Po raz kolejny elektroniczny koncern z Cupertino może mieć problemy ze sprzedażą swojego flagowego iGadżetu w Państwie Środka, bo Chiński Urząd Własności Intelektualnej w Pekinie uznał, iż doszło do naruszenia patentów chińskiej spółki i Baili i jej smartfona Baili 100C. To właśnie ona rozpoczęła patentową dysputę. Wcześniej bowiem producent zastrzegł sobie wzór obudowy zaprojektowanej na potrzeby tego modelu.

 Baili 100C & iPhone 6
Baili 100C & iPhone 6

Chińczycy uznali, że podobieństwo jest te dwa smartfony rożróżnia tylko kilka drobnych szczegółów., których klienci nie będą w stanie odróżnić. W konsekwencji niekorzystnego orzeczenia Applemoże mieć poważne problemy, jeżeli chodzi o rynek chiński. Teoretyczne orzeczenie może bowiem skutkować wstrzymaniem sprzedaży modeli Apple przegra w sądzie, być może iPhone’y znikną z Pekinu.

Udało się Wam znaleźć podobieństwa i różnice pomiędzy telefonami Apple i Baili?

To, że Chińczycy podrabiają wszystko co się da wiadomo od dawna. Wygląda jednak na to, że czasy się zmieniły i urzędy odpowiedzialne za ochronę własności intelektualnej postanowiły stanąć na wysokości zadania. Choć na początek dotyczy to tylko ochrony lokalnych producentów.

To nie pierwszy raz, gdy chińskie firmy z sukcesem obroniły się przed próbami naśladownictwa ze strony amerykańskiego giganta. A problem wynika z tego, że nim Apple wypuści na rynek kolejny swój nowatorski produkt można być pewnym, że Chińczycy już używają czegoś podobnego. W 2012 roku musiał on zapłacić 60 milionów dolarów odszkodowania firmie z Shenzen za przegraną w podobnym sporze, z tym że dotyczącym „iPada”. Chiński sąd apelacyjny odrzucił też niedawno apelację Apple, który poskarżył się na Xintong Tiandi Technology, która jest właścicielem chińskiej marki „Iphone”. Tamtejszy sąd nie przyjął argumentów Apple, które próbowało udowodnić, że jego marka iPhone jest znana i zastrzeżona prawnie, wobec czego chińskie przedsiębiorstwo nadal może używać nazwy iPhone w sprzedaży swoich produktów, o czym informowaliśmy w artykule: Chińska nazwa smartfonów iPhone nie dla Apple

Zdaniem wielu komentatorów i zachodnich biznesmenów interesy w Chinach robi się coraz trudniej, bo tamtejsze firmy są coraz silniejsze i ostro walczą o wpływy na rynku. Gigant z Kalifornii zmaga się w Chinach również z trudnościami na innych polach. W marcu została uchwalona ustawa, która wymaga, aby wszystkie treści prezentowane w Chinach były przechowywane na tamtejszych serwerach. W rezultacie chińskie iBooks i iTunes zostały zamknięte.

Amerykańska korporacja zajmująca się projektowaniem i produkcją elektroniki użytkowej, oprogramowania i komputerów osobistych z siedzibą w Cupertino w Kalifornii nie ma ostatnio dobrej passy. Najnowsze wyniki koncernu wykazały spadek sprzedaży iPhone’ów o 13 proc. W Chinach był jeszcze większy i wyniósł 26 proc.

źródło: 9to5mac.com

Kan