Dzięki uprzejmości Ery dostaliśmy do testów tablet Samsung Galaxy TAB. Został on wypuszczony na rynek jakiś czas temu jako główna konkurencja iPada. Te dwa tablety mimo pewnych podobieństw różnią się jednak od siebie w kilku, dla niektórych ważnych, kwestiach:

  • Galaxy Tab jest zdecydowanie mniejszy – jeśli położymy go obok iPada to zajmuje połowę jego powierzchni . Mieści się w większej kieszeni.
  • Galaxy Tab działa w oparciu o system Androd Froyo 2.2. Mamy zatem inne oprogramowanie i możliwość obsługi flasha.
  • Galaxy Tab pozwala nam na prowadzenie rozmów.
  • Galaxy Tab ma więcej możliwości podłączenia do innych urządzeń – możemy podpiąć do niego telewizor lub projektor przez HDMI, kartę pamięci microSD.
Samsung Galaxy Tab jest dużo mniejszy od iPada
Samsung Galaxy Tab jest dużo mniejszy od iPada

W tej liście naszą największą uwage przykuł punkty nr.1 i 3 – czyli prowadzenie rozmów i niewielki rozmiar. Postanowiliśmy zrobić nieco przewrotny test – czy da się tablet wielkości Galaxy Taba wykorzystać w charakterze telefonu? Skoro można przez niego prowadzić rozmowy to czemu nie? Zapraszamy do chronologicznego sprawozdania.

Dzień 1
Robię backup danych z Galaxy S i pobieram je na Galaxy Taba. Na szczęście całość przebiegła bez problemów i po chwili wszystkie kontakty pojawiły się w tablecie. Rozmawianie z tabletem w ręce wygląda trochę dziwnie i jest niewygodne, więc podłączam słuchawki bluetooth. I tak na co dzień korzystam z nich w pracy bo pozwalają rozmawiać i jednocześnie wykonywać inne czynności. Pierwsza przychodząca rozmowa – wszystko ładnie słuchać. Także wybieranie numerów jest proste i wygodne i szybsze niż na małym ekranie galaxy S. Telefon na razie leży albo na biurku albo w plecaku i nie noszę go w kieszeni. Oprócz podpięcia słuchawek zaopatrzyłem się też w karte microSD 8GB, która rozszerzyła wielkość pamięci do 16GB. Powinno na jakiś czas wystarczyć.

Ekran z listą aplikacji Strona główna

Edycja SMS-ów na Galaxy Tabie

Dzień 2
Muszę upchnąć Taba w kurtce – mieści się w większej kieszeni. O dziwo wchodzi także do kieszeni na spodniach, ale wtedy lepiej nie siadać bo uwiera trochę. W zimie gdy nosimy więcej odzieży da się wytrzymać – w lecie, gdy mamy spodnie i krótką koszulkę już nie – trzeba mieć dodatkowy plecak lub torbę. Na razie da się jeszcze chodzić z Tabem w kieszeni.

Tablet bez problemu mieści się w kieszeni marynarki
Tablet bez problemu mieści się w kieszeni marynarki
Galaxy Tab wejdzie też do spodni, ale poruszanie się z nim jest niewygodne. Siąść się nie da.
Galaxy Tab wejdzie też do spodni, ale poruszanie się z nim jest niewygodne. Siąść się nie da.

Dzień 3
Galaxy Tab działa dłużej niż Galaxy S. Galaxy S już po jednym do dwóch dni wymagał ładowania. Tab nadal działa. Instaluje plugin flasha i sprawdzam przeglądarkę. Niestety, słabo to wygląda. Chrome nie działa tak płynnie jak np. na Galaxy S co może spowodowane jest większą rozdzielczością. Skalowanie i przewijanie stron powoduje widoczne „przycięcia” a gdy odpalone są jeszcze jakieś reklamy we flashu to już w ogóle wolno. Można też skorzystać z alternatyw: Firefox i Opera Mobile. Chyba najszybciej działała mi mobilna Opera, która bardzo płynnie i szybko skalowała strony – nawet z włączonym flashem. Połączenie internetowe w Erze działają na terenie Warszawy bardzo ładnie. Na Ursynowie osiągnąłem wynik rzędu 3.5 Mbit/s przy wysyłaniu i odbieraniu danych. W innych warszawskich lokalizacjach szybkość łącza także pozwalała na komfortowe korzystanie z Internetu.

Galaxy Tab - przeglądarka Opera
Galaxy Tab – przeglądarka Opera
Galaxy Tab - przeglądarka Chrome
Galaxy Tab – przeglądarka Chrome

Dzień 4
Galaxy Tab dobrze sprawdza się w grach. Na tablet można pobrać za darmo między innymi wyścigi Need For Speer Shift. Sterujemy nią poprzez pochylenie tabletu w jedną lub drugą stronę. Jeśli podłączyć kabel HDMI, który jest opcjonalnym akcesorium do Taba, to rozgrywką można się cieszyć na dużym ekranie. W telefonie zainstalowałem także Angry Birds, które uwielbiane są szczególnie przez dzieciaki.

Need4Speed Shift na Galaxy Tab
Need4Speed Shift na Galaxy Tab
Angry Birds na Galaxy Tab
Angry Birds na Galaxy Tab

Testuję kamerkę. Fotki robione telefonem mają rozdzielczość 3Mpix. Są jednak nieco wyblakłe i brakuje im kolorów oraz ostrości, szczególnie przy słabszym świetle. Filmy nagrywane są w rozdzielczości HD 1280x720px. Jakoś obrazu jest podobna do tej uzyskiwanej przy zdjęciach. Nastawmy się na to, że minuta zajmie nam nawet 100 MB pamięci.

Przykładowa fotka z Galaxy Taba
Przykładowa fotka z Galaxy Taba

Dzień 5
Na spotkanie wybieram się z Tabem zamiast laptopa. Trzeba sporządzić parę notatek i do tego dobrze przyda się jakaś aplikacja typu Office. W tablecie jest coś takiego – Think Free Office pozwala nam na edycję dokumentów w formacie Office – czyli doc, xls i ppt. Jej obsługa jest dosyć prosta a do dyspozycji użytkownika są podstawowe funkcji edycji dokumentów takie jak rozmiar, styl i kolor czcionki oraz wklejanie zdjęć. Widzę, że moi partnerzy na spotkaniu z zaciekawieniem patrzą jak piszę na dotykowej klawiaturze tabletu. Nie jest to wprawdzie tak wygodne jak pisanie na zwykłej klawiaturze, ale można się przyzwyczaić i po jakimś czasie da się nawet pisać bezwzrokowo. Ajeszcze lepszym rozwiązaniem jest dokupienie specjalnej klawiaturki. Think Free Office otwiera i edytuje formaty Office, lecz czasem zdarzają się problemy – szczególnie przy bardziej skomplikowanych dokumentach. Do sporządzania notatek jednak w zupełności wystarcza.

Program do notatek
Program do notatek
Think Free Office - program do edycji dokumentów Office
Think Free Office – program do edycji dokumentów Office

Dzień 6
Ten tablet ma GPS, wiec możemy go wykorzystać do nawigacji. Era domyślnie instaluje w nim Navi Experta. Po rejestracji wszystko śmiga ładnie i mogę korzystać z nawigacji. Muszę przyznać, że dzięki dużemy ekranowi obsługa nawigacji w aucie jest znacznie prostsza –musimy się jednak zaopatrzyć w uchwyt samochodowy– oryginalny nie jest zbyt tani i kosztuje prawie 200 zł. Na tablecie udało się też zainstalować Navigona i iGO w wersji z Galaxy S. Działają, ale aplikacja wypełnia tylko część ekranu. Kolejny problem to mocowanie tabletu w samochodzie. Samsung sprzedaje taki zestaw jako dodatkowe akcesorium.

Era dostarcza Galaxy Taba z aplikacją NaviExpert
Era dostarcza Galaxy Taba z aplikacją NaviExpert

Dzień 7
Wgrywam na Taba program Remotecon. Jest to aplikacja, które poprzez sieć WIFI pozwala nam sterować telewizorami Samsunga z funkcją Internetu. Muszę przyznać, że fajnie się to sprawdza, szczególnie jeśli chcemy wpisać jakiś tekst np. wyszukać film na youtube– robienie tego zwykłym pilotem to mordęga. W ogóle telefony Samsunga ładnie integrują się z telewizorami tej samej firmy. Możemy w prosty sposób odtworzyć bezprzewodowo film, galerie zdjęć i muzykę na telewizorze. Super sprawa jeśli chcemy szybko obejrzeć nagrane dzieła na dużym ekranie.

Dzień 8
Koniec zabawy. Jedna z kieszeni okazała się za mała dla Galaxy Taba -telefon wypadł z kurtki na twardą podłogę i nie pomogło nawet twarde szkło Gorilla Glass. Wyświetlacz jest cały, ale jego szklana osłona pękła. Dzwonię, do serwisu Samsunga żeby spytać ile kosztuje naprawa szybki i odpowiedź zbija mnie z nóg – 1000 PLN – przy cenie nowego urządzenia rzędu 1600 zł to trochę dużo. Mam nadzieję, że Era go ubezpieczyła, bo jak nie to zabawa okaże się kosztowna.

Upadek z niewielkiej wysokości na twardą podłogę zakończył się źle. Pękła szybka.
Upadek z niewielkiej wysokości na twardą podłogę zakończył się źle. Pękła szybka.

Podsumowanie
Galaxy Tab może przy odrobinie samozaparcia zastąpić nam kilka urządzeń: telefon do rozmów, nawigację do samochodu, netbooka do prostych notatek i surfowania po sieci. Dzięki szybkiej transmisji danych dostęp do zasobów Internetu jest wygodny. Pojawiają się także inne zastosowania takie jak mała konsola do gier podpięta do telewizora czy pilot. Na uwagę zasługuje też możliwość nagrywania w HD.
Tab jest mniejszy od iPada i dzięki temu zmieści nam się w dużej kieszeni. Tym samym może stać się jedynym urządzeniem, które ze sobą nosimy i wykorzystujemy w pracy. Żeby go w taki sposób używać trzeba mieć jednak duże kieszenie lub nosić ze sobą teczkę i koniecznie korzystać z zestawu słuchawkowego Bluetooth. Warto też zaopatrzyć się w jakieś ochronne etui bo upadek na ziemię może sie skończyć tak jak u nas.

Marcin Horecki