Podsumowując, czy ten średnio-półkowy phablet od HTC ma szansę odnieść sukces? Moim zdaniem tak, bo oferuje wszystko to, co potrzebne do szybkiej i komfortowej pracy. Solidna obudowa skrywa w sobie wydajne podzespoły i bardzo dobry aparat, ekran, mimo że nienajlepszy, pozytywnie zaskakuje ostrością i paletą barw, a Sense 6.0 to chyba najładniejsza i najbardziej dopracowana nakładka na Androida.
Myślę, że drobne wady tego modelu zakrywa cena, która w chwili obecnej wynosi w sklepach internetowych niecałe 1400 złotych a na wolnym rynku schodzi nawet do 1000 złotych. Jak na świeży telefon o komforcie użytkowania zbliżonym nawet do HTC One myślę, że jest to atrakcyjna oferta.
Seweryn Strózik
najpierw piszecie, ze nie ma „ZOE” a dalej , że jest…nie rozumiem…”Niestety nie jest dostępny tryb Zoe…” a dalej…”Najciekawszą funkcją jest jednak tworzenie Zoe”
hmmm
Już tłumaczę. Tryb Zoe w aparacie zamiast zwykłego zdjęcia robi całą serię, z których później powstaje kilkusekundowy filmik – tej funkcji w HTC Desire nie ma.
Zoe odpowiada także za tworzenie filmów z podkładem i efektami, stworzonych na podstawie zwykłych zdjęć i filmów – ta funkcja w Desire 816 jest.
Najlepsze, że jest jeszcze aplikacja Zoe, czyli chmura do dzielenia się swoimi klipami, która jest dostępna w Desire 816 i Sklepie Play, ale jeszcze nie działa.