Jeżeli chodzi o oferowane metody łączności, to 50f Helium lite nie zaskakuje na tle konkurencji. Użytkownik ma do dyspozycji modem 4G/LTE (Cat.4) do 150 Mbps Bluetooth 4.0, oraz odbiornik GPS z Assisted GPS + GLONASS + Beidou, co chyba nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Czego zabrakło, to NFC, a nawet technologii HotKnot, która umożliwia bezprzewodowe przesyłanie danych za pośrednictwem ekranu.


Czułość modułu Wi-Fi jest na średnim poziomie, ale trudno jednak mówić o jakimś wielkim problemie w tej kwestii.


Jeżeli chodzi o GPS, to nie było z tym problemu i odbiornik, po dłuższym pierwszym łapaniu „fixa” pracował stabilnie. Moduł GPS szybko nawiązywał kontakt z satelitą, a urządzenie nawet bez wspomagania A-GPS szybko powraca do zaprogramowanej trasy. System chodzi płynnie i podaje nam informacje o naszym położeniu na bieżąco. Precyzyjność lokalizacji (błąd 5 m) jest na standardowym dla smartfonów tej klasy poziomie.


Praca Archosa 50f Helium lite oparta jest na leciwym procesorze Qualcomm Snapdragon 210 MSM8909, który został oparty o architekturę ARM Cortex-A7. Jest to jednostka czterordzeniowa, z zegarem 1,1 GHz i 1GB pamięci RAM, który wspiera dwurdzeniowa grafika Qualcomm Adreno 304. Na wszelkiego rodzaju dane i aplikacje producent zarezerwował 8 GB pamięci wewnętrznej, którą w razie potrzeby można rozbudować poprzez slot kart microSD o maksymalnie 64 GB. Z technikaliów to tyle, a praktyka? Całość działa „dość niemrawo”. Nawet przewijanie ekranów na pulpicie głównym, jak i praca na podstawowych aplikacjach często powoduje mini przycięcia w działaniu smartfona. Popularna aplikacja AnTuTu wycisnęła ze smartfona tylko trochę ponad 17 tys. punktów, co jest na dziś wynikiem delikatnie mówiąc mizernym.




50f Helium lite pracuje pod kontrolą systemu Android 6 (Marshmallow) posiada system automatycznej aktualizacji oprogramowania OTA. Producent ograniczył swoje dodatki do minimum, co wyszło wyłącznie na korzyść. W zasadzie większość aplikacji, które znajdziemy w pakiecie oprogramowania to standardowe aplikacje Google i raczej nie wymagają one większego opisu.