W pudełku poza czarną wersją Ascend G510 odnalazłem standardowy zestaw – dwuczęściową ładowarkę z kablem USB oraz jedno-przyciskowy zestaw słuchawkowy.

Co do wykonania obudowy G510 nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Czarna obwódka wzdłuż całego ekranu idealnie komponuje się z czarną obudową, a przed wyślizgnięciem się z dłoni chroni specjalna faktura obudowy. Niemniej jednak, ascetów może zasmucić fakt, że na szklanej powierzchni bardzo łatwo zostawia się ślady tłustych palców, co zmusza nas do ciągłego wycierania jej szmatką. Przedni panel telefonu to czysty minimalizm. Poza logiem producenta i przednim aparatem oraz trzema, dotykowymi przyciskami aneroidowymi, nie znajdziemy tutaj zbędnych elementów.


Ascend G510został wyposażony w dobrej jakości wyświetlacz FWVGA IPS, o przekątnej 4.5 cala i maksymalnej rozdzielczości 854×480 pikseli. Wyświetlany przez niego obraz cechuje się dobrą ostrością i nasyceniem barw. Z jasnością na poziomie 369 kandeli na metr kwadratowy, Ascend G510 przewyższa kilka podobnie wyposażonych smartfonów klasy podstawowej. Przykładowo Huawei Ascend Y300 oferuje (289,8 cd / m²) i Nokia Lumia 520 – (287,1 cd / m²), a LG P710 Optimus L7 II oferuje (258,0 cd / m²). Także współczynnik kontrastu na poziomie 781:1, plasuje ten model powyżej średniej tego segmentu rynku. Dodatkowym plusem jest jego widoczność w ostrym słońcu. G510 jest jednym z nielicznych smartfonów, klasy entry-level, którego bez mocnego wytrzeszczania oczu można obsługiwać na zewnątrz budynku.


Zdecydowanie największy wpływ na czytelność wyświetlacza ma lustrzana jego powierzchnia, tzw. lustro ma negatywny wpływ na kąty widzenia. Jednak uwzględniając tę wadę, spokojnie możemy zobaczyć zawartość ekranu nawet pod dość dużym katem. Na Plus ekranu możemy zaliczyć jest jego precyzję i dość szybkość reakcji na dotyk. Nie jest to jednak ekran dla koneserów i trzeba sobie zdawać z tego sprawę.
Ze względu na 4,5-calowy wyświetlacz, klawiaturę wirtualną, zwłaszcza w trybie poziomym obsługuje się komfortowo. Jednak, na co warto zwrócić uwagę przeglądając zasoby WWW, automatyczne obracanie wyświetlacza G510 trwa dość długo.


Na lewym boku znajdziemy przycisk uruchamiania, klawisza regulacji głośności i niestety, ale wejście microUSB. Takie umiejscowienie gniazda microUSB, moim zdaniem nie jest dobrym rozwiązaniem, bo utrudnia korzystanie z ładowarki samochodowej, podczas używania smartfonu do nawigacji.


W górnej części smartfona znajdziemy, standartowe wejście minijack.


Tylny panel okraszony został sporym logiem producenta w centralnej jego części, które jednak nie rzuca się zbytnio w oczy. Tuż nad nim znajduje się główny aparat o rozdzielczości 5mpx, umieszczony w okrąg wykonany z materiału o jednolitej fakturze. Po bokach oczka aparatu producent rozmieścił, z jednej strony diodę doświetlającą LED, zaś z drugiej niewielkie wcięcie to głośnik. Całość komponuje się całkiem zgrabnie. Poniżej melomanów ucieszy logo producenta system dźwięku przestrzennego DTS.


Pod klapką standardowo znajdziemy wyjmowany akumulator, gniazdo kart SIM i gniazdo na wyjmowaną bez usuwania baterii kartę SIM.