Test Motorola KRZR K3

Obsługa i ergonomia.
Lustrzane wykończenie, zgrabny kształt, obudowa wykonana ze szkła i metalu. Jakość wykonania Motoroli KRZR K3 jest bardzo dobra. W telefonie nic nie skrzypi a odchylana klapka pewnie trzyma się korpusu. Lustrzany przedni panel TFT (120x160px, 65K w stanie czuwania wyświetla zegar. Jest on na tyle widoczny, że dla dostrzeżenia godziny nie trzeba podświetlać ekranu.

Po uaktywnieniu telefonu pojawiają się komunikaty o nadchodzących połączeniach, SMS-ach, odtwarzanych plikach muzycznych lub zdjęcia osób dzwoniących, jeżeli nasze kontakty mają je przypisane. Niestety, panel bardzo łatwo zbiera odciski palców.

2,2-calowy wewnętrzny ekran jest bardzo ostry. Ma rozdzielczość QVGA (240×320 px) przy 256 tysiącach kolorów. Cyfry i litery w dokumentach i na stronach WWW są wyraźne i czytelne nawet przy bardziej intensywnym oświetleniu. W połączeniu z kolorowymi, ciekawie zaprojektowanymi animowanymi ikonkami Menu sprawiają, że korzystanie z telefonu jest przyjemnością. Menu telefonu może składać się (w zależności od wyboru użytkownika) z ikonek lub z listy funkcji, kolejność możemy sami dostosować do swoich preferencji. Samo menu aktywowane jest za pomocą joysticka.

Prawie idealnie płaska klawiatura jest dobrze podświetlona i działa dość precyzyjnie. Klawisze dobrze reagują na wciśnięcia. Umieszczony pod ekranem joystick nawigacyjny znacznie przyspiesza poruszanie się po funkcjach telefonu i ma dość dobrą czułość. Moim zdaniem jest jednak zbyt płaski, często przypadkowo naciskałem klawisz funkcyjny dostępu do Internetu, a to generowało dodatkowe koszty.

Boki obudowy K3 powleczone są warstwą gumy, dzięki czemu urządzenie pewnie leży w ręku i nie ślizga się. Obudowa zaniepokoiła mnie jednak niebyt pewnie trzymającą się pokrywą baterii. Otóż egzemplarz, który otrzymałem do testów, miał wyraźne uszkodzony zatrzask blokujący ją przed wypadaniem. Być może testowany egzemplarz był zbyt intensywnie testowany lub często otwierany np. w celu wyjęcia dodatkowej karty pamięci, co mogło spowodowało tę usterkę. Jednak na wszelki wypadek warto zwrócić na to uwagę używając tego modelu. Mi zdarzało się wyjąć telefon z dostarczonego pokrowca bez tylnej pokrywy.

Wielofunkcyjne gniazdo do podłączania zestawu słuchawkowego kabla oraz ładowarki chronione jest przed kurzem przy pomocy odchylanej klapki. Każdorazowe mocowanie się z gumową zaślepką wymaga jednak trochę wprawy lub długich paznokci.

Podsumowanie
Motorola K3 z cieszącym oko nowoczesnym design’em posiada prawie wszystko co powinien mieć telefon z górnej półki. Transmisja HSDPA pozwala na cieszenie się Internetem, budzi jednak apetyt na więcej, aż się prosi o przeglądarkę dokumentów biurowych. W zamian tego terminal pozwala tylko na wysyłanie i odbiór załączników multimedialnych. Wśród minusów wymienić można brak radia oraz funkcji głosowego wybierania numerów. Użytkownicy także narzekają na słabą zdolność do łapania sygnału przez tą komórkę. Muszę się z tym zgodzić, testowany egzemplarz często „gubił” zasięg w miejscu, w którym inne telefony jeszcze miały nawet po dwie kreski. Estetom także mogą przeszkadzać ślady palców, jakie pozostają na obudowie. Tym polecam noszenie ze sobą irchowych chusteczek i polerowanie telefonu po każdym użyciu. I na koniec dodam, że testowany telefon czasem zaskakiwał mnie zaskakującym komunikatem, który informował, że zdjęcia nie udało się zrobić. Przyczyny nie udało mi się zdiagnozować.

Andrzej Kisiała

Podstawowe MOTOcechy: