Kilkanaście dni temu przez media przeszła informacja o rzekomej sprzedaży przez Sony Xperia M4 Aqua klientowi Orange. Odpowiedzialność za tę niespotykaną sytuację ponosi Orange, operator już zareagował i jak informuje rozwiązał ją zgodnie z oczekiwaniami klienta. Otrzymał on bezpłatnie nowy smartfon Sony Xperia Z5 oraz dodatkowe zadośćuczynienie w postaci rabatu na usługi Orange Polska.
– „Temat chwytliwy, mocno i krytycznie komentowany chociaż na logikę trudno było nawet przypuszczać, aby firma rzeczywiście sprzedała kradziony telefon. Tak, jak wtedy obiecywaliśmy, dokładnie sprawdziliśmy sprawę i przede wszystkim rozwiązaliśmy ją zgodnie z oczekiwaniami klienta. Otrzymał on bezpłatnie nowy smartfon Sony Xperia Z5 oraz dodatkowe zadośćuczynienie w postaci rabatu na usługi Orange Polska. Dziś wraca do tego portal http://www.ddwloclawek.pl, który jako pierwszy opisał, co się przydarzyło klientowi. Postanowiliśmy w ten sposób załatwić sprawę, mimo że przyczyną pomyłki było niewłaściwe zapakowanie dwóch telefonów przez producenta. Nie zgadzały się numery IMEI. I tak w pudełku A był telefon B i na odwrót. W efekcie w grudniu nasza klientka, zgłosiła kradzież jej urządzenia, podając na Policji nieświadomie numer IMEI telefonu należącego do poszkodowanego klienta i na tej podstawie 14 lutego Policja zarekwirowała mu smartfon. Urządzenia przekazane obydwojgu naszym klientom przez Orange Polska były nowe i oryginalnie spakowane. Proces kontroli zgodności numerów IMEI z telefonu i pudełka należy do obowiązków producenta. My robimy to dodatkowo na tzw. wyrywki, bo nie sposób rozpakowywać i pakować z powrotem setki tysięcy nowiutkich telefonów. W tej sprawie kontaktowaliśmy się też z Policją i przedstawiliśmy wyjaśnienia z opisem pomyłki. Chodzi o to, aby nasz klient został oczyszczony ze wszelkich podejrzeń i na pewno tak się stanie ” – skomentował zdarzenie Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.
Kan
Podobny przypadek był kiedyś w Play. Ale na miłość boska. Przecież procedura przy zgłaszaniu kradzieży powinna uwzględniać również numer telefonu. Wtedy operator miałby możliwość sprawdzić, że karta SIM z którą taki numer jest związany nigdy nie znajdowała się w telefonie o podanym numerze IMEI. Gdyby tak było konsekwencje takiej pomyłki nie dotykały by całkowiecie niewinnych ludzi. Oczywiście podanie takiego numeru powinno by opcjonalne, ale tylko w przypadku gdy skradziono sam telefon bez karty SIM.
Bardzo ładnie zachowała się firma Orange. Gratulacje 🙂
Witam ! 🙂
Polecam najtańsze abonamenty w FM MOBILE ,
http://fmgroupmobile.pl/r/rD0a5G02/
29,90 zł NO LIMIT,
5GB internetu,
Firma 6 lat na rynku,
Na antenach POLKOMTEL,
Możliwość rabatowania abonamentu na 1 grosz miesięcznie
http://fmgroupmobile.pl/r/rD0a5G02/
Ciekawe jakby sprawa się potoczyła gdyby nie została nagłośniona ;p