Ergonomia i obsługa
Osoba posiadająca inną Nokię, kiedy weźmie ten telefon do ręki, zdziwi się, ponieważ podświetlenie nie jest

zielone. Ekran podświetlany jest w kolorze turkusowym, a klawiatura – w niebieskim. Prawdopobnie producent

chciał w ten sposób uatrakcyjnić ten model. Nokia była kiedyś kojarzona z dużymi wyświetlaczami. Obecnie w dobie

ich zwiększania, monitor tego aparatu jest dosyć mały. Jego atutem jest jednak duża rozdzielczość oraz możliwość

pomieszczenia 7 wierszy tekstu. Klawiatura telefonu jest dość duża, jak na tak mały telefon. Klawisze są dobrze

wyczuwalne i jedynym mankamentem jest to, że przyciski czerwonej i zielonej słuchawki są za blisko ustawione w

stosunku do klawiszy nawigacyjnych, przez co możemy się łatwo pomylić. Aparat posiada zmienną obudowę Xpress-on.

Jest ona wykonana z dobrego plastiku, ale kiedy ją przyciśniemy, trochę trzeszczy. Standardowo Nokia wyposażyła

swój produkt w polski słownik T9. Działa dobrze i zawiera większość naszych słów. Z tyłu obudowy, na antenie,

znajduje się otwór, przez który możemy przełożyć tasiemkę i powiesić aparat np. na szyi.

Podsumowanie.
Testowany przeze mnie telefon posiada wszystkie funkcje przydatne tak zwanemu „yuppie”. Kiedy jest na sesji wykładowej, może posłuchać radia ;), gdy jest w biurze, podłącza komórkę do laptopa i sprawdza najświeższe informacje. Wadą tego telefonu jest brak kolorowego wyświetlacza, MMSów, Javy oraz Bluetootha. Jednak można się bez tego obejść. Uważam, że gdyby ten aparat stał się „masówką” i zastąpił serie 3xxx, to Nokia znów byłaby o krok przed konkurencją; ale to już zależy od operatorów. Ocena bardzo dobra.

Paweł Gostański