Małe kamerki montowane na przedniej szybie samochodu zdobywają coraz większą popularność wśród polskich kierowców. I nie ma się co dziwić, skoro dzięki nim w łatwy sposób możemy zarejestrować i wykorzystać nagranie z wypadku samochodowego, stłuczki czy innych zachowań na drodze. My poddaliśmy testowi nowy rejestrator firmy Media-Tech, który nazywa się U-Drive Up MT4045.
Kamera dotarła do nas w dość małym, kolorowym pudełku, na którym znajdziemy szumne określenie „Your personal Driving Blackbox” (Twoja osobista samochodowa czarna skrzynka). W środku, oprócz samego urządzenia, znajdziemy uchwyt, ładowarkę samochodową, kabel do podłączania do komputera oraz instrukcję obsługi w 5 językach. Zabrakło niestety karty pamięci.
Bardzo rzetelny test. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko dokładniejszego zobrazowania skuteczności oświetlenia diodowego w odniesieniu do obiektów położonych w niewielkiej odległości od kamery – na filmie trudno znaleźć reprezentatywne fragmenty.
Dziękuję za konstruktywną opinię 🙂 Sprawdziłem w ciemnym pomieszczeniu, że diody mają zasięg około 2 metrów.
Ja z kolei dziękuję za błyskawiczną reakcję 🙂 Wynik troszeczkę rozczarowujący.
Piąteczka za teścik. Coraz bardziej skłaniam się do kupna podobnego urządzenia.
Albo Media-Tech wypuścił w końcu udaną sztukę rejestratora albo ja podczas testów droższego brata MT4036 miałem ogromny pech. Urządzenie przede wszystkim porażało tandetnym wykonaniem. W testowanym egzemplarzu nie dział mikrofon. Urządzenie działało jedynie wpięte do zasilania. Ładowanie po usb nie możliwe. Akumulator podczas pracy w samochodzie również nie ładował się. W sieci to urządzenie miało podobno pochlebne opinie. Może poprzednia partia od skośnookiego brata prezentowała inna jakość niż sztuka która trafiła w moje ręce albo polski dystrybutor zadbał skutecznie o marketing internetowy ale z doświadczenia nie pamiętam żadnego urządzenia marki media-tech które grzeszyło dobrym wykonaniem.
przecież na tym filmie nocnym NIC nie widać 😐 na dziennym nie ma opcji żeby odczytać tablice rejestracyjne pojazdu przed nami. po co komu coś takiego?
Nicku xx masz rację: ówniana ostrość, czułość, ogólnie do zupy jakość, którą obnażają nagrane filmiki testu. Odtwarzałem je w max możliwej opcji fullHD na ekranie SuperAMOLED 4HD 1440x2560pix o perfekcyjnej głębi tonalnej kontrastu oraz czerni, stopklatkowałem, powiększałem i tylko niektóre bliskie ujęcia auta przed kamerą pozwalają dostrzec jego numer rejestracyjny (NSZxxxx) 🙄 a to stanowczo za mało, by mówić o wideorejestratorze zdarzeń drogowych, przydatnym także do namierzenia sprawców. Jedyne, do czego ta zabawka się nadaje – to wspomnienia z odbytej podróży, pozwalająca obejrzeć mijane krajobrazy, tereny i obiekty. 😎
ale tak szczerze to po co komu te diody ir w kamerce samochodowej, przeciez nie ma takich diod co beda podswietlaly jak światła w aucie, co tutaj moze rozczarowywac ze 2m a nie 3m a jakie to ma znaczenie kiedy i tak nie bedzie nic widac
xx naucz się czytać w takim razie, bo ja problemów nie mam aby dojść co jest co w tych filmikach, jak dla mnie za tą cenę bardzo przyzwoity sprzęt
Przyzwoita kamerka, kupiłem bo widziałem reckę na tvn turbo. Polecali ja też polecam.