Współczesne smartfony mają więcej wspólnego z laptopem czy komputerem stacjonarnym, niż z telefonem komórkowym. Oto kilka podstawowych faktów: Prawie 80% smartfonów sprzedanych w 2013 r. posiada system operacyjny Google Android. 70% z ok. 850 000 aplikacji zamieszczonych w sklepie Google Play żąda dostępu do informacji o naszej lokalizacji (GPS), naszych kontaktach zgromadzonych w telefonie, naszych danych osobowych, naszych kontach w portalach społecznościowych. Nie zabezpieczając odpowiednio swojego smartfona stajesz się „mobilnym ekshibicjonistą”.

Spora części aplikacji dostępnych w Google Play jest bezpłatna. Niektóre aplikacje są bardzo użyteczne czy wręcz niezbędne do efektywnego korzystania ze smartfona. Jednak już przy instalacji jesteśmy zmuszeni do wyrażenia zgody na dostęp aplikacji do zasobów zgromadzonych w smartfonie. To jednak dopiero początek aplikacje, szczególnie te darmowe, nie są tworzone bezinteresownie. Zaraz po instalacji okazuje się, że mają one mnóstwo reklam, które wyskakują na cały ekran, a wiele z tych reklam korzysta z danych dotyczących naszej sfery prywatności, aby wyświetlić odpowiednie reklamy.

Po co aplikacji informacja o mojej lokalizacji?

Rzadko kto wychodzi z domu bez smartfona, rzeczy które zabieramy ze sobą zawsze
i wszędzie to najczęściej klucze, portfel i… smartfon. Korzystanie z wielu aplikacji wcale nie wymaga posiadania GPS, jednak ich twórcy implementują jego obsługę, aby zbierać informację o tym, gdzie użytkownik przebywa. Informacja o tym, że np. często odwiedzamy sklepy ze sprzętem sportowym może być bardzo wartościowa dla dużej sieci sklepów sportowych, sieci klubów fitness lub siłowni. Częste zmiany kraju pobytu mogą zainteresować z kolei linie lotnicze lub biura podróży. Ostatecznie informacja o tym, gdzie przebywamy w ciągu dnia może świadczyć również o tym, czy mamy dzieci (wizyta w przedszkolu), czy chorujemy (częste wizyty w przychodni) lub jakie są nasze przekonania religijne (wizyty w kościele). Tam gdzie najdłużej przebywamy w ciągu dnia, będzie wskazywać na miejsce pracy, a w nocy – na miejsce zamieszkania. Wszystkie te (i wiele innych) informacje, poddane szczegółowej analizie, mogą być bardzo wartościowe dla podmiotów poszukujących klientów.

Smartfon z Androidem, bez Gmail czy Google +.

Korzystanie ze smartfona bez dostępu do poczty elektronicznej jest rzadkością. Samych aktywnych użytkowników poczty Google Mail jest obecnie ok. 400 mln. Połączenie czy utworzenie konta Gmail na telefonie z systemem smartfon lub gdy ktoś go nam ukradnie? Jakie stanowi to zagrożenie dla naszej prywatności, naszych finansów, a może i bezpieczeństwa?

Smartfony a tajemnica przedsiębiorstwa.

Coraz więcej firm korzysta z dogodnej formy komunikacji jaką umożliwiają smartfony. Smartfon wbrew pozorom jest prawie jak przenośny komputer. Najczęściej korzystają z nich handlowcy lub pracownicy, których praca polega na częstym przemieszczaniu się w terenie. Ale coraz częściej takie urządzenia widuje się nawet w restauracjach, obsługiwane przez kelnerów. Dopóki smartfon służy jako mobile Device Management) służące do zabezpieczania urządzeń mobilnych. Małe firmy rzadko stać na takie rozwiązania. Ochrona danych osobowych na smartfonach w niedużych organizacjach wymaga większej uwagi.

Organizacje, które przetwarzają dane osobowe na urządzeniach mobilnych powinny odpowiedzieć sobie na pytanie, co stanie się, jak pracownik zainstaluje niebezpieczną aplikację na służbowym smartfonie? Jakie będą konsekwencje, gdy zgubi urządzenie, albo zostanie mu ono skradzione.

Przedsiębiorcy powinni zapoznać się z opinią 2/2013 Grupy Roboczej Art. 29 [link:http://www.giodo.gov.pl/560/id_art/6269/j/pl], w której wyjaśnia się podstawy prawne, które mają zastosowanie do przetwarzania danych w rozwoju, dystrybucji oraz używaniu aplikacji na inteligentnych urządzeniach. Opinia skupia się szczególnie na zasadach kiedy, jak i pod jakimi warunkami można przetwarzać dane osobowe – podkreśla Leszek Kępa.

Cena postępu technologicznego.

Czy ceną postępu technologicznego musi być utrata prywatności lub tajemnic prawnie chronionych, takie jak tajemnica przedsiębiorstwa i dane osobowe? Niekoniecznie. Świadomy zagrożeń użytkownik smartfona może być niekiedy lepszym „zabezpieczeniem” niż najlepsze oprogramowanie. Może po prostu potrzebujemy odpowiedniego przeszkolenia z zasad korzystania z nowych technologii lub wdrożenia dodatkowych procedur, by informacje poufne nie zostały upublicznione lub nie wpadły w niepowołane ręce?

Wykorzystanie coraz nowszych technologii jest koniecznością rynkową, dołóżmy wszelkich starań, aby nie stało się to kosztem utraty bezpieczeństwa informacji – mówi Konrad Gałaj-Emiliańczyk ekspert z ODO 24.

źródło: ODO 24, PRNews.pl

Kan