięk jest czysty oraz głośny. Odpowiadając na jedno z pytań naszego Czytelnika. Nigdy, podłączając słuchawki do smartfona, nie oczekuję cudów i z takim też nastawieniem podłączyłem słuchawki bezprzewodowe Jabra Move Wireless do Zopo Touch ZP530. Słuchanie muzyki było czystą przyjemnością. Po podłączeniu zestawu słuchawkowego będziemy mogli natomiast skorzystać z tunera FM i posłuchać stacji radiowych.


Slot kart microSD oraz podwójny slot kart SIM, osadzone natomiast zostały pod pokrywą akumulatora, której zdjęcie stanowi dość duże wyzwanie. Obie karty obsługują standard 4G LTE (Cat.4), Dual SIM / Dual Standby, umożliwiający pobieranie danych z prędkością do 150 Mbps oraz wysyłanie do 50 Mbps. Obsługa dual SIM jest wygodna i nie sprawia żadnych nieprzewidzianych problemów. Podczas korzystania z urządzenia zarejestrowałem podobne zjawisko, które zaobserwowałem przy okazji testów Zopo ZP999. Moim zdaniem, tę niedogodność prawdopodobnie można wyeliminować podczas poprawek oprogramowania. Poza tym mankamentem nie odnotowałem najmniejszych problemów ze stabilnością połączenia smartfona. Urządzenie bardzo szybko łapie sieć 3G i działa ona bardzo dobrze.


Czas ładowania się stron, w zależności od aktualnych warunków mieści się w zdroworozsądkowej normie. Touch ZP530 świetnie się sprawdził się też, jako mobilny hotspot, użyczając mi Internetu w podróży. Bardzo dobrym dla moich potrzeb rozwiązaniem okazało się zamontowanie w tym urządzeniu dwóch typów gniazd na SIM-y — micro-SIM i klasyczny SIM. Dzięki temu mogłam bez problemu korzystać z karty LTE micro-SIM T-Mobile Heyah do transmisji danych oraz Virgin Mobile do dzwonienia.