Blisko 70 proc. polskich kierowców przyznają się do prowadzenia samochodu i jednoczesnego rozmawiania przez telefon komórkowy bez zestawu głośnomówiącego, pokazują badania TNS OBOP z czerwca br.

Z badań TNS OBOP wynika, że prawie 70% polskich kierowców korzysta z telefonu podczas jazdy, bez zestawu głośnomówiącego. Najczęściej przyznawali się do tego kierowcy z przedziału wiekowego 25 – 39 lat. Najrzadziej natomiast kierowcy odznaczający się najdłuższym stażem za kierownicą (ponad 16 lat) – 44% z nich deklaruje, że nigdy im się to nie zdarza. Korzystanie z telefonu podczas jazdy, wymagające trzymania słuchawki w ręku przez kierującego jest wykroczeniem. Przy konieczności wykonania nagłego manewru zajęcie jednej ręki telefonem może doprowadzić do wypadku. Dlatego taryfikator mandatów przewiduje za to karę w wysokości 200 zł. Trzeba również liczyć się ze zwiększeniem puli zgromadzonych punktów karnych o 5.

A co z głośną muzyką?

Co prawda przepisy ruchu drogowego nie zabraniają wprost słuchania głośnej muzyki w aucie, ale trzeba pamiętać, że hałas może zostać odebrany jako zakłócanie porządku lub ciszy nocnej, za co grozi m. in. kara grzywny. Zgodnie z Ustawą prawo o ruchu drogowym uczestnik ruchu jest obowiązany zachować ostrożność lub unikać wszelkich działań, które mogłyby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku na drodze, zakłócić spokój publiczny i narazić kogokolwiek na szkodę. Kierowca słuchając głośnej muzyki podczas jazdy zmniejsza swoje możliwości usłyszenia np. sygnałów wydawanych przez pojazdy uprzywilejowane, co może doporowadzić do kolizji. Funkcjonariusz policji może więc wystawić mandat za słuchanie zbyt głośnej muzyki jako niezachowanie należytej ostrożności i zakłócanie porządku w ruchu drogowym (zgodnie z art. 86 Kodeksu wykroczeń).

źródło: Yanosik

Kan