Polscy użytkownicy komputerów i elektroniki najwyraźniej nie zamierzają poddać się negatywnym nastrojom na rynkach finansowych. Świadczą o tym najnowsze wyniki Komputronik SA i nadspodziewanie korzystne prognozy tej czołowej polskiej sieci IT. Rosnącą popularność elektroniki użytkowej przedstawiciele Komputronik SA tłumaczą znaczącymi, pozytywnymi zmianami, jakie nastąpiły w tym segmencie rynku w ostatnich latach.
W okresie od kwietnia do września br. przychody netto salonów i internetowego sklepu Komputronik.pl wzrosły o ponad 21% (do kwoty 438,1 mln zł) w porównaniu z tym samym okresem 2010 roku. Zysk netto przekroczył w tym czasie 7,1 mln zł. W całym 2011 roku cała Grupa Komputronik planuje przekroczenie granicy 1 mld zł przychodów, co byłoby pierwszą taką sytuacją w jej historii. Sieć korzysta na rosnącej atrakcyjności sprzętu i otwartości Polaków na nowinki technologiczne.

Każdy, kto pamięta, jak wyglądały pierwsze komputery potwierdzi, że trzeba było być maniakiem, jakim zresztą sam byłem, żeby coś takiego wziąć do ręki. Sprzęt komputerowy nie był zbyt atrakcyjny także przez wiele kolejnych lat, nawet w dobie komputerów przenośnych. Pierwszy sprzedany przez nas notebook – Compaq Armada 1500 – przypominał toporny, wojskowy sprzęt do zadań specjalnych. To był wtedy, a więc jakieś dwanaście lat temu, świetny laptop i trzeba było za niego zapłacić około 5 tys. zł. Teraz za mniejsze pieniądze można dostać znakomitego ultrabooka, który postawiony obok Armady wyglądałby, jak nowy sportowy Mercedes przy urokliwym, ale historycznym Dużym Fiacie – mówi Wojciech Buczkowski, Prezes Zarządu Komputronik.

Według prezesa Komputronik teraz niemal każdy, nie tylko pasjonat technologii, może i chce się poczuć członkiem awangardy elektronicznej. Wojciech Buczkowski podkreśla gigantyczne zmiany w wyglądzie, obsłudze i funkcjonalności. Elektronika stała się częścią stylu życia i – co najważniejsze – wciąż pozytywnie zaskakuje.

Kiedy wydaje się, że zaczynamy tylko powielać dotychczasowe schematy, na rynek wchodzą nowatorskie i coraz piękniejsze produkty. Wierzę, że gdzieś właśnie rośnie nowy Steve Jobs, który niedługo zaskoczy cały świat wspaniałymi koncepcjami. Żyjemy w czasie, gdy elektronika jest najpiękniejsza i najbardziej funkcjonalna w całej swojej historii. To wspaniały czas – podsumowuje Wojciech Buczkowski.

Nic dziwnego, że rok 2011 jest kolejnym, w którym cały polski rynek IT cieszy się wzrostami we wszystkich kluczowych segmentach. Analitycy prognozują, że jego wartość wzrośnie w tym roku o 5 do 9% (źródło: IDC Polska, PMR). Według danych DiS, w I półroczu szczególnie dobra koniunktura panowała m.in.: wśród małych i średnich firm, a także w segmencie gier, Internetu oraz sektora publicznego. Dobrze radziły sobie zwłaszcza notebooki i netbooki. Analitycy GfK Polonia Retail and Technology oraz Context twierdzą, że dynamika popytu była w obu przypadkach dwucyfrowa. Nieco gorzej, choć nie najgorzej, radzą sobie komputery stacjonarne. W pierwszym półroczu 2011 popyt na desktopy wzrósł o 5% w porównaniu do danych za 2010 rok.

Według danych IDC, PMR i innych firm analitycznych, polski rynek IT kontynuuje w II połowie br. wzrost wartości notowany w pierwszych sześciu miesiącach roku. Analitycy podkreślają przy tym, że cieniem na dobre prognozy dotyczące ostatnich miesięcy 2011, jak również roku 2012, kładzie się niepewna sytuacja międzynarodowa (efekt tzw. drugiej fali kryzysu oraz problemy strefy euro), która negatywnie wpływa na wahania kursów walut, ale także nie pozostaje obojętna z punktu widzenia nastrojów zakupowych u konsumentów. Niemniej, jak dotychczas polski rynek IT rozwija się w korzystnym tempie, niezależnie od klimatu gospodarczego na świecie, a przyszłoroczne mistrzostwa EURO 2012 powinny stanowić dodatkowy bodziec do rozwoju segmentu elektroniki użytkowej (m.in. telewizorów, kina domowego i sportowych gier komputerowych na rynku konsumenckim, jak również zaawansowanych systemów IT w sektorze publicznym).

źródło: Komputronik

Kan