Komórkowa stylistyka

Przy wadze ponad pół kilograma, wysokości sięgającej niekiedy 30- 40 cm, pierwsze telefony komórkowe nie należały do urządzeń szczególnie ergonomicznych. Już wtedy jednak zauważyć można było pojawienie się pewnych trendów stylistycznych, które zdominowały wzornictwo telefonów komórkowych w następnych latach.

fot. Niektóre aktualne modele telefonów komórkowych

W przypadku fińskiej Nokii charakterystyczną cechą telefonów komórkowych tego producenta jest owalny deseń wyraźnie oddzielający wyświetlacz oraz najważniejsze klawisze funkcyjne od reszty obudowy. Przycisk wyłączający aparat jest też zwykle ukryty w trudno dostępnym miejscu obudowy, co ma zapobiec jego przypadkowemu przyciśnięciu. Te zasady stylistyczne są nadal przestrzegane w wielu modelach z roku 2001. Stylistyka telefonów Ericssona jest już zdecydowanie inna. Wiele aparatów tego producenta wyposażonych jest w klapkę a ich wygląd jest zdecydowanie surowszy. Ericssony posiadają więcej ostrych, wyraźnych linii, są bardziej „kanciaste”. Charakterystyczny rys posiada również stylistyka Siemensa. Owalny deseń wokół wyświetlacza sprawiający wrażenie jakby zachodził jeszcze na boczne ścianki obudowy był typowy dla starszych modeli. Wraz z pojawieniem się serii 45 wzornictwo Siemensa, przy zachowaniu charakterystycznego obramowaniu wyświetlacza, uległo radykalnej zmianie, stało się zdecydowanie bardziej futurystyczne, ekstrawaganckie i zyskało naszym zdaniem wiele uroku. Pomiędzy modele tych producentów wpisują się oczywiście modele innych firm – smukłe, wydłużone Panasoniki, sprawiające wrażenie lekkości srebrno-niebieskie aparaty Sony, lub bardziej konserwatywne (może z wyjątkiem serii v) telefony Motoroli.

fot. Podczas projektowania telefonu Alcatel OT 511 wykonano mnóstwo modeli próbnych

Projektowanie telefonów jest zadaniem niezwykle trudnym. Trzeba pogodzić ergonomię, wizje designerów, trendy stylistyczne dominujące na rynku z ograniczeniami stawianymi przez inżynierów zajmujących się stroną techniczną produkcji oraz księgowych dbających o niskie koszty. W pierwszej fazie tworzy się ogólne założenia dotyczące wyglądu i funkcji aparatu, powstają pierwsze szkice a w końcu wykonane z wosku modele. Nad wszystkim czuwa sztab inżynierów, grafików komputerowych i projektantów. Po wyselekcjonowaniu najlepszych wzorów modele poddawane są kolejnym testom. Sprawdza się jak aparat leży w dłoni, czy wybieranie klawiszy nie sprawia trudności. Potem wybiera się materiały, które wykorzystane zostaną w procesie produkcyjnym. Badaniami – oprócz firmowych laboratoriów – zajmują się coraz częściej niezależne firmy. Prototyp, który zdobędzie najlepsze oceny trafia w końcu do produkcji. Cały proces tworzenia aparatu może trwać nawet kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt miesięcy.