Nowy Samsung Galaxy Z Fold 5 jest już na rynku kilka miesięcy. Swoją premierę miał 26 lipca, ale dopiero teraz trafił w moje ręce na nieco dłużej. To co wyróżnia nowy model, to przede wszystkim:

  • Flagowy procesor Snapdragon 8 Gen 2 dla Galaxy
  • Jest to najsmuklejszy i najlżejszy model Fold w portfolio producenta (wymiary w pozycji złożonej: 67,1 x 154,9 x 13,4 mm, rozłożonej: 129,9 x 154,9 x 6,1 mm, waga: 253 g.)
  • Zarówno wyświetlacz zewnętrzny, jak i tylna obudowa, pokryte są odpornym na uszkodzenia szkłem Corning® Gorilla® Victus®2
  • Nowy zawias Flex Hinge, który sprawia, że smartfon rozkłada się płynnie, pozwalając jednocześnie zachować wyważony i solidny charakter konstrukcji.
  • Udoskonalony interfejs:
    • pasek zadań pozwala na dynamiczne zwiększenie wydajności zapewniając użytkownikom szybkie przełączanie się pomiędzy często użytkowanymi aplikacjami. W ciągłej gotowości do pracy są teraz nawet cztery ostatnio używane aplikacje, co zdecydowanie poprawia wydajność
    • funkcja dwuręcznego przeciągania i upuszczania (w wybranych aplikacjach) także zwiększa produktywność podczas przenoszenia treści pomiędzy poszczególnymi aplikacjami i ekranami.
    • Nowa funkcja ukrytego okienka pop-up – wystarczy dotknąć i przytrzymać obraz w Galerii jednym palcem i otworzyć aplikację Samsung Notes drugim palcem, by przeciągnąć i zapisać w niej dane zdjęcie
  • Szczytowa jasność ekranu została zwiększona o ponad 30% do 1750 nitów
  • Galaxy Z Fold5 został częściowo wykonany z jeszcze większej ilości materiałów pochodzących z recykling – 15 elementów urządzenia zawiera co najmniej 10% plastiku z recyklingu wtórnego i aluminium z recyklingu pierwotnego, a także średnio 22% szkła z recyklingu pierwotnego

 

W moje ręce trafił również najnowszy SmartTag 2, który łatwo pomoże zlokalizować szukane przedmioty. Galaxy SmartTag2 otrzymał baterią o żywotności do 500 dni, klasę odporności na kurz i wodę IP67 oraz funkcje Szukaj w pobliżu i Tryb Zgubione urządzenie, które ułatwiają intuicyjne wyszukiwanie.
Jak taki zestaw sprawdził się u mnie? Zapraszam do lektury.

 

IMG 20231119 124319

 

Specyfikacja techniczna:

 

W zestawie znalazłam:

  • Smartfon Galaxy Z Fold 5 w kolorze beżowym
  • kabel do transmisji danych (C do C),
  • szpilkę do wyjmowania karty SIM,
  • skróconą instrukcję

 

W drugim pudełku odnalazłam

  • SmartTag 2 w kolorze białym
  • Standardowa papierologia

 

Samsung Galaxy Z Fold 5 (9)

 

Galaxy Z Fold 5

Nowy model Samsung Galaxy Z Fold 5, to najsmuklejszy i najlżejszy tego typu urządzenie w portfolio marki. Jego wymiary w pozycji złożonej to 67,1 x 154,9 x 13,4 mm, a rozłożonej to 129,9 x 154,9 x 6,1 mm przy wadze 253 g. Jest całkiem nieźle. Jednak gdy popatrzymy na innych producentów oferujących podobne smartfony, to tutaj widać, że Samsung ma jeszcze nad czym pracować.

 

Samsung Galaxy Z Fold 5 i Flip 5 041

 

Generalnie nowa edycja nie wnosi wiele zmian względem Galaxy Z Fold 4 i głównie są to takie, które dostrzegamy dopiero podczas użytkowania. W głównej mierze są to:

  • Zarówno wyświetlacz zewnętrzny, jak i tylna obudowa, pokryte są odpornym na uszkodzenia szkłem Corning® Gorilla® Victus®2
  • Nowy zawias Flex Hinge, który sprawia, że smartfon rozkłada się płynnie, pozwalając jednocześnie zachować wyważony i solidny charakter konstrukcji. Co więcej po zamknięciu widać, że połówki są symetryczne i zniknęła ta brzydka szczelina, którą ma poprzednik.
  • Szczytowa jasność ekranu została zwiększona o ponad 30% do 1750 nitów.
  • Galaxy Z Fold5 został częściowo wykonany z jeszcze większej ilości materiałów pochodzących z recykling – 15 elementów urządzenia zawiera co najmniej 10% plastiku z recyklingu wtórnego i aluminium z recyklingu pierwotnego, a także średnio 22% szkła z recyklingu pierwotnego.

 

Tutaj muszę przyznać, że przy bliższym poznaniu rzeczywiście można odczuć lepiej pracujący zawias i zapewne docenimy mocniejsze szkło przy jakiś niefortunnych upadkach. Chociaż tą kwestię nie jest mi dane sprawdzić z wiadomych przyczyn – nikt celowo sprzętu nie będzie niszczył. Przyjemniej też obsługuje się smartfon w słońcu (chociaż już w poprzedniku było super), a kwestie podejścia do użycia materiałów pochodzących z recyclingu można tylko chwalić. Zostaje tylko kibicować, aby udało się dojść do takiego poziomu, gdzie większość materiałów będzie pochodziła z odzysku.

 

Dla formalności dodam jeszcze, że Galaxy Z Fold 5 posiada następujące ekrany:

  • Ekran zewnętrzny to 6,2’’ (HD+, 2316 x 904; 23,1:9, 402 ppi) Dynamic AMOLED 2X z płynnym odświeżaniem na poziomie 120 Hz (48~120Hz) oraz jasnością do 1750 nitów
  • Ekran wewnętrzny, to 7,6’’ Dynamic AMOLED 2X Infiniti Flex (QXGA+, 2176 x 1812, 21,6:18), 374 ppi) z płynnym odświeżaniem na poziomie 120 Hz (od 1 do 120 Hz oraz jasnością do 1750 nitów

 

Czyli nadal ekran zewnętrzny jest trochę wydłużony, co nie do końca jest wygodne… I to jedyna rzecz, która daje powód do narzekań. Poza tym wszystko na nim wygląda świetnie.

 

 

Podobnie jak poprzednik, Fold 5 otrzymał również odporność na wodę – IPX 8 (do 1,5 m przez 30 minut). Szkoda tylko, że nie otrzymał jeszcze certyfikacji na kurz.

 

IMG 20231118 135520

 

Zatem cała konstrukcja wygląda bardzo solidnie. Widać, że z każdym rokiem tego typu konstrukcje są coraz lepiej dopracowane i przyjemniejsze w obsłudze. W szczególności ważną kwestią jest tutaj oprogramowanie i obsługa interfejsu, a Samsung akurat w tej kwestii wie co robi. Pod kątem wielozadaniowości i wsparcia oprogramowania do różnych ustawień ekranu Samsung jest z lepiej (o ile nie najlepiej) dopracowanym urządzeniem. Aktualnie na jego pokładzie mamy zainstalowany Android 13 z nakładką One UI 5.1.1. Poprawki zabezpieczeń są z dnia 1 listopad 20223r.

 

Udoskonalone funkcje w interfejsie to chociażby:

  • pasek zadań pozwala na dynamiczne zwiększenie wydajności zapewniając użytkownikom szybkie przełączanie się pomiędzy często użytkowanymi aplikacjami. W ciągłej gotowości do pracy są teraz nawet cztery ostatnio używane aplikacje, co zdecydowanie poprawia wydajność
  • funkcja dwuręcznego przeciągania i upuszczania (w wybranych aplikacjach) także zwiększa produktywność podczas przenoszenia treści pomiędzy poszczególnymi aplikacjami i ekranami.
  • Nowa funkcja ukrytego okienka pop-up – wystarczy dotknąć i przytrzymać obraz w Galerii jednym palcem i otworzyć aplikację Samsung Notes drugim palcem, by przeciągnąć i zapisać w niej dane zdjęcie

 

Co więcej możemy też bez problemu użyć rysika do obsługi interfejsu. Znamy go również z poprzednika. Miałam nadzieję, że w tej odsłonie rysik zostanie schowany wewnątrz folda, ale niestety tak się nie stało. Może następnym razem? Aktualnie producent podkreśla, że został on zoptymalizowany pod kątem jeszcze wydajniejszej współpracy z modelem Galaxy Z Fold5 i możemy go ładnie schować w nowym etui. Chociaż tyle Niestety zarówno rysik jak i etui nie jest częścią zestawu i musimy zadbać o niego sami. Krótko mówić dokupić.

 

 

Jeśli chodzi o kolory, to mamy do wyboru miętowy, grafitowy, beżowy i fioletowy oraz kilka dodatkowych wersji, które dostępne są tylko na Samsung.com. W moje ręce trafiła wersja beżowa. Wygląd świetnie!

 

Na obudowie generalni nic się nie zmieniło i znajdziemy tam:

  • Na spodzie po rozłożeniu: wyjście USB C, mikrofon, głośnik (jeden ze stereo)
  • Na górze po rozłożeniu: mikrofony, głośnik (drugi ze stereo)
  • Na lewej krawędzi – gniazdo na dwie karty nano SIM (możliwe jest też podłączenie jednej dodatkowej karty eSIM)
  • Na prawej krawędzi – przycisk ON/OFF z czytnikiem linii papilarnych, przyciski głośności

 

Głośniki stereo grają czysto, muzyka jest donośna, a słowa z niej płynące wyraźne. Nic nie trzeszczy nawet przy najgłośniejszym ustawieniu. Generalnie nie ma powodów do narzekań. Nie znajdziemy w nim wyjścia mini Jack 3,5 mm czy miejsca na dodatkową kartę pamięci. Zatem pozostaje nam tylko podłączyć słuchawki po BT. Dla zainteresowanych, to smartfon obsługuje następujące kodeki: SBC, AAC, aptX, LDAC oraz SSC (autorski kodek Samsunga).

Co do jakości rozmów też nie mam żadnych uwag. Dodam jeszcze, że do dyspozycji mamy również bardzo przyjemne w odbiorze wibracje.

Jeśli chodzi o biometrię, to w przycisku ON/OFF znajdziemy fizyczny czytnik linii papilarnych, który działa szybko i bez błędów. Do dyspozycji mamy również możliwość odblokowania twarzą, ale ta metoda jest mniej bezpieczna i nie zalecana.

 

Снимок экрана 2024 01 24 в 11.02.28

 

Na plus można zaliczyć na pewno kwestię nowego procesora, który nie tylko lepiej zarządza energią, ale również mniej się grzeje. Ten smartfon poradzi sobie z każdym wymagającym zadaniem przed jakim go postawimy. Wszystko działa płynnie i szybko. W AnTuTu zyskał ponad 1,5 mln punktów. Owszem jak damy mu popalić, to jesteśmy go wstanie zagrzać, a i też przy bardzo intensywnym użytkowaniu już po kilku godzinach (4,5 – 6h na ekranie w zależności od trybu użytkowania i czy została włączona sieć 5G) będziemy szukać ładowarki (warto zatem pomyśleć o powerbanku), ale mimo wszystko jest postęp względem poprzednika. Szkoda tylko, że ładowanie nadal nie jest zbyt szybkie i nie ma ładowarki w opakowaniu ☹. Owszem ładowanie indukcyjne zmieniło się z 10 W na 15 W i dodano ładowanie zwrotne 4,5 W, ale nie są to jakieś wybitne parametry.

 

Dla formalności dodam, że wnętrze testowanego urządzenia posiada:

  • Procesor – Snapdragon 8 Gen 2 for Galaxy
  • Pamięć RAM – 12 GB LPDDR5
  • Pamięć ROM – 256 UFS 4.0 (możliwe jeszcze wersje 512 GB oraz 1TB)
  • Bateria – 4400 mAh
  • Ładowanie – Przewodowe 25 W, Bezprzewodowe 15 W, zwerotne 4,5 W
  • Dodatkowa karta pamięci – brak
  • Wi-Fi 6E (z gotowością do wdrożenia WiFi 7)
  • Sieć 5G, dual SIM
  • NFC
  • Lokalizacja – GPS, A-GPS, Beidou, Galileo
  • USB typu C v3.1 OTG
  • Bluetooth 5.3

Wi-Fi, GPS czy BT działają jak najbardziej poprawnie. Nad tym nie ma się już co rozwodzić.

 

IMG 20231118 135835

 

Jeśli chodzi o aparaty, to pod kątem technicznym mamy identyczny zestaw jak w poprzedniku Galaxy Z Fold 4:

  • Na tyle:
    • 50 MP (Dual Pixel AF, OIS, F 1.8, rozmiar piksela: 1,0 μm, kąt widzenia: 85˚)
    • 10.0 MP (PDAF, F 2.4, OIS, rozmiar piksela: 1,0 μm, kąt widzenia: 36˚, optyczny zoom 3X)
    • 12.0 MP (ultraszerokokątny, F 2,2, rozmiar piksela: 1,22 μm, kąt widzenia: 123˚ )
    • Auto Focus, Optyczna stabilizacja obrazu
    • Zoom optyczny 3x, zoom cyfrowy do 30x
    • Lampa błyskowa
  • Na przodzie: 10.0 MP, F2.2, Auto Focus, rozmiar piksela: 1,22 μm, kąt widzenia: 85˚
  • Do selfie w ekranie wewnętrznym: 4 MP, 8, FF, F 1.8, rozmiar piksela: 2,0 μm, kąt widzenia: 80˚

 

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że zdjęcia będą również identyczne jak w poprzedniku, ale jednak widać delikatną zmianę na plus. Nowy procesor w tym pomaga. Widać to szczególnie na zdjęciach w nieco trudniejszych warunkach. Mam wrażenie, że niebo wygląda lepiej i nieco ładniej rozchodzi się światło w nocy. Nie ma takich przeostrzeń czy czasami niechcianej pikselozy. Chociaż nadal też idealnie nie jest. Szczególnie widać to w miejscach, gdzie jest mniej światła. Wtedy pojawiają się rozmycia, nieostrości itp. Nadal też w nocy nie najlepiej wypada szeroki kąt i tele.

Mam jednak wrażenie, że smartfon mniej kombinuje z kolorami w ciągu dnia. Owszem nadal są one delikatnie podbite (jak to w Samsungach) względem tego co widzimy, ale zdjęcia są bardziej równe i nie ma nagłych odchyleń typu – bardzo przejaśnione niebo (jaskrawy niebieski) czy zbyt przyciemnione. Bardzo podoba mi się też kwestia równości barw pomiędzy obiektywami. Czy to szeroki czy tele czy główny zawsze wiemy, że możemy się spodziewać podobnego zakresu tonalnego i kolorystycznego. To jedna z głównych zalet, którą lubię w Samsungach, a z którą konkurencja ma często problem.

Generalnie kadry są też bardziej plastyczne i przyjemniejsze dla oka i powiedziałabym, że zbliżone jakościowo do tegorocznego Samsung Galaxy S23 +. Zresztą zdziwiłabym się jakby było inaczej. W końcu to podobny zestaw wspierany przez podobny procesor.

Do dyspozycji mamy również moduł tele, który pozwala na przybliżenie optycznie x3. Sprawdza się ono dobrze zarówno do zdjęć architektury czy zbliżeń. Coś jakby namiastka macro. Chociaż za blisko nie podejdziemy do obiektu i widać momentami, że zdjęciom brakuje ostrości. Jednak pod względem macro zdjęć to konkurencji tutaj jeszcze daleko.

Może nie jest to flagowy zestaw obiektywów, ale konfiguracja, którą tutaj otrzymujemy też nie należy do złych. Owszem marzyłby mi się świat idealny, w której nie muszę wybierać pomiędzy technologią, a fotografią, ale też wiadomo jak mogłaby poszybować cena, która i tak nie jest zbyt niska.

Równie dobrze wypada kwestia filmów. Możemy nagrywać je maksymalnie w 4K 60 klatek/sekundę. Taką rozdzielczość uzyskamy z głównego obiektywu 50 Mpx (w szerokim jest to już FHD 30 klatek/sekundę). Na plus zasługuje na pewno bardzo dobra stabilizacja obrazu, czy zbieranie dźwięku. Bez problemu możemy filmować nasze biegające pociechy czy zwierzaki.

 

Nie mniej nie będę przynudzać, tylko od razu zaproszę Was na przykładowe kadry:

 

 

Samsng Galaxy SmartTag 2

 

Wraz z Samsung Galaxy Z Fold 5 w moje ręce wpadł również najnowszy SmartTag 2. Osobiście używam pierwszej wersji SmartTaga od jego premiery i uważam, że jest to jedno z fajniejszych urządzeń na rynku z jedną istotną wadą – działa tylko z telefonem Samsunga (Wymagane jest zalogowanie się na konto Samsung i rejestracja w SmartThings Find. Galaxy SmartTag2 musi być sparowany ze smartfonami Galaxy z obsługą ultraszerokopasmowego pasma (UWB) z systemem Android 11 lub nowszym, aby w pełni funkcjonować.).

 

Pomijając tą kwestię, to nowy model, to również nowy kształt i kilka ciekawych funkcji. Są to:

  • Elegancki wygląd i dobre wykonanie (metalowa pętla wewnątrz, która jest bardziej odporna na różne mocowania) – może śmiało posłużyć jako zawieszka do kluczy czy torebki. Możemy też przymocować go do obroży naszego pupila.
  • Żywotność baterii do 500 dni (tego w 2 tygodnie niestety nie sprawdzę), w trybie oszczędzania baterii nawet do 700 dni.
  • Klasa odporności na kurz i wodę IP67 (przetrwał zalanie)
  • Możliwość połączenia z innymi urządzeniami IoT od Samsunga, które są zarejesrtowane w aplikacji SmartThings.
  • Możemy włączyć automatyzację, w której ustawimy jak wybrane urządzenie zareaguje na naciśnięcie lub przytrzymanie.
  • Galaxy SmartTag2 obsługuje również nowy tryb spacerów ze zwierzętami, ułatwiając nam rejestrowanie spacerów z naszymi futrzanymi przyjaciółmi.
  • Funkcja znajdź telefon lub tablet (musi być połączony z naszym SmartTagiem). Jak naciśniemy dwukrotnie na SmartTaga, to chwile później usłyszymy dźwięk w naszym telefonie. Pomoże to nam go zlokalizować.
  • Możemy też włączyć tryb „Zgubionego urządzenia”. W tym trybie urządzenie będzie zablokowane i nie pozwoli na ponowne parowanie. Jak tylko ktoś go odnajdzie i zbliży do telefonu z NFC, to na telefonie pojawią się dane kontaktowe, które wpisaliśmy podczas blokady. Telefon znalazcy musi być podłączony do Internetu. Co więcej otrzymamy również komunikat o tym, że urządzenie zostało znalezione. W praktyce jak trafimy na uczciwego znalazcę to odzyskamy SmartTaga.
  • Możemy też włączyć funkcję „naviguj”, która poprowadzi nas prosto do miejsca, w którym SmartTag 2 komunikował się aplikacją ostatni raz. Generalnie nie posiada on swojego GPS-a czy łącza Internetowego. Połączenie odbywa się poprzez komunikację z innymi telefonami po Bluetooth – BLE 5.3 (w odległości do 120 m), które przesyłają informację przez Internet o położeniu SmartTaga. Patrząc po tym, że teraz praktycznie każdy ma włączony BT i Internet to takie aktualizacje położenia możemy otrzymać bardzo często. Widać do ładnie na historii na zrzutach (nie miałam ze sobą Samsunga)
  • Jeżeli szukamy Smart Taga w mieszkaniu, to również mamy taką opcję – jest to „Szukaj w pobliżu”. Wtedy na ekranie pojawi nam się informacja czy jesteśmy w pobliżu oraz czy zmierzamy w dobrym kierunku. Możemy też włączyć zdalnie dźwięk na urządzeniu, który pozwoli nam jeszcze szybciej go odnaleźć
  • Możemy również prześledzić na mapce historię trasy, którą się poruszaliśmy np. podczas weekendowej wyprawy

 

 

Możliwości użycia takiego SmartTaga jest naprawdę wiele. Od zawieszki do kluczy czy portfela przez zawieszkę dla naszego pupila czy plecaka/torebki dziecka po np. pozostawienie w schowku samochody czy przypięcia do roweru. Generalnie każde takie zabezpieczenie może sprawić, że w przypadku nie przewidzianych okoliczności może ono doprowadzić nas do naszej zguby czy pomóc zadbać o bezpieczeństwo naszych dzieci. Ja jestem na tak, tym bardziej, że urządzenie bardzo ładnie wygląda i dobrze współpracuje. Szkoda tylko, że połączenie ograniczone jest tylko do telefonów Samsunga. Z drugiej strony rozumiem producenta, który chce, aby użytkownicy pozostali w jego ekosystemie.

 

 

 

I ważna kwestia bezpieczeństwa. Na stronie producenta możemy przeczytać:

 

„Samsung pozostaje zaangażowany w ochronę prywatności użytkowników Galaxy, a lokalizacja urządzenia może być udostępniana tylko za zgodą użytkownika. SmartThings Find szyfruje również dane użytkownika i jest obsługiwany przez Samsung Knox dla dodatkowej warstwy bezpieczeństwa. Co więcej, wyłączenie trybu Utracony natychmiast ukrywa dane kontaktowe właściciela i usuwa z urządzenia wiadomość pozostawioną przez właściciela.

Dla użytkowników Samsung Galaxy, SmartThings Find może również zapewnić bezpieczeństwo dzięki funkcji “Alerty nieznanych tagów”. Funkcja ta ostrzega użytkowników o nieautoryzowanym śledzeniu, wysyłając im powiadomienie, jeśli SmartThings Find wykryje nieznany SmartTag podążający za nimi. Pomaga to chronić użytkowników i zapobiega nadużywaniu usług śledzenia lokalizacji.

Galaxy SmartTag2 działa również płynnie z aplikacją SmartThings Station, która jest zintegrowana ze SmartThings Find – służąc jako skaner urządzeń zawsze w domu – pomagając użytkownikom śledzić cenne przedmioty z dołączonym SmartTagiem. SmartThings Station powiadomi użytkowników o lokalizacji oznaczonego przedmiotu – od przedmiotów osobistych, takich jak piloty do telewizorów, portfele, klucze i zarejestrowane urządzenia, takie jak smartfony, tablety, zegarki i słuchawki douszne. Właściciele zwierząt otrzymają również powiadomienie, gdy oznaczona obroża oddali się zbyt daleko od SmartThings Station, pomagając im utrzymać futrzanych przyjaciół blisko domu.„

 

 

Podsumowanie

Gdybym miała teraz wybrać model Galaxy Z Fold dla siebie, to oczywiście wybrałabym najnowszy model. Może na pierwszy rzut oka nie są to jakieś kosmiczne zmiany, ale jednak mimo wszystko widać postęp. Gdybym miała teraz poprzednika, to przyznam, że miałabym pewne dylematy i chyba poczekałabym spokojnie do kolejnej odsłony. Nie mniej tego typu konstrukcje są już coraz bardziej spotykane i konkurencja tutaj nie śpi. Możemy już na rynku spotkać nieco smuklejsze modele i równie dobrze dopracowane, a nawet próbujące pogodzić świat fotografii mobilnej i nowych technologii. Zatem powiem krótko – Samsungu jest dobrze, ale nie jest idealnie i mam nadzieję, że to delikatne odświeżenie, to tylko cisza przed czymś co nas naprawdę zaskoczy. Trzymam kciuki!

Co do SmartTaga 2, który również wpadł w moje ręce na testy, to mogę go śmiało polecić każdej osobie, która lubi zadbać o bezpieczeństwo w swoim otoczeniu. Taka pastylka np. przy obroży naszego pupila może sprawić, że szybciej go odnajdziemy, gdy zerwie się ze smyczy. Warto też przyczepić taką zawieszkę do portfela. Zazwyczaj złodziej zabierze pieniądze, a portfel z dokumentami wyrzuci. Wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że je odzyskamy.

 

 

 

TECHNOSenior