Planet WPG-210 to urządzenie, które przez producenta opisywane jest jako „bezprzewodowa bramka video do prezentacji”. Przyznam szczerze, że miałem spory problem ze zrozumieniem do czego tak właściwie ten sprzęt jest przeznaczony i w jaki sposób działa. W skrócie: z urządzeniem łączymy się zdalnie z laptopa i udostępniamy mu obraz pulpitu. Do urządzenia podłączony jest projektor lub telewizor. To takie bezprzewodowe udostępnianie ekranu. Jeśli do do Ciebie nie przemawia i dalej nie rozumiesz do czego może Ci się przydać Planet WPG-210N – zapraszam do przeczytania recenzji.

O co chodzi? Rozwinięcie

Z pomocą przychodzi pudełko i strona producenta, na których umieszczono przykładowe schematy wykorzystania tego sprzętu.

Komu przyda się taki sprzęt? Przede wszystkim jest to urządzenie, które swoje zastosowanie znajdzie w firmach. Podłączamy je do projektora, konfigurujemy sieć, tak aby łączyło się z puntem dostępu/routerem lub samo pełniło taka rolę (wbudowany port Ethernet) i.. zapominamy o kablach i podłączaniu w ten sposób komputerów podczas prezentacji.
Chyba najciekawszą funkcją jest możliwość wyświetlania widoku z 4 komputerów w tym samym czasie, na jednym ekranie. Ciekawie zapowiadają się też dwa wbudowane porty USB, do których podłączyć możemy klawiaturę i myszkę.

Rozpakowanie

Na poniższym filmie otwieram pudełko z urządzeniem.

Pierwsze wrażenie? Pudełko jest dość duże i myślałem, ze urządzenie ma rozmiary mniej więcej takie, jak dekoder cyfrowej telewizji naziemnej. Myliłem się – to fajny, bardzo mały i poręczny sprzęt.

Gdyby ktoś nie dojrzał lub nie rozpoznał jakiegoś elementu wyposażenia, to poniżej wypisuje co znajdziemy w pudełku:

  • Tajemnicze (ale coraz mniej) urządzenie WPG-210N
  • Pudełko z dwiema doczepianymi antenami
  • Zasilacz z wymiennymi końcówkami, w zależności od kraju, w którym się znajdujemy
  • Uchwyt do montażu
  • Krótka instrukcja obsługi
  • Płyta CD z oprogramowaniem i instrukcją obsługi




Wygląd



Jak już wspomniałem – małe, fajne urządzenie a poniżej wrzucam zdjęcie porównujące jego wielkość ze smartfonem.
W przypadku urządzeń, które i tak przez cały swój żywot będą stały w jednym miejscu, jakość wykonania nie jest może aż tak istotna. Mimo wszystko – fajnie jest poczuć, ze kupiliśmy solidny kawał sprzęt a nie plastikową zabawkę.
W przypadku urządzenia firmy Planet solidność czuć i to bardzo dobrze – całe urządzenie wykonane jest z metalu. Waży też trochę, ale to dobrze – śmieszne są te wszystkie plastikowe routery, które po podłączeniu wszystkich kabli są tak lekkie, że pod wpływem ich siły zsuwają się z biurka.

Przyciski, światełka i porty

Przód: logo Planet, opis urządzenia, model, dioda POWER, 2 porty USB do podłączenia myszki i klawiatury.


Tył (od lewej): śrubka, gniazdo anteny, port LAN, gniazdo VGA, port HDMI, gniazdo audio 3,5 mm, zasilanie, gniazdo anteny i śrubka.



Dół: naklejka z informacjami


Jak to włączyć?

Pierwsze podłączenie wykonam w najprostszy z możliwych sposobów – urządzenie podłączę do internetu kablem Ethernet tworząc tym samym nową sieć, z którą potem będę łączył się, aby przesłać obraz. Wyjściem obrazu będzie tutaj nie projektor, lecz duży monitor – akurat nie mam pod ręką projektora, a to właściwie bez różnicy. Dźwięk wyprowadzimy na kino domowe za pomocą złącza AUX podłączając kabel do portu audio 3.5 mm. Ruszamy.