Rynek smartfonów do zastosowań ekstremalnych, które wytrzymają (niemal) wszystko, staje się coraz ciekawszy dla odbiorców. Na taki myPhone „podejmuje rękawicę”. Dzięki zaproszeniu przez Polsat Viasat Explore, na wyjazd dla dziennikarzy organizowany w ramach wprowadzenia na antenę programu „Taaaki Karp” – mamy na nią odpowiedź.
Smartfony to właściwie małe komputery – urządzenia naszprycowane najnowszą technologią, ale też dość delikatne. Seria Hammer, polskiego producenta urządzeń mobilnych, to urządzenia przeznaczone do pracy w ekstremalnych warunkach. Po ogromnym sukcesie, jaki odniósł Hammer AXE LTE, firma myPhone postanowiła wypuścić jego następcę – Hammera AXE M LTE – smartfon dedykowany tym osobom, które ponad wszystko cenią sobie sprawdzone rozwiązania i niezawodne urządzenia. Odporny na wodę, pyłki i wstrząsy telefon sprawdzi się tam, gdzie inne urządzenia zawiodą. Zamknięty w gumowej, nowocześnie zaprojektowanej i ergonomicznej obudowie wytrzyma niekorzystne warunki zewnętrzne, jest odporny na wilgoć, zanurzenie w wodzie, upadki, uderzenia i wstrząsy. Niestraszne mu także błoto, kurz i pył. A przy tym może pochwalić się również porządną specyfikacją techniczną.
Specyfikacja:
- Wyświetlacz: 4.5” HD (720 X 1280 ) IPS, Gorilla Glass 3
- System operacyjny: Android 6.0 Marshmallow
- 3G: GPRS/EDGE/HSDPA/HUSPA/HSPA+/LTE
- WCDMA: 900/2100 MHz
- LTE: 800/1800/2100/2600 MHz
- GSM: 850/900/1800/1900 GHz
- Dual SIM
- Procesor: Octa Core 1.7 GHz, Chipset: MTK6752V
- Procesor graficzny: ARM Mali-T760 GPU
- Pamięć RAM: 2 GB
- Pamięć wewnętrzna: 16 GB
- Karty pamięci: microSD do 32 GB
- Przednia kamera: 2.0 Mpx
- Tylna kamera: Sony 13.0 Mpx Auto focus, nagrywanie wideo: AVI/MP4/3GP
- WiFi: Tak, 2.4 GHz/5.0 GHz
- Bluetooth: 4.0
- USB: 2.0 OTG
- GPS/A-GPS
- Akumulator: 3700 mAh
- Pozostałe: IP68, Żyroskop, czujnik światła i odległości
- Wymiary: 151 x 75 x 15.2 mm
- Waga: 330 g
Zawartość zestawu
- telefon komórkowy myPhone Hammer AXE M LTE,
- ładowarka sieciowa (adapter + kabel USB),
- zestaw słuchawkowy HF,
- przyrząd do odkręcania śrub w tylnej klapce,
- instrukcja obsługi,
- karta gwarancyjna
No cóż po prostu świetny smartfon
Żeby był jeszcze o połowę lżejszy to byłby ok. 330 gram to sporo. Wolał był coś 4 cale i znacznie lżejsze. Fajnie że chińszczyzna markowana w Polsce coraz rzadziej ma 512 mb ram.
Nawet nie myślałam, że to tak fajny smartfon. Spinam się po skałach i wiele sprzętu już straciłam. Zaciekawił mnie ten model.
Gdyby jeszcze bateria była lepsza, to po prostu miód malina
Idealny na codzienne użytkowanie. Mam go i sprawdza się zawsze
Jeszcze pierwsza wersja mi śmiga. A Zadzwon czyła już wiele podczas moich rajdów rowerowych. Zwykły smartfon już dawno by poszedł na śmietnik. Co pancerniak to jednak pancerniak
Możecie wierzyć lub nie, ale jego poprzed ik wpadł mi do r,eki podczas spływu kajakowego. Szukałem go prawie 3 godziny. I nadal działa.
Jeden z ciekawszych pancerniaków w popularnej u nas półce cenowej. Inny to Homtom HT20 Pro. Na dziś nie widzę faworyta do bycia numerem jeden. Sam zastanawiam się nad wyborem. Który radzicie wybrać
Ładniejszy jest HT20, ale odporniejszy i lepsze zdjęcia wydaje się być Axe
Mam go od miesiąca. Pływam kajakiem górskum i woda ciągle zalewa mi bagaże Axe jest niezawodny.
Weekend w górach. Delikatny smartfon już byłby historią. A Axe nawet bez zarysowania. Nie żałuję żadnej żłotówki na niego wydanej
Po prostu nie ma na dziś konkurenta w tej cenie wśród pancernych smartfonów.
A po co mu szkło hartowane jak taki pancernik. Jest promocja w której do niego go otrzymujemy
Szukałem pancernego smartfona. Oczywiście cena grała rolę. Wybór padł na AXE i powiem Wam nie żałuję, przynajmniej na razie, po surwaliwowym wypadzie telefon jest jak nowy. Nie wiem co będzie za parę miesięcy, ale już sprawdził się gdzie miał. A powiem Wam że na co dzień używam iPhone, który do biura i łapania lasek nadaje się super, ale poza tym po prostu trzeba na niego chuchać i dmuchać aby nam służył
Aha, w moim środowisku jednak warto pochwalić się iPhone. myPhone to jednak obciach 😉
Sprawdza się pod żaglami na Mazurach
Dziś żałuję że nie miałam takiego smartfona. Mój iPhone leży teraz na dnie stawu i raczej nie mam nadzieji że coś z niego da się skorzystać gdy nawet jutro go znajdą. Zawsze byłam krytyczna dla tego typu wynalazków do dziś.