Design Honor20 zachwyca kunsztem i jakością wykonania. Jego tylna ścianka pokryta jest lustrzanym szkłem, tworzącym subtelne wzory i efekty świetlne, które połyskują i poruszają się wraz ze zmieniającym się oświetleniem. W Polsce możemy dostać telefon w 2 niesamowitych kolorach: czarny i niebieski. Przyznacie, że taki wygląd plecków wygląda wręcz bajecznie. Jedyne co może przeszkadzać, to fakt, że na takiej obudowie szybko pojawią się odciski palców i dosyć szybko wyląduje w futerale. Niestety w opakowaniu nie znajdziemy sylikonowych plecków więc nic nam nie zostaje jak udać się na zakupy.

Model ten wyposażony jest w ekran 6,26 cala (ekran IPS o rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli) prawie bez ramek (~ 91,7 % screen-to-body ratio). W lewym górnym rogu ekranu osadzono maleńki aparat o średnicy 4,5 mm. Podobnie jak w starszym bracie Honor View 20. Na pierwszy rzut oka dziurka taka może wydawać się mało ergonomiczna, jednakże przy codziennym użytkowaniu kompletnie przestaje ona przeszkadzać. Czy taka czarka kropka się podoba czy nie, to już oczywiście kwestia gustu. Niemniej nic nie stoi na przeszkodzie, aby górną część ekranu zakryć czarnym paskiem. Warto tutaj zwrócić uwagę na to, że pomimo włączenia czarnego paska, to nie tracimy na powierzchni użytkowej ekranu. Nadal ikonki informacyjne będą na swoim miejscu.

Sam ekran w telefonie jest czytelny, krawędzie czcionek są ostre, a gołym okiem nie dostrzeżemy na nim poszczególnych punktów świetlnych. Komfortowo można pracować z wszelkiego rodzaju dokumentami oraz bezproblemowe jest użytkowanie ekranu smartfona podczas przeglądania ulubionych stron internetowych, czy też czytania książek elektronicznych. Ponadto odznacza się świetnym nasyceniem barw i dużym kontrastem. Bardzo praktycznym rozwiązaniem jest także tryb ochrony oczu oraz możliwość dostosowywania jasności ekranu do otoczenia.

Kąty widzenia, zważywszy na technologię IPS w jakiej został wykonany, są bardzo szerokie. Ponadto jego jasność nawet w słońcu pozwala na swobodne korzystanie z urządzenia.

Wymiary Honor 20 to: 7,87 mm x 73,97 mm x 154,25 mm, a waga: 174 g. Wszystko jest świetnie spasowane, nie usłyszymy żadnych trzasków. Co więcej boczne krawędzie wykończono metalową, lekko zaokrągloną, ramką, która raz, ze dodaje mu elegancji, to do tego sprawia, że telefon idealnie wpasowuje się w dłoń. Chwyt jest pewny, a telefon nie wyślizguje się z dłoni. Na bocznych krawędziach znajdziemy również odpowiednio:

  • Na dolnej krawędzi:
    • Mikrofon
    • Gniazdo USB typu C
    • Głośnik
  • Na lewej krawędzi:
    • Szufladkę na kartę SIM (Dual SIM: Nano-SIM + Nano-SIM lub MicroSD) – otwiera się ją pomocą dołączonego sztyftu, w ostateczności możemy zastąpić go np. spinaczem.
  • Na prawej krawędzi:
    • Przyciski głośności
    • Przycisk włącz/wyłącz z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych
  • Na górnej krawędzi:
    • Nadajnik podczerwieni

 

Niestety nie znajdziemy tutaj oddzielnego gniazda słuchawkowego 3,5 mm. Producent nie zostawia nas tutaj bez niczego. W opakowaniu znajdziemy przejściówkę USB C – mini Jack.

 

Według producenta HONOR 20 zapewnia wyjątkowe doznania dźwiękowe dzięki Virtual 9.1, funkcji wzmocnionej przez Histen 6.0. Po raz pierwszy tak nowoczesna technologia znalazła swoje zastosowanie w smartfonach. Zaawansowanymi efektami dźwiękowymi można się cieszyć korzystając zarówno ze słuchawek przewodowych jak i bezprzewodowych.  Dodatkowo w HONOR 20 mamy dostępną funkcję redukcji hałasu, która pozwala nam słuchać ulubionych utworów nawet w trudnych warunkach. A jak wypada to w rzeczywistości?  Rzeczywiście z telefonu wydobywa się przyzwoita i wystarczająco głośna muzyka. Raczej zakwalifikowałabym ją do klasy średniej, co oznacza, że nie jest to więc wymarzony sprzęt DJ-a czy osób oglądających namiętnie filmy. Niemniej całkowicie wystarczy przy codziennym użytkowaniu.

 Sam czytnik linii papilarnych wypada idealnie pod kciukiem (w przycisku ON/OFF) i działa bardzo dobrze. Odblokowanie jest naprawdę szybkie i niezawodne. Jedyne co może się przydarzyć przy takim rozwiązaniu to np. przypadkowe odblokowanie telefonu przy chowaniu go do kieszeni. Pod tym względem czytnik w ekranie jest bezpieczniejszy. Dlaczego tutaj nie znajdziemy rozwiązania z czytnikiem w ekranie? A mianowicie dlatego, że telefon nie został wyposażony w ekran AMOLED, a szkoda.

Telefon został pozbawiony standardowego przycisku z touchpadem, podobnie jak już znajdziemy w wielu telefonach od konkurencji.  I podobnie jak w konkurencyjnych modelach możemy włączyć obsługę gestami, które wręcz uzależniają i znacząco polepszają komfort użytkowania telefonu. Oprócz gestów możemy też włączyć standardową dolną belkę z przyciskami czy wiszący przycisk. Każdy bez problemu znajdzie swoją ulubioną konfigurację nawigacji.

Dobra wiadomość dla fanów diody LED – Honor 20 posiada małą diodę schowaną za głośnikiem służącym do rozmów.  Dioda LED informuje nas od oczekujących powiadomieniach czy stanie naładowania baterii.

Co, do jakości prowadzonych rozmów również nie można mieć zastrzeżeń. Zarówno ja, jak i moi rozmówcy słyszeli się doskonale. Na pochwałę zasługuje, to że do momentu ustawienia maksymalnej głośności nie pojawiają się znaczne zniekształcenia głosu rozmówcy. Podczas testu nie zdarzyło się, by jakość połączeń uniemożliwiła zrozumienie drugiej osoby. Nie wystąpiły także problemy z zasięgiem sieci komórkowych w miejscach, w których nie powinno to się zdarzyć.