Najnowszy smartfon z logo marki Wiko na obudowie może pochwalić się 13-megapikselowym aparatem głównym z autofocusem i diodą doświetlającą LED oraz trybem DualView, który umożliwia jednoczesne nakręcenie filmów przednią i tylną kamerą.


Aplikacja kamery oferuje nam sporo opcji konfiguracji i możliwości wpłynięcia, na jakość zdjęć. Wśród ustawień znajdziemy m.in. panoramę, tryb ożywionego zdjęcia, PIP, śledzenia ruch, detekcję twarzy, wykrywanie uśmiechu, a także możliwość wykonania zdjęcia poprzez wydanie komendy głosowej. Dzięki temu nie trzeba już szukać odpowiednich programów, wszystko jest już dostępne bezpośrednio ze smartfona.


Fotografie wykonane w korzystnych warunkach oświetleniowych są tylko poprawne – na tym poziomie cenowym spodziewałbym się lepszego aparatu. Fever Special Edition przeciętnie radzi sobie z właściwym doborem parametrów podczas zdjęć dalekich plenerów. Szczegółowość jest przyzwoita, ale brak im ostrości – autofokus ustawia zbyt długo. Gorzej sprawa ma się z fotografiami wykonywanymi w pomieszczeniach, gdy dociera do nich zbyt mało światła dziennego. Zdjęcia, mimo doświetlania, nie wychodzą na tyle dobrze, jak można byłoby się po nich spodziewać – są zaszumione i brak im ostrości. Żeby jednak nie marudzić zbyt mocno, musimy przyznać, że do codziennych zastosowań i okolicznościowej fotki z wycieczki, aparat Fever Special Edition nada się wystarczająco, o czym mogą świadczyć przykładowe zdjęcia:






Podobnie wygląda kwestia nagrywania materiałów wideo w wysokiej rozdzielczości 1080p, i z prędkością 29 klatek na sekundę – jakość jest akceptowalna. Poziom szumu jest jednak wyższy niż w przypadku zdjęć. Trudno też pozbyć się irytującego efektu trzęsienia, co obniża wrażenia estetyczne potencjalnego widza. Poniżej znajdziecie przykładowy filmik przy automatycznych ustawieniach.

Litowo-polimerowy akumulator zastosowany w Fever Special Edition ma pojemność 2000mAh i z racji konstrukcji smartfona, jest niewymienialny.


Jak można się domyślić, ogniwo nie radzi sobie najlepiej z dużym wyświetlaczem i 8-rdzeniowym procesorem. W trakcie intensywnej pracy ze smartfonem akumulator rozładuje się po upływie około 14 godzin. W trybie bardzo umiarkowanym, taka pojemność pozwala na działanie smartfona do 1,5 dnia. W trybie czuwania, z wyłączonym Wi-Fi smartfon pokazał nam ubytek energii ok. 2%., w czasie 8 godz. Czas ładowania akumulatora ok. 4,5 godz. W zarządzaniu energią pomaga dedykowany tryb jej oszczędzania, który znajdziemy w Ustawieniach. Tryb oszczędzania baterii ogranicza maksymalną wydajność procesora i pozwala przedłużyć do 2 dni czas pracy urządzenia. Mocniejsze ogniwo bardzo by się przydało, jednak jest to problem każdego dużego smartfona.


W naszym teście obciążeniowym PCMark sprzęt uzyskał przeciętny wynik, wyłączając się po 6godzinach i 33 minutach.