Najciekawszy projekt telefonu komórkowego

W swoim projekcie postawiłem sobie za cel połączenie dwóch cech, przynależnych do dwóch zupełnie różnych klas telefonów – a więc dużego, zajmującego cały przedni panel wyświetlacza – charakterystycznego dla świata telefonów dotykowych; oraz klasycznej klawiaturki alfanumerycznej, dopracowanej przez lata rozwoju typowych telefonów – która ma wiele zalet: zdaniem wielu użytkowników jest bardzo wygodna i są do takiej przyzwyczajeni, są na nią dopracowane słowniki T9, jest wygodna w dzwonieniu (po prostu wystukuje się numer), wiele aplikacji jest dostosowanych do takiego układu itd.

Założeniem było uzyskać jak najmniejsze urządzenie, z możliwie największym wyświetlaczem, ale nie pozbawione klawiatury – nie widziałem jeszcze takiego urządzenia i sądzę, że to ciekawy eksperyment.

Jako punkt wyjścia przyjąłem SE k550 – mój pierwszy uniwersalny telefon; zresztą nadal uważam, że funkcjonalnością przypomina współczesne smartfony, a wygodą i poręcznością je przewyższa – to, czego mu brakuje to duży ekran, i szybki procesor (bez niemożliwe jest kręcenie znośnych filmów).

Model ten posiada świetną klawiaturkę, wyjątkowo małą, a jednak wygodną – chciałem ją wykorzystać w moim projekcie.

Założeniem było, że telefon ma nie mieć dotykowego ekranu –

1. w pierwszym projekcie zastąpiłem go TouchPadem – jak w laptopie:

Klasyczny Sony Ericsson - następna generacja
Klasyczny Sony Ericsson – następna generacja

2. drugi wariant projektu jest w pełni obsługiwany klawiaturą, klasycznie – bez żadnych urządzeń dotykowych.

Klasyczny Sony Ericsson - następna generacja
Klasyczny Sony Ericsson – następna generacja

3. ostatni projekt to ilustacja, jak można swobodnie tą klawiaturkę wykorzystać nawet w telefonie dotykowym, rozszerzając funkcje telefonu:

Klasyczny Sony Ericsson - następna generacja
Klasyczny Sony Ericsson – następna generacja

Marcin Wójtowicz