Nintendo chce zdobyć nowych klientów, wśród użytkowników smartfonów. W marcu ubiegłego roku Nintendo ogłosiło plany odnośnie wydania pierwszej gry na smartfony. Kilka dni temu ujawniono szczegóły odnośnie tego, jak będzie ona wyglądać.

Nintendo, pomimo wielkiego doświadczenia w tworzeniu gier, nie zmierzyło się nigdy ze specyfiką smartfonów. W związku z tym firma nawiązała współpracę z DeNA, studiem, które specjalizuje się właśnie w treściach na telefony i tablety. W wywiadzie z Isao Moriyasu, prezesem DeNA, pojawiło się kilka nowych informacji odnośnie rozgrywki. Awatary postaci odgrywać tu będą kluczową rolę, gra opierać się ma bowiem na komunikacji z innymi osobami. Moriyasu rozważa nawet powiązanie profilu w grze z portalami społecznościowymi pokroju Facebooka.

Gra dostępna będzie w systemie free-to-play (F2P) – model płatności występujący w grach komputerowych, niewymagający kupna lub płacenia abonamentu. System F2P polega na kupowaniu poprzez tzw. mikrotransakcje opcjonalnych dodatków do gier, w sytuacji gdy znaczna część świata gry, rozgrywki czy fabuły jest darmowa. Dodatkami tymi mogą być też różnorakie przedmioty czy umiejętności, pomagające w dalszej grze lub ją usprawniające. Przykładem takiego usprawnienia jest przyspieszenie zdobywania doświadczenia lub ulepszenie jakiejś umiejętności na określony czas. Pierwszymi, choć nie jedynymi rzeczami, jakie będzie można nabyć za dodatkową opłatą, będą przedmioty dla awatarów, Moriyasu nie wyklucza jednak wprowadzenia dużo bardziej rozbudowanych rozszerzeń. Dla DeNA może to być wyzwanie, wiele wskazuje bowiem na to, że gracz nie będzie zmuszony do stałego wydawania pieniędzy, by aktywnie uczestniczyć w rozgrywce. Szef japońskiej firmy DeNa przewiduje, że gry mobilne powstałe w wyniku współpracy z Nintendo mogą przynieść nawet ponad 25 mln dolarów zysku miesięcznie.

Źródło: ConnectedMagazine

Kan