Najbardziej gadżeciarski telefon komórkowy

Stuffphone
Stuffphone

Stuffphone, stuffon, stuphone (od słów stuff phone czyli nafaszerowany telefon)

Wyścig producentów telefonów naszpikowanych gadżetami trwa w najlepsze, granicą coraz częściej jest wyobraźnia, bo możliwości przychodzą szybciej niż nam się wydaje. Moja propozycja z jednej strony zawiera rozwiązania technologiczne, co do których potrzeba jedynie większych mocy procesorów i szybkości oraz pojemności pamięci i pomysłowych aplikacji, z drugiej strony nieśmiało myślę sobe, że obecna pudełkowość (w gruncie rzeczy) dzisiejszych telefonów z czasem ewoluować będzie do znacznie ciekawszych lub bardziej zindywidualizowanych rozwiązań pod względem designu (na przykład czy zawsze wyświetlacze muszą być prostokątne?) a telefony będą traktowane jak rodzaj ozdoby bądź biżuterii. Sami oceńcie, czy taka wizja będzie ludzi zbliżać czy oddalać od siebie, wszak coraz częściej komunikujemy się ze sobą z wykorzystaniem elektroniki a coraz rzadziej osobiście …

– funkcja „translator” czyli automatyczny tłumacz symultaniczny mówionego przez rozmówcę tekstu w systemie online z dowolnego języka (lub slangu) na język użytkownika. Teraz możesz pogadać przez telefon z każdym człowiekiem nawet jeśli nie znasz jego języka, ba -wyobraźcie sobie bezpośrednie randki z nieznajomymi z zagranicy gdzie każdy mówi w swoim języku i wszyscy się rozumieją. Albo – z czasem – mogłoby dojść do wzajemnego zrozumienia się między pokoleniami, kiedy używający tej funkcji rodzice rozmawiając ze swoimi dziećmi w końcu się wzajemnie zrozumieją. Ale uwaga – syntezator generuje głos w innym języku ale jego charakterystyka, ton, tembr itp. są zbliżone do prawdziwego głosu rozmówcy. Oczywiście będą zabezpieczenia, żeby nie było możliwe generowanie głosu innej osoby.

– funkcja „onlyme” oznacza, że leżący telefon rozpoznaje położenie głowy użytkownika i w stronę uszu kieruje skoncentrowaną wiązkę fali głosowej za pomocą kierunkowego głośnika, uniemożliwiając lub w dużym stopniu utrudniając słyszenie dżwięku przez osoby postronne. Dość słuchawek w uszach, na uszach czy za uszami! Ta funkcja podoba mi się szczególnie.

– funkcja „myemo” czyli monitoring stanów emocjonalnych z opcją przesyłania ich na profil społecznościowy (na podstawie pomiarów tętna, ciśnienia, zabarwienia skóry, wilgotności, oddechu itp) – np. właśnie ćwiczę, śpię, kocham się, odpoczywam, jestem pobudzony, uspokojony, zdenerwowany, zrelaksowany. Zdecydowany hit, obserwując skłonność do ujawniania wszystkiego o sobie, swego rodzaju ekshibicjonizm niektórych użytkowników portalów społecznościowych ta funkcja będzie miała wzięcie ! Być może nawet ta funkcja na podstawie pomiarów pozwoli określić czy jesteś właśnie w ciąży albo czy masz akurat dni płodne! Niech pierwszy dowie się o tym … świat.

– funkcja „microprompter” – czyli projekcji treści w specjalnie dodawanych okularach (lub, kto wie, w szkłach kontakowych nawet) połączonych bezprzewodowo z telefonem, umożliwiająca generowanie podpowiedzi dla prelegenta czy mówcy – obserwatorzy nie będą widzieli, że mówca korzysta z przygotowanej podpowiedzi – osoba czytająca tekst z micropromptera może patrzeć wprost, co daje złudzenie naturalnego mówienia z pamięci. Ale w szkole stosowanie tego rodzaju gadżetów może być zakazane podczas odpowiedzi

– funkcja „macroprompter” – projekcja treści w dużej skali, np. na ścianie lub ekranie, rodzaj projektora. Funkcja dość klasyczna.

– funkcja „holo” – rewolucyjny projektor trójwymiarowych obrazów, odtwarzający w pewnym obszarze przestrzeni falę światła, tzw. hologram. Zobaczysz to z każdej strony. Pomysł rodem ze „Star Wars”.

– funkcja „timeline” czyli rejestracja życia użytkownika – każdy krok, rozmowa, spotkanie, czynność, stan organizmu, aktualną pozycję gps będzie można rejestrować – dla celów dowodowych, oczywiście z możliwością bezpowrotnego kasowania. Teraz alibi nosisz we własnym telefonie i nikt nie wmówi ci czegoś, czego nie robiłeś.

– funkcja „enckryptall” czyli szyfowanie wszystkiego co możliwe: połączeń głosowych, video, danych itp. Funkcja bardzo potrzebna, jeśli decydujemy się korzystać z poprzedniej funkcji „timeline”. Pamiętaj o hasłach !

– funkcja „inhibit” umożliwiająca generowanie ukierunkowanej fali dźwiękowej o częstotliwości ogłuszającej napastnika na kilka chwil umożliwiając ucieczkę z miejsca zagrożenia (jednocześnie generowana jest wiadomość na policję o użyciu tej funkcji wraz z podaniem dokładnej lokalizacji i zdjęcia napastnika). Taki osobisty ochroniarz zamiast gazu pieprzowego.

– funkcja „dynamicskin” określa nic innego jak to, że telefon pokryty będzie materiałem o właściwościach umożliwiających generowanie na jego powierzchni dowolnej grafiki, żadne tam jakieś plastikowe zmienne obudowy zakładane i ściągane, ale możliwość wyboru dynamicznego obrazu w każdej chwili i na każde żądanie lub zgodnie z zaprogramowanym trybem.

Oczywiście telefon taki miałby większość dotychczasowych funkcji występujących obecnie na rynku, do wyboru dla użytkownika, a baterie starczałyby na wiele tygodni intensywnego użytkowania. Kto z Was chciałby mieć taki telefon ?

Ewa Załupka