Budowa i jakoś wykonania

 Jak tylko otworzymy pudełko, to od razu zauważymy, że RAPOO 3510 Plus nie jest kolejną standardową myszką, ale oferuje coś więcej. Na jej wyjątkowość składa się pokrycie górnej części myszy bardzo miękką i przyjemną w dotyku tkaniną. Pozostała część gryzonia (boki i spód) została wykonana z metalicznego plastiku, co sprawia, że całość komponuje się bardzo dobrze.

Co więcej górną część myszy możemy bez problemu zdjąć. To dobra wiadomość, gdyż pomimo, że producent deklaruje, że materiał jest odporny na zabrudzenia, to jednak myślę, że przy dłuższym użytkowaniu mogą nam się przytrafić różne przygody, a dzięki zdejmowanej pokrywie możemy bez problemu przemyć materiał pod bieżącą wodą czy przetrzeć go wilgotną szmatką bez obawy o mechanizmy ze środka. Ja testowałam myszkę przez ponad 3 tygodnie i nie zauważyłam na niej jakiś brudów czy uszkodzeń. Materiał wydaje się więc taki jak  deklaruje producent. Niemniej na pewno więcej można by powiedzieć po np. roku użytkowania, ale czas, który mam na testy nie pozwala mi niestety to sprawdzić.

Rozmiar naszego gryzonia nie należy do największych. Jego wymiary to: 113mm x 64mm x 30mm i raczej jest ona bardziej dedykowana dla osób o drobniejszych dłoniach. Mysz posiada standardowe 2 przyciski oraz rolkę a jej kształt jest symetryczny co pozwala na jej użycie zarówno przez osoby lewo jak i prawo ręczne. Nie mniej gryzoń leży dobrze w dłoni i nie ślizga się, a klik jest wyczuwalny i nie zauważyłam, aby coś nie zadziało.

Na spodzie myszki natomiast znajdziemy:

  • przycisk włączenia/ wyłączenia gryzonia
  • sensor optyczny
  • cztery ślizgacze
  • Przycisk do otwarcia górnej powłoki myszki

I na koniec wnętrze naszego gryzonia. Jak już wspomniałam wcześniej, możemy całkowicie zdjąć górną powłokę myszki i zajrzeć do jej środka, a tam znajdziemy:

  • wnękę na baterię oraz nano odbiornik USB, który po wyjęciu podłączamy do gniazda USB w komputerze

Użytkowanie 

Podłączenie myszki jest bajecznie proste. Dokładnie tak jak powinno być. Podłączamy nano odbiornik i po chwili możemy już korzystać z naszego gryzonia. Windows sam wykrył mi urządzenie, ale jak chcemy mieć idealnie dopasowane sterowniki, to producent również oferuje takie do pobrania na swojej stronie: http://www.rapoo.com/product/353. Odbiornik USB pozwala na połączenie myszki za pośrednictwem sieci radiowej na paśmie 2.4GHz. Nie mamy tutaj możliwości podłączenia przez BT, a szkoda, gdyż nie zawsze mamy do dyspozycji wystarczająco dużo gniazd w komputerze. Ja w swoim posiadam tylko 1 USB i ciągle ubolewam, że jest ciągle zajęte.

Jeśli chodzi o użytkowanie myszy, to tak jak już wspomniałam wcześniej, jest ona niewielkich rozmiarów i raczej dedykowana do osób o mniejszych dłoniach. Nie mniej przy codziennym użytkowaniu, wbrew pozorom, okazuje się całkiem wygodna. Duży plus za to, że mysz może użyć zarówno osoba lewo jak i praworęczna. Troszeczkę zabrakło mi tutaj dodatkowych przycisków, jednakże przy codziennym biurowym użytkowaniu nie powinno to stanowić problemu. Podobnie rozdzielczość 1000 DPI powinna być wystarczająca. Przy pracy z Excelem, Wordem itp. nie odczułam, aby 1000 DPI mi nie wystarczyło. Wszystko działało płynnie i bez zakłóceń.  Co więcej myszka działa poprawnie zarówno na materiałowych powierzchniach, czarnej podkładce czy szarym papierze.