ToughPhone S8 został schowany w pancerzu, charakteryzującym się ponadprzeciętnymi gabarytami (159 x 86 x 19 mm) i wagą – 276 gramów, więc raczej nie nadaje się do codziennego użytku w mieście. Smartfon ze wszystkich stron pokryty jest twardą, gumową powłoką, która sprosta każdej sytuacji. Ponadto na przód został wzmocniony przez metalową wstawkę, która dodaje mu także eleganckiego wyglądu. W praktyce oznacza to, że testowanemu urządzeniu nie zaszkodzi woda, błoto, śnieg, wysokie lub niskie temperatury, kurz czy mało delikatne obchodzenie się z nim. Z S8 mamy gwarancję, że wszelkie nieszczęścia, jakie mogą się przydarzyć urządzeniu, w czasie wspinaczki w górach nie sprawią, że po powrocie będziemy musieli zaopatrzyć się nowy telefon. Wszystkie gniazda na bokach obudowy zostały zabezpieczone dobrze spasowanymi zaślepkami. Sama, jakość tworzyw jest z najwyższej póki. Nic nie trzeszczy pod wpływem silniejszego uścisku a sam telefon dzięki wyżłobieniom i porowatej fakturze pewnie i dobrze leży w dłoni.


Druga istotna cecha, która najczęściej powoduje obawę przed nagłymi wypadkami jest wyświetlacz. W ToughPhone S8 producent zdecydował się na 5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli, który pozwala wygodnie oglądać strony internetowe, zdjęcia czy filmy. Wyświetlacz LED zbudowany w technologii IPS gwarantuje czytelność ekranu również przy dużym nasłonecznieniu. Technologia Grilla Glass zapewnia odporność ekranu na zarysowanie. O czułości nie ma, co się rozwodzić – jest zaskakująco dobra, a co najważniejsze dla globtrotera pozwala na wygodne obsługiwanie ekranu nawet w rękawiczkach. Poprawne są także kąty widzenia, co zwykle było piętą achillesową pancernych konstrukcji. Wyświetlacz ma ładne kolory i bez odczuwalnych przekłamań.


Nad ekranem znajduje się obiektyw przedniej kamery 5.0 MP, przeznaczonej głównie do prowadzenia wideorozmów. Telefon posiada także diodę sygnalizacyjną, która powiadamia użytkownika o nieodebranym połączeniu, nieprzeczytaną wiadomością SMS lub rozładowanym akumulatorze. Obok niej umieszczono głośnik, który w trakcie rozmów spisywał się bez zarzutu. Pod wyświetlaczem widać dwa dotykowe podświetlane przyciski androidowe i duży klawisz fizyczny „Dom”.


Wszystkie przyciski i gniazda, a tych jest kilka, są oczywiście odpowiednio zabezpieczone. I tak, chronione zaślepką gniazdo minijack i włącznik telefonu znajdziemy na górze obudowy.


Lewa strona zagospodarowana została przez przycisk SOS. Wbudowany klawisz SOS w sytuacjach krytycznych w łatwy sposób pozwala wykonać połączenie lub wysłać wiadomość na wcześniej ustawiony numer.


Telefon posiada wbudowaną funkcję latarki wykorzystującą tylną lampę LED włączaną wygodnie klawiszem z prawego boku telefonu. Oprócz wspomnianego przycisku latarki, lub w zależności od preferencji spustu migawki aparatu, oględziny prawej ścianki przynoszą kolejne informacje. Prawy bok urządzenia mieszczą także przyciski regulujące głośność i dedykowany klawisz dla aplikacji „Kompas”.


ToughPhone nie komplikował sprawy i umieścił, chroniony klapką port microUSB na dole obudowy. Telefon posiada funkcję OTG umożliwiającą podłączenie do niego zewnętrznych urządzeń USB takich jak pendrive, klawiatura czy myszka.


Tylna obudowa Tough Phone S8 wygląda prawie jak właz, do pancernego pojazdu, który przed wniknięciem do środka zanieczyszczeń zabezpiecza kilkanaście śrubek. Obiektyw kamery 13 megapikseli, umieszczony w lewym, górnym rogu oraz podwójne oczko lampy doświetlającej scenę, zagłębione i chronione są tym samym, twardym materiałem, z którego zbudowana jest obudowa telefonu. Podwójna dioda LED, może służyć także jako średniej mocy latarka. Głośnik umieszczony w lewym dolnym rogu tylnego panelu gra donośnie, ale dźwięk spod pancernej obudowy jest „głuchy” i trochę brzęczy, po ustawieniu głośności na poziom maksymalny. Na Plus możemy zaliczyć możliwość zawieszenia smartfona na smyczce. Jak wygodne jest to rozwiązanie i jak bardzo podnosi komfort użytkowania nie trzeba przekonywać nikogo, kto korzysta ze smartfona np. podczas wspinaczki wysokogórskiej. Odpowiedni zaczep znajdziemy na tylnej części obudowy.


Dwa wejścia na karty microSIM i na kartę pamięci microSD znajdują się pod pokrywą. Przełączanie się pomiędzy dwoma kartami nie nastręcza problemu. Samą klapkę, zdejmiemy dopiero po odkręceniu dwóch śrub (do tego przydaje się kluczyk z zestawu lub np. moneta), dzięki temu mamy pewność, że telefon jest szczelny i ewentualne spotkanie z wodą nie uśmierci telefonu. Akumulator jest niewymienialny.