Tym razem przedstawiamy jedną z lepszych i bardzo funkcjonalnych aplikacji, polecanej przez większość korzystających z niej użytkowników, bez mrugnięcia okiem. O czym mowa? O programie, który wybudzi nas w fazie płytkiego snu sprawiając, że wstaniemy z łóżka rześcy i wypoczęci. Sprawdzałem na sobie, to naprawdę działa!

Do programu typu Sleep as Android podchodziłem bardzo sceptycznie. W końcu jak prosta aplikacja na Androida ma wiedzieć kiedy mnie obudzić? Tym bardziej niezrozumiałe było dla mnie w jaki sposób program ustala w jakiej fazie snu jestem. Okazuje się, że jest na to sposób.


Aplikacja wykorzystuje zarówno akcelerometr jak i mikrofon znajdujące się w prawie każdym urządzeniu z Androidem. Zasada działania programu jest prosta. Jeśli znajdujemy się w fazie głębokiego snu, wówczas leżymy jak kłoda w bezruchu. Gdy wchodzimy w fazę płytkiego snu, wówczas wykonujemy więcej ruchów, przewracamy się z boku na bok itp. Obie fazy przeplatają się z sobą co najmniej kilka razy w ciągu nocy. Wykorzystując pracę czujników, opisywanych na początku tego akapitu, telefon wie w której fazie snu się znajdujemy. Warto wspomnieć, że najnowszy opis, z najnowszymi screenami programu Sleep as Android, zawsze znajdziemy w tym miejscu


Tradycyjne budziki mają to do siebie, że budzą nas o ściśle określonej godzinie, bez zbędnych ceregieli. Chyba każdemu, choć raz zdarzyła się taka sytuacja, że mimo dłuższego spania niż zazwyczaj wstał z bólem głowy, czując się jak zombie. Zapewne stało się tak dlatego, że ustawiony alarm, nawet na późniejszą godzinę mógł się minąć z fazą płytkiego snu z której najłatwiej się wybudzić. Rezultat? Efekt wstania lewą nogą.

Twórcy programu Petr Nálevka oraz Martin Šťava zalecają by umieszczać telefon w narożniku łóżka, tak by prócz mikrofonu mógł także pracować akcelerometr, badający drgania powierzchni na której śpimy. Moim sposobem było przeniesienie smartfona na lekki stolik, przylegający z boku, do ramy mojego łóżka. Z każdym ruchem głowy na poduszce, przylegającej do ramy przenosiłem część drgań na ów stolik, który ma wyjątkowo cienki i dość giętki blat. Każdy zainteresowany aplikacją powinien wypracować swój własny sposób umieszczania smartfona.


Darmowa wersja programu ma cały szereg przydatnych a czasami dość zaskakujących funkcji. Jedną z nich jest opcja delikatnego wibrowania telefonu jeśli użytkownikowi programu zdarza się głośno chrapać przez sen, przekraczając dopuszczalny poziom hałasu. W rezultacie osoba ta instynktownie przestaje „koncertować”, zmniejszając ryzyko wybudzenia innych domowników a jednocześnie ciągle śpi. Rewelacja!

Inną niespodzianką jest możliwość nastawienia różnych, ciekawych dzwonków z nagraniami odgłosów przyrody. Każdy z nich brzmi fantastycznie. Do wyboru mamy takie dźwięki jak: śpiew ptaków (mój ulubiony), morze, świerszcze, wiosenna burza i wiele innych. Co więcej możemy skomponować własną playlistę wielu utworów jakie zgraliśmy do pamięci telefonu.

Funkcja inteligentnego budzenia polega na zaznaczeniu maksymalnego przedziału czasowego w którym budzik może zadzwonić trochę przed, lub trochę po wyznaczonej przez nas godzinie, by uniknąć wybudzenia podczas fazy głębokiego snu, gdzie człowiek wstaje wtedy nieprzytomny, zupełnie jak na poniższym obrazku.


Ciekawą funkcją jest opcja CAPTCHA. Polega ona na tym, że telefon nie wyłączy alarmu póki nie wykonamy określonej czynności. Możemy wybrać spośród prostych zadań matematycznych, wybudzaniu owiec, zeskanowaniu kodu QR przyklejonego np. w łazience, potrząśnięcie telefonem lub przyłożenie telefonu do niewielkiego chipa NFC (jeśli takowy posiadamy). Coś w sam raz dla tych, którym wybudzenie w płytkiej fazie snu nie wystarcza i potrzebują czegoś więcej niż łagodna melodia. Na szczęście jest to tylko jedna z opcji.


Można by jeszcze długo wymieniać całe mnóstwo funkcji programu takich jak: statystyki snu, wykaz debetu przespanych godzin, ocena jakości i idealny czas snu, nagrywanie rozmawiania przez sen, możliwość ustawienia relaksujących dźwięków ułatwiających zaśnięcie i wiele, wiele innych. Ważne jest to, że aplikacja jest dostępna również w polskiej wersji językowej. Choć zdarzają się osoby, które uważają Sleep as Android za pic na wodę, to ponad 90% opinii użytkowników wzajemnie poleca sobie ten program. Rzadko kiedy można przeczytać tak entuzjastyczne komentarze pod jedną i tą samą aplikacją.

Darmowa wersja trial obowiązuje przez okres dwóch tygodni. Jest to moim zdaniem wystarczający okres czasu, by móc odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto wydać 6,99zł za pełną wersję programu. Po tym okresie Sleep as Android będzie działał tylko w poniedziałki, środy, piątki i soboty. W moim przypadku była to najlepiej zainwestowana suma pieniędzy na aplikację jaką kiedykolwiek udało mi się kupić w sklepie Google Play. Zdecydowanie polecam!

Kamil Kawczyński