Bluboo Edge oferuje standardowy w swojej klasie wachlarz rozwiązań komunikacyjnych, w tym moduł sieci bezprzewodowej Wi-Fi, Bluetooth 4.0 z protokołem A2DP, odbiornik GPS z A-GPS, a także modem czwartej generacji, z szybką transmisję danych w standardzie – LTE Cat 4 (50 Mbit/s / 150 Mbit/s).
Wbudowane Wi-Fi obsługuje sieci w standardzie 802.11 b/g/n. Nie zabrakło też wsparcia dla Bluetooth 4.0 oraz GPS (z A-GPS). Wi-Fi podczas naszych testów sprawdzało się w 50-metrowym mieszkaniu bez zarzuceń. Szybko zestawiało połączenie z routerami, także po wybudzeniu urządzenia.
Nawigacja w urządzeniach z Androidem, to funkcjonalność, na którą ze względu na darmowe Mapy Google, zwraca uwagę wielu użytkowników współczesnych smartfonów. Dlatego zawsze bacznie zwracamy uwagę jak działa GPS / A-GPS w testowanym sprzęcie.
W przypadku Bluboo Edge, na czystym (po wyłączeniu/włączeniu) telefonie nasze miejsce zlokalizowaliśmy po ok. 2,5 min. Tak doś długo (ok. 1 min) trwało łapanie „fixa”, przy kolejnych próbach testowych, po utraceniu sygnału. Ddokładność lokalizacji wahała się w granicach 5-6 m. Czyli raczej „miernie” dla tego typu urządzeń. Podczas testu, jednak nie było problemu ze stabilnością połączenia, bez wsparcia dla sieci komórkowych (A-GPS) i dotarcia do celu. My testowaliśmy sprzęt wyłącznie z bezpłatną aplikacją Google Mapy, przy dobrej pogodzie.
Bluboo Edge pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android w wersji 6.0 Marshmallow, w oparciu o system automatycznej aktualizacji oprogramowania FOTA. System został w całości przykryty autorskim interfejsem użytkownika. Nie wszystko jednak, z optymalizacją poszło tak dobrze, jak można by było oczekiwać i bywa, że menu Androida potrafiło, podczas testów na chwilę się zawiesić. Mam nadzieję, że producent poprawi tę funkcję, przy okazji kolejnych aktualizacji oprogramowania. Nakładka graficzna chińskiego producenta, sprawia, że wszystkie skróty aplikacji wyświetlane są na głównym pulpicie. Nie trzeba przy tym obawiać się bałaganu i przewijania nawet kilkunastu paneli nawet przy kilkudziesięciu pozycjach. Te zostały, bowiem automatycznie uporządkowane i pogrupowane w tematyczne foldery. Spolszczenie obejmuje ok. 80-85 % systemu i przeciętnemu użytkownikowi nie powinno to zbyt doskwierać. Producent ograniczył swoje dodatki do minimum, co wyszło wyłącznie na korzyść. W zasadzie większość aplikacji, które znajdziemy w pakiecie oprogramowania to standardowe aplikacje Google i raczej nie wymagają one większego opisu.
Najciekawszym dodatkiem jest aplikacja, znana pod nazwą Android Heart Rate Monitor, która współpracuje z pulsometrem, który jak wcześniej pisałem został umieszczony z tyłu obudowy. Smartfon na wykresie i to w czasie rzeczywistym pokaże bicie naszego serca. Bardzo pomocne narzędzie do mierzenia tętna podczas ćwiczeń. Bluboo, daje też np. możliwość tworzenia kopii bezpieczeństwa (Backup), a to oznacza, że nigdy nie stracimy treści zapisanych w telefonie.
W urządzeniu zastosowano czterordzeniowy procesor MediaTek MT6737 o taktowaniu 1,3 GHz, wspierany przez 2 GB pamięci RAM oraz układ graficzny ARM Mali-T720 MP1 z zegarem 650 MHz. Na system i pliki użytkownika przewidziano 16 GB (dla użytkownika ok. 11,5 GB) pamięci wewnętrznej, którą można rozszerzyć, za pomocą kart pamięci MicroSD, nawet do 256 GB. Dzięki temu smartfon wypadł przekonująco w naszych testach pracy pod dużym obciążeniem. aplikacja porównująca wydajność tabletów i smartfonów z systemem Android, AnTuTu Benchmark, pokazała wynik ponad 28,400 punktów.
Potencjalny nabywca może liczyć nie tylko na płynną pracę systemu Google Android, ale także na bezproblemowe uruchomienie mniej zaawansowanych tytułów dostępnych w Google Play. A to oznacza, że telefon może służyć również jako urządzenia do okazjonalnego pogrania w gry. Jedynym minusem to odczuwalna ilość ciepła, jaką CPU emituje przy pełnym obciążeniu.
Oto wyniki popularnych benchmarków:
Za takie totalne zerżnięcie wyglądu Samsunga powinny być milionowe kary.
Błąd w opisie. Procesor: ośmiordzeniowy MediaTek MT6737 quad-core 1.3 GHz
strasznie dziwna interpunkcja tego tekstu
To portal telekomunikacyjny, test mi się podoba. A jeżeli chodzi o interpunkcję, to i tak lepiej z błędami niż Onet, który zatrudnia korektorów.
Zdjęcia z tego telefonu to jakaś masakra
Cena bardzo atrakcyjna jak na takie parametry, ciekawe jak z awaryjnością, czy wytrzyma spokojnie te 2 lata.
Często kupuje się oczami, a ten smartfon może się podobać. Ponadt kusić w sklepie może aparat. Nie każdy zna się na jakości, a wielu przy zakupie pyta tylko ile ma pikseli, a gdy sprzedawca poda jeszcze, że to aparat Sony, to będą kupować
Nawet interesujący. Ma ktoś dłużej smartfony tego producenta!
Jak zobaczycie go z bliska, to wcale nie jest taki piękny i podobny do S7. Pamiętajcie że to jest budżetowy smartfon i za tą cenę nie ma co się spodziewać rakiety. Kupiłem ten telefon z ciekawości i ma sporo wad, min głośnik to totalna tragedia, słaby zasięg wifi, często się zawiesza nawet przy połączeniach, jest gruby i ciężki, zdjęcia też słabe, ale mimo wszystko za tą kasę w miarę przyzwoity. Co do ekranu to zakrzywiona jest tylko szybka co daje efekt zakrzywienia ekranu, który tak naprawdę jest płaski. Co do baterii to wytrzymuje tak samo jak w przypadku flagowego S7, jak poszukacie dobrze w necie to w teście baterii przy takim samym zużyciu S7 wygrał tylko o 1%