W związku z akcją „Ukraina nie Afryka”, portal „Port Europa” wzywa do bojkotu konsumenckiego sieci T-Mobile i Play.

Szczegóły Apelu „Port Europa” poniżej:

Mimo wielokrotnych apeli z naszej strony, sieć T-Mobile i Play nie zdecydowały się na obniżenie absurdalnie wysokich stawek za rozmowy na Ukrainę i Białoruś. Do naszej akcji „Ukraina nie Afryka” pozytywnie odniosły się natomiast sieci Orange, Plus i Klucz Telekomunikacja, oferując atrakcyjne pakiety dla osób dzwoniących za wschodnią granicę.

Najbardziej aktywnie na naszą akcję „Ukraina nie Afryka” zareagował nowy operator „Klucz Telekomunikacja”, który w odróżnieniu od telekomunikacyjnych molochów T-Mobile i Play dostrzegł, że rozmowy na Ukrainę i Białoruś to w Polsce całkiem potężny rynek. Zsumujmy: pół miliona imigrantów zza wschodniej granicy, trzysta tysięcy przedstawicieli mniejszości ukraińskiej i białoruskiej, kilkaset tysięcy osób zawodowo związanych z Ukrainą i Białorusią i jeszcze więcej ludzi, którzy po prostu lubią te kraje jako cel podróży turystycznych lub mają kresowe pochodzenie. Jednym słowem – jakieś półtora miliona potencjalnych klientów, do których po prostu trzeba skierować odpowiednią ofertę.

Oferta stworzona przez Klucz Telekomunikacja jest obecnie najatrakcyjniejszą na rynku – chociaż gdyby udało się obniżyć koszty generowane przez stronę ukraińską (stawki za zakańczanie połączeń), mogłoby być jeszcze taniej. Obecnie minuta rozmowy w tej sieci kosztuje 35 groszy na ukraińskie numery stacjonarne i 50 groszy na komórki. W przypadku Białorusi jest nieco drożej, co wynika z wyższych stawek rozliczeniowych narzucanych przez białoruskiego monopolistę. Z ofertą Klucz Telekomunikacja można się zapoznać na stronie: www.klucz.net

Na naszą akcję „Ukraina nie Afryka” pozytywnie zareagował również promocja jest właściwie zerowa), ale generalny kierunek nie jest zły. Pozytywnie oceniamy również profesjonalizm zespołów prasowych obu operatorów, zwłaszcza Orange, którzy poważnie potraktowali naszą akcję (i tym samym stojącą za nim grupę potencjalnych klientów) i nie unikali kontaktu zarówno w komunikacji mailowej, jak i na Facebooku.

Niestety, nie da się tego powiedzieć o sieciach T-Mobile i Play. Mimo wielokrotnie wysyłanych do nich zapytań prasowych, PR-owcy obu sieci przybrali strategię strusia: chować głowę w piasek, udawać że maile nie dochodzą i że nie wiedzą o akcji „Ukraina nie Afryka”, o której swoją drogą pisały wszystkie wiodące portale telekomunikacyjne i najważniejsze dzienniki papierowe. Stawki w obu przypadkach są zaporowe i sztywne, prawie 2 złote za minutę, a w roamingu jeszcze drożej. Zapytani przez dziennikarzy Rzeczpospolitej i Wyborczej (obie gazety szeroko pisały o naszej akcji), PR-owcy T-Mobile nie mogli dalej udawać, że nie wiedzą o co chodzi i dość pokrętnie tłumaczyli, że ceny są tak wysokie, bo „to wina ukraińskich operatorów, którzy narzucają zaporowe stawki za zakańczanie połączenia”. Co jest tylko częściową prawdą. Owszem, stawki te są rzeczywiście kosmiczne, dochodzą do 40-60 groszy za minutę, podczas gdy w UE jest to mniej niż pięć groszy. Ale gdzie Rzym, gdzie Krym, skoro koszt takiej rozmowy to 60 groszy, to skąd wobec tego ceny rzędu 1,90 zł za minutę i tak kosmicznie wysoka marża polskiego operatora – ponad złotówkę za minutę???

Postawa ta bardzo negatywnie świadczy o T-Mobile i Play i ich lekceważącym stosunku do sporej grupy ich klientów – tych, którzy uważają, że Ukraina nie leży na innym kontynencie, lecz jest naszym bliskim sąsiadem, do którego chciałoby się zadzwonić nie wydając na to fortuny. Dlatego, mając na względzie fakt, że w pozostałych kwestiach oferta wszystkich czterech głównych operatorów jest podobna, apelujemy do naszych Czytelników o bojkot konsumencki tych dwóch sieci i przeniesienie numeru do pozostałych operatorów, w tym do skorzystania z oferty Klucz Telekomunikacja. Tym bardziej, że przenosząc numer można liczyć na spore bonusy i gratisy od nowego operatora. Jakie konkretnie i jak to zrobić – tutaj nie będziemy wyręczać PR-owców Orange i Plusa: jeżeli będą chcieli zaprezentować na naszym portalu szczegółowo swoje oferty, niech sami wykażą się inicjatywą w tej kwestii.

Niezależnie od bojkotu konsumenckiego T-Mobile i Play, nadal aktualne pozostają kwestie zawarcia odpowiednich umów między Polską a Ukrainą i Białorusią, na mocy których administracyjnie uległyby obniżeniu stawki rozliczeń międzyoperatorskich. W odpowiedzi na liczne interpelacje poselskie złożone na naszą prośbę, za co raz jeszcze dziękujemy, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zadeklarowało, że będzie czynić starania w tym kierunku. Bierzemy to za dobrą monetę i daliśmy im kilka miesięcy na to, by MAC mogło zrealizować swoje zapowiedzi – to między innymi dlatego było ostatnio o nas cicho. Jednak już w lipcu wrócimy do tematu i będziemy monitorować, czy rzeczywiście coś się w tej sprawie dzieje.

I sprawa, do której również w lipcu wrócimy – to kwestia braku edukacji konsumenckiej, którą naszym zdaniem powinien prowadzić Urząd Komunikacji Elektronicznej. UKE powinien poprzez swoją stronę internetową oraz spoty w radiu i telewizji edukować konsumentów, jak funkcjonuje rynek rozliczeń międzyoperatorskich i jakie są rynkowe stawki za zakończenie połączenia, tak by klient nie dał sobie wcisnąć kitu, że „to Ukraińcy są winni, że my stosujemy stawkę zagraniczną rzędu 1,90 zł za minutę i 5 zł w roamingu, ponosząc koszt rzędu 40 groszy za minutę”. Tej drugiej części poprzedniego zdania operatorzy już nie dodają i właśnie na tym powinien skoncentrować swe działania edukacyjne UKE. „Nie daj się oszukać. Polski operator realizując połączenie na Ukrainę ponosi koszt rzędu 40-60 groszy za minutę, więc uwzględniając podatki i uczciwy zarobek operatora, koszt rozmowy zagranicznej nie powinien być wyższy, niż 70-80 groszy. Wszystko co powyżej to zwyczajna lichwa i żerowanie na Twojej niewiedzy” – takie mniej więcej powinno być przesłanie spotów reklamy społecznej, którą powinien prowadzić Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Gdyby któryś z zaprzyjaźnionych parlamentarzystów zechciał jeszcze przed wakacjami podrążyć ten temat, złożyć interpelację itp., będziemy wdzięczni i oczywiście taką interwencję opiszemy na naszym portalu i na stronie www.facebook.com/NieAfryka. My oczywiście skontaktujemy się z UKE w tej sprawie i damy urzędowi te dwa miesiące na jej przeanalizowanie, a bardziej intensywnie zajmiemy się wszystkim od lipca. A tymczasem – bojkotujcie operatorów niechętnych Ukrainie i Białorusi i zachęcajcie do tego znajomych. I przede wszystkim – polecajcie wszędzie gdzie się da stronę www.facebook.com/NieAfryka, zachęcajcie znajomych do jej polubienia, bo to właśnie duża ilość lajków jest kluczem do sukcesu. Jest nas na razie prawie 2000 – pomyślcie, jaką mielibyśmy siłę rażenia, gdyby było nas pięć razy więcej. Gdyby każdy z was udostępnił na Facebooku ten artykuł i zachęcił choćby pięciu znajomych do polubienia strony, to osiągnięcie poziomu 10 tysięcy lajków byłoby w naszym zasięgu – a dalej wszystko potoczyłoby się już lawinowo.

źródło: Port Europa

Kan

Warto przeczytać:
KLUCZ Telekomunikacja ruszył oficjalnie (cennik)