Policja zwraca coraz mocniej uwagę, na rozmawianie podczas jazdy przez telefon komórkowy.

90 tys. mandatów za rozmowy za kierownicą wystawili policjanci w 2013 r. W ubiegłym – już 120 tys. W tym roku od stycznia do kwietnia za rozmowy przez telefon za kółkiem ukarano już blisko 45 tys. kierowców. To średnio miesięcznie ok. 11 tys. zł – o tysiąc więcej niż w ub. roku.


Apelujemy, by kierowcy dostosowywali prędkość do sytuacji na drodze, nie rozmawiali w czasie jazdy przez telefony komórkowe i nie SMS-owali. Zapinajmy pasy”
– mówi rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Jak mówił Sokołowski w ramach badań przeprowadzonych w trakcie kampanii społecznej „Nie (przy)dzwoń za kierownicą” 65 proc. kierowców przyznało się do korzystania z telefonu podczas jazdy. 70 proc. kierowców twierdzi, że w ogóle w czasie jazdy nie wykonuje takich czynności. Tylko 15 proc. kierowców przyznaje się do tego, że prowadząc samochód, piszą e-maile lub SMS-y, a 30 proc. kierowców je czyta. Z policyjnych statystyk wynika jednak, że z roku na rok wzrasta liczba kierowców naruszających zakaz korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku (art. 45 ust. 2 pkt 1 prd).


„To jest duży, nagminny problem. Przypuszczamy, że takie rozmowy, pisanie SMS-ów, sprawdzanie maili w czasie jazdy jest przyczyną wielu tragicznych wypadków. Te czynności dekoncentrują kierowcę. Wyobraźmy sobie, że jedziemy autem, z zamkniętymi oczami – myślimy, że to szaleństwo, a tak właśnie jest, kiedy podczas jazdy piszemy SMS-a”
– mówi Sokołowski. Przypomina, że za to wykroczenie grozi 200 zł mandatu i pięć punktów karnych.

Ordynator Psychiatrycznego Oddziału Dziennego w Scanmed Multimedis w Krakowie Agnieszka Russek–Zając mówiła we wtorek dziennikarzom, że prowadzenie rozmowy telefonicznej podczas jazdy zmniejsza możliwość reakcji kierowcy w sytuacjach nagłych o 9 proc.

Policja szacuje, że rozmowy za kółkiem czterokrotnie zwiększają ryzyko wypadku. Nawet zwykła rozmowa przez telefon, także przez zestaw głośnomówiący, odciąga uwagę kierowcy od sytuacji na drodze. Statystyki policyjne pokazują, że często bywa powodem stłuczki, kolizji. Korzystanie z telefonów komórkowych podczas prowadzenia auta w zdecydowanym stopniu obniża koncentrację i tym samym utrudnia bezpieczne poruszanie się po drodze, co grozi nie tylko prowadzącemu auto oraz pasażerom, ale również innym uczestnikom ruchu drogowego. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że samo zerknięcie na ekran telefonu – chociażby po to, by sprawdzić, kto dzwoni – zajmuje kierowcy średnio 5 sekund. Przez ten czas, jadąc z prędkością 80 km/h, pokonuje on odcinek drogi równy boisku piłkarskiemu.

Można by porównać kierowcę rozmawiającego przez telefon do osoby, która prowadzi samochód mając 0,8 promila alkoholu we krwi” – zaznaczyła. Jak dodała, osoba, która spowoduje wypadek cierpi na zespół stresu pourazowego, może nie być w stanie prowadzić samochodów, mieć zaburzenia koncentracji i koszmary, a także zespoły depresyjne.

źródło: PAP

Kan