otorola zaprezentowała właśnie gadżet z Androidem na pokładzie przeznaczony dla osób, które lubią sportowe życie. Motoactv to urządzenie noszone na nadgarstku, które do złudzenia przypomina zegarek.
Motorola Motoactv
Gadżet wyposażono w odporny na pot, deszcz i zarysowania, 1,6-calowy dotykowy ekran pojemnosciowy pokryty szkłem Gorilla Glass. Jasność wyświetlacza automatycznie dostosowuje się do zewnętrznego natężenia światła. Sercem Motorola Motoactv jest 600-megahercowy procesor, a całość waży 35 gramów i ma wymiary to 46mm x 46mm x 9,6 mm. Motorola Motoactv pracuje pod kontrolą systemu Android. Na pokładzie znalazło się w zależności od wersji urządzenia 8 lub 16GB pamięci oraz moduły łączności bezprzewodowej Bluetooth 4.0 oraz Wi-Fi. Dla fanów sportowego życia gadżet oferuje także odtwarzacz muzyczny (pomieścić do 4000 MP3), radioFM, odbiornik GPS oraz możliwość wykonywania połączeń telefonicznych, po podłączeniu zestawu słuchawkowego Bluetooth Motorola SF700. Użytkownicy telefonów z Androidem mogą Motoactv sparować ze swoim urządzeniem i odbierać za jego pomocą połączenia oraz odczytywać wiadomości tekstowe SMS.
Motorola Motoactv potrafi zmierzyć przebyty dystans, czas, prędkość, tętno oraz kalorie spalone podczas treningu. Statystyki osiągniętych wyników, aby śledzić swoje postępy, można przesłać na dedykowany serwis motoactv.com. Można także, bezpośrednio z poziomu urządzenia pochwalić się swoimi osiągnięciami na Facebooku czy Twitterze.
Gadżet trafi na sklepowe półki 6 listopada w cenach: 249 USD za model 8 GB i 299 USD z 16 GB.
źródlo: Motorola
Kan
ciekawe jak obsługuje się tak małe urządzenie 🙂
I ciekawe jak w realu działa bateria ;]
Bardzo ciekawa propozycja, ale dopiero wprowadzenie i upowszechnienie elastycznych ekranów i 'chassis’ pozwoli na udane i funkcjonalne produkty tego typu z pełnym wypasem, naręczne itp. Czuję, że niebawem nadejdzie era elastycznej elektroniki, gdyż prace badawcze nad nią i testy są już w zaawansowanym toku, a dotychczasowe wyniki bardzo obiecujące.
Czego to już nie wymyśla aby zachęcić do rozruszania kości.Szkoda tylko że cena trochę wygórowana
No toż to szok, niesamowite, ojej – szkoda tylko że podobnego chinola, na alledrogo można już kupić od gdzieś 1,5-2lat. 🙂 Chinole już to dawno opychają na świecie a w Motoroli wieeelka premiera. Ktoś się przyczepi zaraz że chinol to tandeta etc., nie twierdze że w wielu wypadkach tak jest (choć to naprawdę zależy co-i jak), chodzi mi raczej o sam fakt, kiedyś to Europa i „Wielki Brat” zza oceanu wyznaczali trendy, a teraz… cóż zmiana warty widzę 🙂
Krótko mówiąc telefon w zegarku, ale tym razem porządny w odróżnieniu od bardzo taniego chińskiego badziewia.