Według Raportu Mobile number portability – transactions, 2009-2010 – opublikowanego przez Komisję Europejską w 2010 roku w Polsce 575 203 numerów klientów zachowało swój numer przy zmianie telekomunikacyjnego operatora.
Liczba numerów przeniesionych w 2009-2010 sięga 1173179 klientów operatorów komórkowych.
Pełny Raport Digital Agenda Scoreboard 2011 dostępny jest: Tutaj
Czy Polak jest wiernym abonentem? Okazuje się, że raczej tak. Tylko 12 proc. polskich użytkowników telefonii komórkowej zmieniło operatora w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy – wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez instytut badawczy ARC Rynek i Opinia.
Od dłuższego czasu w branży telekomunikacyjnej zaostrza się konkurencja. Rynek się nasycił, a operatorzy komórkowi zaczęli konkurować między sobą ofertą. Wprowadzają też różnego rodzaju promocje, które mają ściągnąć do nich nowych klientów.
Wydaje się to tym łatwiejsze, że od jakiegoś już czasu zmiana operatora nie musi wiązać się ze zmianą numeru telefonu. Okazuje się jednak, że ich działania przynoszą efekty tylko w ograniczonym zakresie.
Z badania ARC Rynek i Opinia wynika, że jedynie 12 proc. polskich użytkowników telefonów komórkowych zmieniło operatora w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Najbardziej podatne na perswazję sieci komórkowych są osoby młode, pomiędzy 18. a 24. rokiem życia. Co ciekawe, posiadacze telefonów na kartę i na abonament tak samo często decydują się na zmianę operatora.
Przychody polskich firm w sektorze telekomunikacyjnym wyniosły w grudniu 2009 r. 12 098 mln euro, spadek o 22,46% w porównaniu do roku poprzedniego. Podczas gdy przychody z telefonii komórkowej wzrosły o 9.31% w tym samym okresie. Łączna wartość inwestycji zmniejszyła się o 9,54% i wyniósła 2 246 mln euro w grudniu 2009 roku.
Penetracja dostępu szerokopasmowego w styczniu 2011 roku w 16,02% i była nadal znacznie poniżej średniej ( 26,56%) UE i jak w latach poprzednich standardem w Polsce była prędkość transmisji od 144 – 2048. Rynek mobilnego dostępu szerokopasmowego staje się coraz bardziej popularny i osiągnął już penetrację rzędu 9,1% ( dedykowane karty / modemy) w styczniu 2011 roku powyżej średniej UE o 7,2%. Udział w rynku operatorów łączy szerokopasmowych – w tym zarówno DSL i innych technologii wzrósł do 67,42% w styczniu 2011 r., średnia dla UE 56,68%. Około połowa (50,72%) łączy szerokopasmowych była w technologii DSL.
źródło: Komisja Europejska
Kan
coraz więcej osób zna swoje prawa i możliwości
Przepraszam ale bzdura to jest. Coraz więcej osób ma po prostu gdzieś z jakiego operatora korzysta, bo ma większe wydatki do opanowania niż te na telefon.
a mi się wydaje , że po prostu cale rodziny mają w tych samych sieciach i nie chce im się zmieniać firm, a ludzie którzy dużo dzwonią kombinują jak zmniejszyć wydatki i przechodzą gdzie indziej…
Dowcip polega, żeby jak największą grupą zmienić operatora. Wredy maksymalizuje się efekty. Tak zrobiliśmy i wszyscy zadowoleni. 🙂
Czasami przeniesienie numeru jest nieopłacalne, tak jak w moim przypadku posiadam 5 numerów i każda umowa kończy się w różnym czasie, gdyby wszystkie 5 umów kończyły się w tym samym czasie to może bym pomyślał o zmianie operatora, a tak to mi się nie chce kombinować, zresztą nawet nie miał bym na co zmienić bo posiadam telefony w Orange i akurat tylko ten operator ma dobry zasięg w mojej miejscowości
Nie bój nic. Już twój operator zadbał o to by umowy kończyły się każda w innym terminie.
Jeżeli kolejne umowy były zawierane w różnym czasie , to zrozumiałe jest ,że sa rożne terminy ich zakończenia , Tylko bardzo chory osobnik może w swoich omamach dostrzec tu złą wolę operatora
I znowu na nieszczęście dla ciebie umowy są tak skonstruowane, że możesz rezygnować znacznie wcześniej niż na końcu. Niestety dla innych jest to trudne do ogarnięcia i stąd wyimaginowany brak możliwości zmiany operatora.
To który lepszy ,mini ,czy mini pro?Z tego co wiem to mimi pro ma wysówaną klawiaturę ,a ze zwykłym mini się niczym ogólnie nie różnią nawet wielkością.Czy to prawda?
Generalnie wg operatorów odpływ klientów nie jest duży, bo w przeciwnym razie lepiej starali by się ich zatrzymać