Zacieracie już ręce z myślą o Black Friday? Ja trochę też, aczkolwiek w takich sytuacjach odzywa się we mnie dusza bezpieczniaka. Wiem, to zboczenie zawodowe. Ale jakoś tak nie lubię być ofiarą socjotechniki…

Zacznijmy od tego, że prawdziwy Black Friday to mają w USA… Tam naprawdę zniżki są takie, że ceny cierpią, uderzając o beton sklepowych podłóg, a klienci jeszcze z brzuchami pełnymi indyka po Święcie Dziękczynienia stają do walki (niemalże) na śmierć i życie o Okazje przez Bardzo Duże O. A u nas? Widzieliśmy ostatnio statystyki, dowodzące, że kopiując amerykańskie święto komercji, polskie sklepy opuszczają ceny średnio o niewiele ponad 3%…

 

Po pierwsze – sprawdzajcie ceny!

Przykładowo u nas, podczas trwającego już Black Week, faktycznie spadają znacząco w porównaniu do tego, ile początkowo trzeba było zapłacić za sprzęt, który dostaniecie w promocji. To jednak nie jest reguła. Internet pełny jest dowodów (zdjęć przed/po), gdy towary wyraźnie drożały 1-2 tygodnie przed Black Friday, by potem ceny mogły „sensacyjnie spaść”. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce model urządzenia, które chcemy kupić, by zobaczyć, czy faktycznie zostało wycenione atrakcyjnie.

 

Powiecie: „Ale przecież to nie jest kwestia cyber-bezpieczeństwa!”. A ja nieco przewrotnie się z Wami nie zgodzę. Na czym oparty jest phishing, o którym regularnie, do znudzenia piszę? Na socjotechnicznych sztuczkach! Warto nauczyć się w takich sytuacjach rozpoznawać ściemę. Wtedy później będzie nam to przychodzić łatwiej. Poza tym na upartego takie oszu… kreowanie promocji to też swego rodzaju phishing, choć ostateczne koszty wpadki faktycznie raczej okażą się mniejsze.

 

Po drugie – uważajcie na phishingi

 

Tym razem już te prawdziwe. Co prawda ja jeszcze nie dostałem na maila żadnej „super okazji”. Być może dlatego, że zarówno nasza sieć korporacyjna jak i Gmail, gdzie mam prywatne konto, bardzo dobrze radzą sobie z tego typu treściami. Stawiam jednak dolary przeciwko orzechom, że hula tego po sieci sporo., Dla oszustów zarabiających na czymś, co w naszej CyberTarczy zawiera się w kategorii „Lewe Sklepy” Black Friday jest – podobnie jak dla uczciwych sprzedawców – okresem, gdy wyjątkowo dużo się dzieje. W końcu to czas, gdzie nikt się dziwi, że coś jest wyjątkowo tanie!

 

Co może się zdarzyć? Możemy trafić na stronę, gdzie za nieistniejące towary przelejemy pieniądze na konto słupa. To wersja najczęstsza w tego typu oszustwach i najłagodniejsza. Może się też zdarzyć fałszywa bramka płatności. Wtedy jest już gorzej, bo po wpisaniu login i hasła do naszego banku, ten trafia do przestępców. A oni uzyskują pełen dostęp do naszego konta.

 

Po trzecie – Black Friday to nie wszystko

W Black Friday można trafić na fajne oferty. Może nawet na coś, co planowaliście kupić już od jakiegoś czasu, a teraz wreszcie cena spadnie do akceptowanego poziomu? Ale nic na siłę. Jutro też jest dzień, a przed świętami też będą okazje. Black Friday to fajna sprawa – ale przy odrobinie nieuwagi może się okazać czarnym piątkiem. Uważajcie.

 

 

Źródło: Orange Polska

Grafika użyta w tekście została stworzona przez sztuczną inteligencję w ramach projektu Dall-E (https://labs.openai.com/)