Klawiatura jest bardzo lekka, a jednocześnie solidnie wykonana. Praktycznie nie słychać stukotu klawiszy. Wygląda bardzo okazale i chyba jako jedyna na rynku posiada w taki sposób wyprofilowana górną krawędź, która podtrzyma każdy telefon czy tablet.
Jest to klawiatura dedykowana dla graczy, nie da się tego ukryć, ale w naszym teście chcieliśmy się skupić na zupełnie innych aspektach: integracji klawiatury z telefonem. Jako, że nie jestem graczem i nie posiadam wypasionego PC, tylko standardowy laptop, to miałam troszeczkę problemów. Ale od początku. Mój laptop posiada tylko 2 złącza USB, do tego na 2 przeciwnych stronach. Nie posiada oddzielnych wejść na mikrofon i słuchawki, tylko jedno wyjście Audio Jack. Przez to wszystko podłączenie klawiatury Roccat SKELTR stało się dla mnie sporym wyzwaniem. Od razu ciśnie się na myśl dlaczego klawiatura nie jest bezprzewodowa ? Firma Roccat podobno pracuje nad taką klawiaturą, więc czekam z niecierpliwością na taką wersję :). Ale wracając do naszej klawiatury. Udało mi się połączyć klawiaturę na jedno USB, a po dokupieniu przejściówki również do drugiego. Z racji sporej odległości miedzy USB nie obyło się bez przedłużki. Jest to bardzo niewygodne rozwiązanie i na dłuższą metę nie da się tak pracować. Pomijając ten niewygodny fakt, to po podłączeniu klawiatura wygląda fantastycznie. Posiada podświetlone klawisze i boki, a po umocowaniu telefonu komórkowego w zagłębieniu prezentuje się bardzo profesjonalnie.
Z tyłu klawiatury znajdują się 2 wyjścia : jedno pozwala na połączenie telefonu i jego naładowanie, a drugie na podłączenie wyjścia audio /mikrofon.
Ale to nie wszystko. Klawiatura posiada kilka dedykowanych klawiszy dla telefonu / tabletu:
- Klawisz do odbierania rozmów
- Klawisz do sterowania głośnością telefonu
- Klawisz pozwalający przełączyć klawiaturę w tryb pisania na telefonie.
Wszystkie te klawisze można użyć po sparowaniu telefonu z klawiaturą przez Bluetooth. I tutaj niestety nie odbyło się bez problemów. Z instrukcji producenta wynika, że podłączenie jest dziecinne proste: parujesz urządzenia i ogień. Niestety rzeczywistość jest mniej kolorowa. Sparowanie telefonu z klawiaturą zajęło mi znacznie więcej czasu. Okazuje się, ze mój telefon z systemem Android połączył się z klawiaturą dopiero po przełączeniu klawiatury w telefonie na polską klawiaturę programisty. Jeżeli takiej się nie posiada, to należy ją pobrać ze sklepu Google Play i zainstalować. Po wykonaniu tej operacji rzeczywiście połączenie telefonu i klawiatury jest dziedzinie proste.
Od tego momentu możemy w dowolnej chwili przełączyć się z komputera na telefon i za pomocą klawiatury np. odpowiedzieć na SMS czy napisać notatkę.
Możemy również pogłośnić lub ściszyć dźwięk w telefonie, czy odebrać rozmowę. Tą ostatnią czynność niestety nie udało mi się wykonać przy pierwszym podejściu. Po wymianie klawiatury zadziałało za pierwszym razem 🙂 Szybkie sparowanie urządzeń, podłączenie słuchawek i można przełączyć się na rozmowę w każdej chwili bez potrzeby odrywania się od komputera i zdejmowania słuchawek.
Bardzo fajny test (nareszcie ktoś w POLSCE pomyślał i doszedł do wniosku że smartphon to w rzeczywistości przenośny energooszczędny PC).Mimo że strasznie droga ta klawiaturka ale popieram takie testy i jestem zadowolony z każdego przejawu wykorzystania smartfonów jako narzędzia pracy a nie tylko do uganiania się za pokemonami czy facebokowania 🙂 jeszcze przydało by się by każdy ekran miał możliwość podpięcia (usb czy bt bądź wi-fi) do komórki i było by mobilne biuro w kieszeni z wydajnością „dużego” laptopa z przed kilku lat. Dzięki za test i pozdrawiam.
Klawiatury podłączane do smartfonów były od samego początku ich istnienia. I tak jak trudno było je traktować poważnie kilkanaście lat temu, tak i teraz nikt na czymś takim nie opracuje, bo na dłuższą metę nie da się tego robić wygodnie.
Productivity stoi po drodze PC&MAC, a nie systemów mobilnych, niezależnie od tego ile by za reklamę takiej idei zapłacił producent.
Ok. Może być
To test dodatkowych funkcji klawiatury, czy czego?
Nie ma nic o głośności, przełącznikach, komforcie…