Pierwsze co zmusimy zrobić zanim jeszcze uruchomimy kamerkę, to podłączyć ją do źródła zasilania. Dlaczego? Ponieważ bateria znajdująca się w urządzeniu jest bardzo małej pojemności i wystarcza na zaledwie 10 minut pracy – tak naprawdę ma za zadanie jedynie podtrzymać zasilanie w razie wypadku, tak aby film zdążył zostać zapisany. Kiedy tylko kamera zostanie podłączona do prądu, sama domyślnie zacznie nagrywać. Nie musimy zatem niczego naciskać i jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Mniej wygodne jest za to umiejscowienie samego wejścia mini-USB, przez to że znajduje się ono z boku, kabel odstaje w czasie jazdy i nieco pogarsza widoczność.
No dobrze, czas zatem przejść do oceny jakości nagrywanego materiału. Trzeba powiedzieć, że U-Drive Up MT4045 nagrywa filmy bardzo przyzwoite, o parametrach w zupełności wystarczających do utrwalenia sytuacji na drodze. Co prawda nie jest to takie FullHD, które możemy spotkać w aparatach cyfrowych czy nawet niektórych smartfonach, jednak jesteśmy w stanie odczytać numery tablic rejestracyjnych mijających nas samochodów przy zimowej, pochmurnej pogodzie. Nieco gorzej jest podczas ujęć w nocy, diody podczerwone nie dają tu jakiejś widocznej poprawy (włączamy je krótkim naciśnięciem przycisku POWER). Kamera dobrze radzi sobie ze stabilizacją obrazu a pomaga jej w tym także bardzo stabilny uchwyt.
Jedna minuta filmu nagranego w rozdzielczości FullHD (1920 na 1080 pikseli) zajmuje na karcie pamięci około 135MB, zatem na karcie 8GB zmieścimy jakąś godzinę nagrań. Niestety, w kartę microSD musimy zaopatrzeć się sami bo producent nie dołączył żadnej do zestawu ani nie wyposażył urządzenia w pamięć wewnętrzną. Zalecana jest karta o klasie 6 lub wyższej, jednak nam udało się nagrywać już przy klasie 4. Karta o klasie 2 okazała się już zbyt wolna dla filmów w tak wysokiej rozdzielczości.
W kwestii nagrywanych materiałów możemy mieć zastrzeżenia właściwie tylko do dwóch rzeczy. Pierwsza to jakość dźwięku, który jest po prostu cichy, przytłumiony i niewyraźny. Druga to wielkość ekranu naszej kamerki. 1,5 cala wystarcza co prawda do odpowiedniego ustawienia urządzenia podczas montażu, jednak przeglądanie menu na takim ekranie, zwłaszcza w czasie jazdy, delikatnie mówiąc nie jest ani zbyt wygodne ani bezpieczne. Na Plus można z kolei zaliczyć jego szerokie kąty widzenia.
Przykładowy film nagrany w ciągu dnia:
Przykładowy film nagrany w nocy:
Zdjęcia wykonane tą kamerką nie powalają. Oto przykładowe:
Bardzo rzetelny test. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko dokładniejszego zobrazowania skuteczności oświetlenia diodowego w odniesieniu do obiektów położonych w niewielkiej odległości od kamery – na filmie trudno znaleźć reprezentatywne fragmenty.
Dziękuję za konstruktywną opinię 🙂 Sprawdziłem w ciemnym pomieszczeniu, że diody mają zasięg około 2 metrów.
Ja z kolei dziękuję za błyskawiczną reakcję 🙂 Wynik troszeczkę rozczarowujący.
Piąteczka za teścik. Coraz bardziej skłaniam się do kupna podobnego urządzenia.
Albo Media-Tech wypuścił w końcu udaną sztukę rejestratora albo ja podczas testów droższego brata MT4036 miałem ogromny pech. Urządzenie przede wszystkim porażało tandetnym wykonaniem. W testowanym egzemplarzu nie dział mikrofon. Urządzenie działało jedynie wpięte do zasilania. Ładowanie po usb nie możliwe. Akumulator podczas pracy w samochodzie również nie ładował się. W sieci to urządzenie miało podobno pochlebne opinie. Może poprzednia partia od skośnookiego brata prezentowała inna jakość niż sztuka która trafiła w moje ręce albo polski dystrybutor zadbał skutecznie o marketing internetowy ale z doświadczenia nie pamiętam żadnego urządzenia marki media-tech które grzeszyło dobrym wykonaniem.
przecież na tym filmie nocnym NIC nie widać 😐 na dziennym nie ma opcji żeby odczytać tablice rejestracyjne pojazdu przed nami. po co komu coś takiego?
Nicku xx masz rację: ówniana ostrość, czułość, ogólnie do zupy jakość, którą obnażają nagrane filmiki testu. Odtwarzałem je w max możliwej opcji fullHD na ekranie SuperAMOLED 4HD 1440x2560pix o perfekcyjnej głębi tonalnej kontrastu oraz czerni, stopklatkowałem, powiększałem i tylko niektóre bliskie ujęcia auta przed kamerą pozwalają dostrzec jego numer rejestracyjny (NSZxxxx) 🙄 a to stanowczo za mało, by mówić o wideorejestratorze zdarzeń drogowych, przydatnym także do namierzenia sprawców. Jedyne, do czego ta zabawka się nadaje – to wspomnienia z odbytej podróży, pozwalająca obejrzeć mijane krajobrazy, tereny i obiekty. 😎
ale tak szczerze to po co komu te diody ir w kamerce samochodowej, przeciez nie ma takich diod co beda podswietlaly jak światła w aucie, co tutaj moze rozczarowywac ze 2m a nie 3m a jakie to ma znaczenie kiedy i tak nie bedzie nic widac
xx naucz się czytać w takim razie, bo ja problemów nie mam aby dojść co jest co w tych filmikach, jak dla mnie za tą cenę bardzo przyzwoity sprzęt
Przyzwoita kamerka, kupiłem bo widziałem reckę na tvn turbo. Polecali ja też polecam.