Nawet 3 tysiące osób z tzw. R-ki już może w Polsce korzystać ze specjalnych telefonów szyfrujących rozmowy i przesyłanie danych w wydzielonej sieci telekomunikacyjnej – ujawnia „Gazeta Wyborcza”.

Sieć Łączności Rządowej stanowi wydzieloną sieć telekomunikacyjną spełniającą warunki ochrony fizycznej dla sieci łączności stacjonarnej i w warstwie aplikacyjnej dla sieci mobilnej, przy pomocy której można przekazywać informacje jawne oraz niejawne. „SŁR”, w ramach której świadczone są usługi telekomunikacyjne na potrzeby Rady Ministrów lub innych organów administracji rządowej obsługuje i zabezpiecza Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

ABW od 1 maja wydaje najważniejszym osobom w państwie telefony – a niektórym też laptopy – pozwalające na prowadzenie rozmów, których nie da się podsłuchiwać, i przesyłanie danych siecią, do której włamanie jest niemożliwe. System niejawnej łączności rządowej jest w pełni bezpieczny, a służby odpowiedzialne za jego funkcjonowanie stale monitorują jego niezawodność i zdecydowanie reagują na potencjalne zagrożenia.

Interesujący może być cytat, z którego dowiadujemy się, że dysponent SŁR, w szczególnych przypadkach, może wyrazić zgodę przekazanie szyfrującego telefonu lub laptopu każdemu, wobec kogo z wnioskiem wystąpi szef MSWiA, jeśli uzna, że sprzęt jest mu potrzebny „w działalności bieżącej i w sytuacjach kryzysowych”. W sumie sieć przygotowana jest na przyjęcie 3 tys. użytkowników telefonów i 500 laptopów.

O tym dziś w Gazecie Wyborczej

Kan