Firma Samsung Electronics potwierdziła, że od momentu wprowadzenia programu w Europie wymienionych zostało 57% smartfonów Note7. Tymczasem telefon zastępczy, który amerykański konsument otrzymał w zamian za posiadanego wcześniej Samsunga Note 7, znów się zapalił i to na pokładzie samolotu pasażerskiego. Lot został opóźniony, zarządzono ewakuację wszystkich pasażerów.

zdjęcie TheVerge.com
zdjęcie TheVerge.com

Nikomu nic się nie stało, ale jeden szczegół w tej sprawie oznacza dla Samsunga straszne kłopoty. Należący do jednego z pasażerów samolotu, Briana Greena, był to aparat zastępczy, który klient koreańskiej firmy otrzymał w zamian za posiadany smartfon Green wymienił aparat po otrzymaniu od producenta wiadomości SMS wzywającej go do dokonania tej wymiany.

Gdy przyszło mu lecieć samolotem, Southwest Airlines, który leciał z Baltimore do Louisville, w stanie Kentucky wyłączył telefon zgodnie z poleceniem załogi samolotu i włożył go do kieszeni. Chwilę potem, jak wyjaśnia sam poszkodowany, Samsung Note 7, uznany oficjalnie przez władze USA za niebezpieczny i nie nadający się do użytku, rozgrzał się, a ze środka dobywał się gęsty, intensywny zielonoszary dym.

Południowokoreański producent Samsung Electronics Co. oświadczył, że nie ustosunkuje się oficjalnie do incydentu dopóki nie otrzyma aparatu i nie ustali jego przyczyny.

Rozpoczęcie programu wymiany Note7 to konsekwencja podjętej 2. września przez Samsung decyzji o natychmiastowym wstrzymaniu sprzedaży i wysyłek Note7 po tym, jak dochodzenie potwierdziło problem z nielicznymi egzemplarzami baterii. Chociaż liczba zgłoszonych incydentów była niewielka, Samsung uznaje, że bezpieczeństwo klientów ma priorytet. Gratisowa wymiana dotyczy co najmniej 2,5 mln aparatów.

Ogólnoeuropejskie badanie opinii publicznej wskazuje, że zaufanie klientów do Samsung pozostaje na wysokim poziomie. Badanie przeprowadzone pośród 5000 użytkowników w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Hiszpanii i we Włoszech potwierdza, że większość respondentów (61%) nie zmieniła swoich poglądów na markę Samsung w związku z programem wymiany Note7, a 15% postrzega reputację Samsung w bardziej pozytywny sposób.

Eksperci rynku elektronicznego wskazują, że gdyby okazało się, że również nowy Note 7 jest wadliwy, byłby to kolejny dotkliwy cios dla prestiżu Samsunga, największego obecnie producenta smartfonów na świecie. Według The Verge, właściciel felernego smartfonu kupił sobie tymczasem iPhone’a 7.

źródło: PAP

Kan