Telefonia stacjonarna w potocznej opinii przegrywa z
telefonią mobilną. Jakie są rynkowe szanse dla telefonii stacjonarnej?
Na pytania o rozwój rynku telefonii stacjonarnej odpowiada ekspert –
Andrzej Dąbrowa.

Andrzej Dąbrowa: Nie
wyobrażamy sobie biura, w którym w recepcji i na biurkach pracowników
nie stoją telefony stacjonarne. Oczywiście są firmy, które opierają się
tylko na telefonach komórkowych, ale jest to niewiarygodne i
niebezpieczne dla klienta biznesowego.


Niebezpieczne, ponieważ jesteśmy
mocno uzależnieni od zachowań pracownika, który może czasami wyłączyć
telefon lub go po prostu nie odebrać. Telefonem
stacjonarnym możemy zawsze zarządzać tak, aby został odebrany, na
przykład poprzez przekierowanie do innej osoby z działu lub
sekretariatu. Telefon stacjonarny ciężko jest zgubić i na pewno nie
wyładuje mu się bateria w trakcie ważnej rozmowy.


W przypadku klienta biznesowego
istotną sprawą jest jakość usług telekomunikacyjnych. Jakość w
telefonach stacjonarnych nie jest obarczona ryzykiem wyjścia poza
zasięg sieci, czy jej przeciążenia. Telefon komórkowy ma wiele plusów,
ale są takie miejsca, w których nadal zawodzi zasięg sieci lub jakość
dźwięku.

W przypadku osób nieużytkujących telefonu
stacjonarnego, duży odsetek wskazuje jako przyczynę koszt usług. Czy
telefony stacjonarne mogą skutecznie konkurować z telefonią mobilną?

A.D.: W obu przypadkach klient biznesowy może
negocjować i dostosować ofertę do swoich potrzeb i specyfiki
działalności firmy. Oczywiście jest oferta standardowa, cennikowa, ale
w przypadku telefonii stacjonarnej jest ona zazwyczaj dużo bardziej
elastyczna od oferty telefonii mobilnej. Dzieje się tak ze względu na
koszty działalności i podłoże technologiczne, które są różne w
przypadku telefonii stacjonarnej i mobilnej. Często usługi stacjonarne
są rozliczane w zestawieniu z dostępem do internetu, co jest dodatkowym
czynnikiem uelastyczniającym ofertę. Obecnie obie te usługi są już
właściwie połączone – przy zakupie internetu niemal automatycznie
dostajemy propozycję telefonu stacjonarnego, dzieje się tak za sprawą
technologii
VOIP (ang. Voice over Internet Protocol). Rynki bardziej rozwinięte niż
Polska pokazały, że nie można wyeliminować telefonii stacjonarnej, w
szczególności u klienta biznesowego.

Telefonia mobilna i stacjonarna to dwie jeszcze odrębne usługi, które
muszą ze sobą współpracować, ponieważ niemal w każdej firmie obie są
potrzebne.

Prawie wszyscy przedsiębiorcy korzystają z telefonów
stacjonarnych. Co dzisiaj ma do zaproponowania w obszarze klientów
biznesowych firma zajmująca się telefonią stacjonarną?

A.D.: Telefonia stacjonarna bardzo zmieniła się
w ciągu ostatnich lat, nie wymaga już tak dużego zaplecza
technologicznego w miejscu świadczenia usług. Nowoczesna centrala
telefoniczna, dzięki której mamy dostęp do wielu funkcji telefonu
tożsamych z telefonem komórkowym jest już w chmurze. Możemy za pomocą
prostych paneli abonenta zarządzać funkcjami numerów abonenckich,
przypisywać je poszczególny osobom, zarządzać przekierowaniami. Prosta
jest również obsługa billingów, raportów dotyczących wykonywania i
odbierania połączeń. Możemy zarządzać w czasie rzeczywistym funkcjami
telefonów i faksów w naszej siedzibie i wszystkich oddziałach firmy.
Usługi poczty głosowej mogą być przesyłane na naszego maila w postaci
plików dźwiękowych. Pracownik ma przypisany numer telefonu niezależnie
od miejsca, w którym aktualnie jest jego biurko. Jedną z niedocenianych
usług jest billingowanie. Sprawdzanie kosztów połączeń nie jest niczym
nowym, ale obecnie za pomocą wirtualnej centrali możemy sprawdzić
zachowania pracowników wpływające na standard obsługi klienta w naszej
firmie. Czy wykonują i odbierają połączenia telefoniczne, jakie są ich
statystyki, możemy to robić w czasie rzeczywistym, nie czekając jak
kiedyś na billing.

Możemy również w ramach usługi od operatora nagrywać połączenia,
oczywiście w poszanowaniu przepisów dotyczących takiego postępowania.
Te możliwości w niektórych typach przedsiębiorstw mają niezwykle
istotne znaczenie dla zarządzania kontaktami z klientem.
Interesującą opcją są również tak zwane numery specjalne – typu 801
oraz numery skrócone (np. pięciocyfrowe), które obecnie nie tylko można
włączyć w ciągu kilku godzin, ale też ich koszt uległ znacznemu
zmniejszeniu. Numery specjalne są wykorzystywane do obsługi BOK,
infolinii, ale również mogą być uruchamiane jako element kryzysowego
zarządzania, stanowiąc łatwy sposób dialogu z konsumentami w przypadku
nieprzewidzianych zdarzeń dotyczących naszej firmy lub produktu.

Czy możemy mówić o rozróżnieniu jakości połączeń w
telefonii stacjonarnej?

A.D.: Obecnie są na rynku sieci o rożnej jakości
połączeń, co wynika głównie z zastosowanej technologii – stopnia
zaawansowania procesu zarządzania centralami oraz jakości dźwięku w
usługach głosowych. Dźwięk o jakości high definition jest realizowany
przez operatorów tylko wtedy, kiedy ich cała sieć jest zrealizowana w
jednolitej strukturze. Więc w praktyce – nasza sieć funkcjonuje w
jakości HD, ale niestety dzwoniąc do użytkownika z innej sieci, nie
zbudowanej w jakości HD, ta jakość zostanie utracona. Tym samym jest to
jeszcze usługa niszowa i realizuje ją niewielu operatorów, w tym LoVo.

Jakość jest wyraźnie odczuwalna, dźwięk jest pozbawiony zakłóceń,
wyciszone są dźwięki z otoczenia. Tak jak przy obrazie HD – komfort
jest dużo większy, chociaż oczywiście ktoś może powiedzieć, że do tej
pory żyliśmy bez HD w dźwięku i obrazie. Jednak dla osób dużo
rozmawiających i załatwiających wiele spraw przez telefon, HD przekłada
się na jakość i komfort pracy, a to oznacza większą efektywność i
mniejsze zmęczenie.

Czy rynek
telefonii stacjonarnej będzie się konsolidował, czy przeciwnie – będzie
powstawało wielu operatorów lokalnych, alternatywnych?

A.D.: Obecnie zarejestrowanych jest około 8500
operatorów telekomunikacyjnych, my szacujemy, że aktywnie działa mniej
więcej 3000 operatorów.

Operatorzy stacjonarni, zarówno w Polsce, jak i zagranicą konkurują ze
sobą przede wszystkim na rynkach lokalnych, stąd ich spora ilość. Każdy
operator, który zbuduje duży portfel klientów jest podatny na działania
konsolidacyjne z innymi operatorami lub przejęcia przez większą spółkę.
Te działania konsolidacyjne nie będą jednak w najbliżej przyszłości tak
spektakularne jak dotychczas.

Komu jest łatwiej operatorom lokalnym, czy
ogólnopolskim?

A.D.: Większość operatorów to operatorzy
lokalni, na poziomie osiedla, czy miejscowości, z czego wynika ich
stosunkowo duża ilość na rynku.

Mały operator jest oczywiście bardziej elastyczny, może sobie pozwolić
na wyjście poza schematy działania – w zakresie technologii, procesów,
czy kosztów. Jest w stanie dla wymagających klientów zaproponować
zindywidualizowaną ofertę, lepszą obsługę, czy też usługi wyższej
jakości.
Jednak w przypadku dużych, ogólnopolskich operatorów zasięg
działalności i znajomość marki pozwalają na łatwiejszą, masową sprzedaż
usług.
Te rozróżnienia nie są do końca jednoznaczne, szczególnie na rynku
hurtowym. LoVo jest operatorem ogólnopolskim, który obsługuje
operatorów lokalnych, jest więc jednocześnie operatorem o krajowym
zasięgu, mającym możliwość elastycznego dopasowania do rynków
lokalnych.

Czy w biznesie inaczej wykorzystujemy telefony
stacjonarne i komórkowe?

A.D.: Dla klienta biznesowego telefony
stacjonarne funkcjonalnie niewiele różnią się od telefonów komórkowych.
W wymiarze kontaktu z klientem zewnętrznym telefon komórkowy służy nam
przeważnie do załatwiania spraw bieżących, a telefon stacjonarny do
poważniejszych rozmów, negocjacji i telekonferencji.

Obecnie nowoczesne aplikacje na telefony komórkowe, takie jak Muff będą
pozwalały na łatwiejsze komunikowanie poprzez połączenie telefonii
stacjonarnej z komórkową, szczególnie w wymiarze połączeń
wewnątrzfirmowych. Telefonia stacjonarna jest przede wszystkim
bezpieczna dla biznesu, zapewnia stabilność i jakość połączenia.
Dodatkowo mamy pewność, że nie przeszkodzimy nikomu w prowadzeniu
samochodu, czy ważnym spotkaniu. Oczywiście w niektórych zawodach
telefon komórkowy zawsze będzie podstawą komunikacji.

W dzisiejszych czasach niemal każdy przedsiębiorca,
na przykład deweloper może stworzyć własną sieć telefoniczną. Jak to
jest możliwe?

A.D.: Każdy
administrator obiektu biurowego czy mieszkalnego może stworzyć swoją
sieć, przy założeniu większej skali – kilkuset telefonów, tym samym
zostać operatorem telekomunikacyjnym. Nie musi budować punktów styku z
innymi operatorami, wystarczy, że podejmie współpracę z takim
operatorem jak LoVo i otrzyma pełny dostęp do infrastruktury,
technologii, narzędzi do zarządzana siecią i pomoc prawną, czyli pełny
pakiet do prowadzenia usługi. Mamy wielu klientów, którzy tworzą sieci
biurowe, nazywają je własną marką i dostarczając dodatkowe usługi
zarabiają na nich, a najemcy biur nie muszą się zajmować szukaniem
operatora i podłączaniem telefonu. Jest to rozwiązanie korzystne dla
wszystkich.

Na ile obciążenia finansowe związane z wykonywaniem
działalności telekomunikacyjnej są przeszkodą?

A.D.: Operator, który nie korzysta z hurtowego
dostawcy będzie musiał wybudować infrastrukturę – postawić szereg
urządzeń, zestawić łącza do poszczególnych operatorów, stworzyć
wewnętrzne procesy umożliwiające działanie zgodnie z planem
telekomunikacyjnym, stworzyć systemy raportowania do UKE, systemy
przenośności numeracji. Są to olbrzymie koszty. Dodatkowym obciążeniem
jest fakt, że branża telekomunikacyjna wymaga ciągłych inwestycji, aby
świadczyć usługi należytej jakości i poszerzać portfolio usług zgodnie
z oczekiwaniami klientów. Łatwiej jest korzystać z dostawców hurtowych.
Zresztą podobne zjawisko możemy zaobserwować na rynku telefonii
mobilnej. Dodatkowo w przypadku operatorów mobilnych koszt wejścia na
rynek jest na tyle duży, że tworzy barierę wejścia przekraczalną tylko
dla największych. Na rynku telekomunikacji stacjonarnej jest pod tym
względem łatwiej. Dlatego wśród ponad 8 tysięcy operatorów
telekomunikacyjnych tylko kilkunastu to operatorzy mobilni, w tym
większość wirtualnych.

Unia Europejska wskazuje wytyczne w kierunku działań na polu Green ICT
(szczególnie zmniejszenia emisji CO2). Jakie aktywności może podjąć
firma telekomunikacyjna w tym zakresie?

A.D.: Pierwszą sprawą są same urządzenia
telekomunikacyjne, których produkcja pochłania bardzo dużo energii,
wyspecjalizowany przemysł stara się usprawniać te procesy, aby były
coraz mniej energochłonne. Drugi ważny aspekt to kwestia stabilnego
zasilania urządzeń telekomunikacyjnych, co jest kluczowe dla ich
działania. Ze względu na eliminację ryzyka do tej pory priorytetem było
zapewnienie ciągłego, bezawaryjnego zasilania urządzeń, w związku z tym
zielona energia nie była wykorzystywana na masową skalę. Trzeci temat
związany z ograniczaniem zużycia energii to wywołane ogólnoświatowym
kryzysem potrzeby ograniczania kosztów, które w przypadku usług
telekomunikacyjnych są w zakresie poboru energii bardzo ważnym
czynnikiem.

Dlatego operatorzy szukają możliwości korzystania z tzw. ekologicznych
serwerów o niższym poziomie poboru energii. My będziemy z nich
korzystać przy uruchomieniu nowych usług – hostingu i kolokacji,
wymagających dużej ilości urządzeń. Znamienne jest, że przy tego typu
usługach energia stanowi wiele ważący składnik ich kosztów, więc
dbałość o niskie zużycie energii wpływa również na konkurencyjność
cenową takich usług na rynku. Niektórzy rozważają korzystanie
alternatywnych źródeł energii. LoVo ma w planach instalację ogniw
fotowoltaicznych, czyli zasilanie pochodzące energii słonecznej.
Czwartym wątkiem jest obsługa biura i obsługa klienta, którą można
prowadzić w bardziej zrównoważony sposób. Od energooszczędnych urządzeń
biurowych zaczynając, poprzez segregację odpadów, na promowaniu
elektronicznych faktur i billingów kończąc.

Andrzej Dąbrowa – członek zarządu LoVo., dyrektor
sprzedaży – rynek klientów biznesowych, ekspert z zakresu wprowadzania
nowych produktów telekomunikacyjnych.

źródło: LoVo

Kan